Po raz siódmy zjeżdżają do Gdańska najbardziej obiecujący młodzi artyści, którzy swoje twórcze życie związali z grą na organach. Ich rywalizacji przysłuchiwać się będą mistrzowie, by 25 września wyłonić z tego grona najlepszą trójkę.
Organy kojarzą się głównie z muzyką kościelną, jednak przygrywanie do godzinek nie zapewniłoby im raczej miana "króla instrumentów". Na taki tytuł pracowały przez prawie 2300 lat swej historii, również w pierwszych wiekach naszej ery, gdy do kościołów nie miały wstępu. I choć włączenie tego instrumentu do celebracji nabożeństw bez wątpienia miało decydujący wpływ na jego wspaniały rozkwit, to za równie istotną należy uznać indywidualną sławę twórców muzyki organowej i wirtuozów gry na tym instrumencie.
Do najsłynniejszych należą
Girolamo Frescobaldi,
Johann Pachelbel,
Dietrich Buxtehude,
Johann Sebastian Bach, do tego grona zalicza się również
Jan Pieterszoon Sweelinck i właśnie tego kompozytora wybrano na patrona konkursu, którego VII. edycja właśnie zaczyna się w Gdańsku.
Trzynaścioro młodych i zdolnych organistów z Czech, Japonii, Niemiec, Rosji i Polski (w tym troje z Gdańska) stanie do zmagań, które, po trzech etapach rywalizacji i po zaprezentowaniu swoich umiejętności w różnorodnym repertuarze, mają wyłonić zwycięzcę i laureatów pozostałych nagród. Poziom uczestników gwarantować ma wstępna selekcja, dokonana na podstawie nadesłanych nagrań. Czy poziom rzeczywiście będzie wysoki i czy decyzje jury będą przekonujące - najlepiej przekonać się samemu i wybrać się na przesłuchania konkursowe, które od 22 do 25 września odbywać się będą w
Bazylice św. Brygidy,
Bazylice św. Mikołaja,
Kościele NMP Różańca Świętego na Przymorzu oraz w sali koncertowej
Polskiej Filharmonii Bałtyckiej.
W jury zasiądzie wybitne grono światowej sławy wirtuozów i pedagogów -
Pierre Pincemaille (Francja),
Stefan Göttelmann (Niemcy),
Emanuele Cardi (Włochy),
Jaroslav Tuma (Czechy) oraz ze strony polskiej -
Andrzej Chorosiński,
Julian Gembalski i
Roman Perucki, będący zarazem dyrektorem konkursu.
Kompetencje jury będzie można zweryfikować 22 września, na podstawie występu jednego z siadających w nim członków - Pierre Pincemaille'a. To jeden z największych wirtuozów gry na organach, zwycięzca prestiżowych konkursów, solista występujący na całym świecie, na co dzień zaś - organista tytularny w Katedrze Saint Denis we Francji. Artysta słynie z wybitnych umiejętności improwizacyjnych, których próbkę zaprezentuje na koncercie w sali Filharmonii.
Po czterech dniach przesłuchań konkursowych, przyjdzie czas na ostateczny werdykt. 25 września, podczas koncertu finałowego, poznamy laureatów przyznanych nagród, a ich występom towarzyszyć będzie Orkiestra Symfoniczna Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. W programie znajdzie się Koncert g-moll Francisa Poulenca i, w zależności od wyboru finalistów - Koncert g-moll op. 4 nr 1 i/lub nr 3 Georga Friedricha Haendla.
Gdańsk posiada kilka wspaniałych instrumentów - w Bazylice archikatedralnej w Oliwie, w Bazylice św. Mikołaja, być może już niedługo uda odbudować się wyjątkowe organy w kościele św. Trójcy. Dzięki temu i dzięki takim imprezom, jak Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej, czy właśnie Międzynarodowy Konkurs im. J.P. Sweelincka, Gdańsk staje się coraz wyraźniejszym punktem na mapie miejsc istotnych dla muzyki organowej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy