Kiedy jeszcze mnie w Gdańsku nie było, obserwowałem prężny ośrodek najpierw nowej fali, yassu, Teatru Nowaka. Znałem Fetę, Carillony, Bzdyla, Zielony Wiatrak, i wiele, i wielu z tego co nowe, co alternatywne. Wiedziałem, że Łaźnia, że Wyspa, że Tymon ściągnął do Gdańska Brylewskiego, że Chwin napisał "Żonę Prezydenta", a Huelle "Mercedesa". Jak mało wiedziałem, jak mało znałem i jak wiele jeszcze przede mną! - naszą debatę o ESK 2016 kończy szef biura ESK 2016 Romuald Wicza - Pokojski.
Dziś wiem, że w Oliwie jest Dom Zarazy, że metropolitalnie działa A KuKu Sztuka i jest akcja "Włącz się! Kulturalnie". Miasto nie poprzestało na tym co było, na tym co znaczy w historii Polski i Europy.
Solidarity Of Arts, Teatr Szekspirowski,
Europejskie Centrum Solidarności - miasto nie zwalnia - idzie dalej.
Jest również projekt: kandydatura do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Gdańsk 2016 to perspektywa, nie tylko wyobrażenie jednego roku. Pytając o 2016, pytamy o nas samych za osiem, siedem, pięć lat... Bo odpowiedź na to, jaki będzie to rok, jest prosta. Będzie to rok przestępny. Ale jacy będziemy my sami? Tak, będziemy starsi, ale czy będziemy zadowoleni? Zadowoleni z tego kim jesteśmy i gdzie żyjemy? Europejska Stolica to konsekwencja tego, co chcemy osiągnąć.
Jeszcze jest jedno pytanie - czy warto? I chociaż można postawić kropkę po jednoznacznym "tak", to jednak chciałbym zapisać kilka zdań wyjaśnień. Europejska Stolica Kultury to nie roczny Festiwal. Mimo, iż rok ten jest rokiem prezentacji spektakularnych działań, to pracy nad nim nie można traktować jako pracy nad festiwalem.
Stawiamy na "Wolność Kultury - Kulturę Wolności". To co możemy dać Europie, to dziedzictwo Solidarności. Jednak Europejska Stolica Kultury to patrzenie w przyszłość, nie w przeszłość. To kreowanie nowych zdarzeń, kierunków. Tożsamość, dziedzictwo są bardzo ważne, ale ważniejsze jest to, co z tego wynika, co jesteśmy w stanie zbudować nowego na gruncie naszej historii.
Wolność Kultury, to propozycja debaty o jej granicach i zagrożeniach. Debaty nie na słowa, na działania. Nie ma mowy o pomijaniu jakiejkolwiek z dziedzin. Zbyt dużo ważnych zjawisk powstało na Wybrzeżu, o których trzeba przypomnieć, a nawet głośno krzyknąć. Gdańska muzyka baroku, murale, big beat, wymieniać można na jednym oddechu. Kultura Wolności to próba odpowiedzi na pytanie: jaką kulturę tworzymy, kiedy jesteśmy wolni? To działania związane z dostępem do kultury,
kultura czasu wolnego.
Europejska Stolica Kultury to również lokalność - każda dzielnica to też stolica. Rewitalizacja Dolnego Miasta, Letnica,
Zaspa, Spacery Wrzeszczańskie. Czy warto? Tak, warto! Wymienione powyżej działania, imprezy, nazwiska to tylko niewielka część gdańskiej kultury.
Debata, która przetoczyła się na stronach Portalu
trojmiasto.pl zwracała uwagę na wizję roku 2016. Chciałbym przyłączyć się do tych wizji. Właściwie tylko jednym zdaniem. Gdańsk - Europejska Stolica Kultury jest miastem, w którym chce się żyć i tworzyć, rzeczy duże i te całkiem niewielkie.
Zadaniem naszego biura jest stworzenie spójnej aplikacji konkursowej tak, żeby osiągnąć ten cel. Jednak nie da się tego zrobić bez wsparcia mieszkańców. Dlatego naszą pracę rozpoczęliśmy od spotkań, dlatego też tak ważne są opublikowane felietony i komentarze do nich.
Kolejne kryteria, jakie nakłada komisja, to "wymiar europejski" i "miasto i obywatele". Czyli jak najwięcej dialogu i współdziałania. Tak, jak ryby w occie: smaczne i ostre.
Jeszcze jedna refleksja, która zawiera się w słowach Gordona Craiga: "Najmniejszym z wyrazów jest "i" jednak wszystkie inne z sobą łączy." I właśnie tego wyrazu życzę nam wszystkim jak najwięcej.
W ostatnich tygodniach zaprezentowaliśmy na stronach Portalu cykl felietonów, w których ludzie kultury próbowali wskazać Metropolii Gdańskiej sposób na zdobycie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Felieton szefa biura ESK 2016 Romualda Wiczy - Pokojskiego kończy tą debatę.
Pisali dla nas:
Mieczysław Abramowicz,
Anna Czekanowicz,
Abelard Giza, Leszek Możdżer, Jadwiga Charzyńska,
Elwira Twardowska,
Leszek Bzdyl, Krzysztof Król, Łukasz Lisowski, Konrad Mielnik
.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
