• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rok jubileuszy Teatru Miejskiego - rozmowa z Ingmarem Villqistem

Łukasz Rudziński
24 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Ingmar Villqist Ingmar Villqist

O nadchodzącym sezonie artystycznym Teatru Miejskiego rozmawiamy z Ingmarem Villqistem, dyrektorem Teatru Miejskiego w Gdyni.



Łukasz Rudziński: Co czeka nas w najbliższym, szczególnym sezonie artystycznym Teatru Miejskiego?

Ingmar Villqist: Przez cały rok obchodzimy jubileusze. Najważniejszy związany jest z 50-leciem istnienia teatru. Ponadto będzie to 15. sezon Sceny Letniej w Orłowie, 10-lecie nadania teatrowi imienia Witolda Gombrowicza i 5. edycja Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port. Dlatego najbliższy sezon artystyczny w całości zostanie podporządkowany obchodom tych jubileuszy.

Czego możemy się spodziewać?

Rok jubileuszowy będzie się składać z dwóch przestrzeni - teatralnej i jubileuszowej, skupiającej wydarzenia uświetniające nasze święta. Sezon inaugurujemy premierą spektaklu "Tramwaj zwany pożądaniem" Tennessee Wiliamsa, który wyreżyseruje Piotr Kruszczyński. Również w październiku premierę będzie mieć "Proces" Franza Kafki w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza, przeniesiony ze Sceny Letniej na dużą scenę. W tym roku zaprezentujemy jeszcze jedną premierę - w grudniu "Kto się boi Virginii Wolf" Edwarda Albee'go wyreżyseruje Paweł Szkotak.

W ubiegłym roku w gronie reżyserów przedstawień Teatru Miejskiego wymieniał pan jeszcze Macieja Prusa i Piotra Cieplaka.

Piotr Cieplak wyreżyseruje w marcu nasz następny premierowy spektakl, chociaż wciąż jeszcze nie wiadomo co to będzie. Kolejną premierą na przełomie kwietnia i maja 2010 roku będzie niezwykle rzadko w Polsce grany "Liliom" Ferenca Molnara w reżyserii Grażyny Kani. Bardzo nad tym boleję, że nie zaprezentujemy "Krzeseł" Eugene'a Ionesco w wykonaniu Macieja Prusa, ale z powodu choroby aktorki musieliśmy ten projekt przełożyć, być może nawet na kolejny sezon 2010/2011.

Tuż po premierze Grażyny Kani będzie R@Port, a potem jeszcze Scena Letnia.

W tym roku R@portem zajmuje się Paweł Wodziński, za rok powierzę to komuś innemu. Tym razem festiwal będzie miał zasięg międzynarodowy. Zaprezentowane zostaną spektakle polskiej dramaturgii współczesnej zrealizowane w zagranicznych teatrach oraz przegląd polskiej dramaturgii na rodzimych scenach. Planujemy też własną produkcję na podstawie któregoś z tekstów nadesłanych na Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną, której premiera miałaby miejsce podczas V R@Portu.

W czerwcu podejmiemy prace nad premierą Sceny Letniej - być może będzie to któraś ze sztuk Carlo Goldoniego, którego komedia ["Awantura w Chioggi", 1996 - przyp. red.] zainaugurowała działalność Sceny Letniej. A po wakacjach w październiku planujemy premierę "Ślubu" Witolda Gombrowicza w realizacji Waldemara Śmigasiewicza.

Oprócz planów repertuarowych Teatr Miejski planuje szereg działań związanych z kolejnymi jubileuszami...

By uczcić jubileusz naszego patrona, chcemy trzy razy w sezonie zapraszać spektakle Gombrowiczowskie. Byłby to cykl 2-3 pokazów teatrów z Polski i zagranicy. Chcę rozpocząć w tym sezonie projekt "Play Beckett", zgodny z moją wizją repertuarową, i pokazać w ramach projektu kilka spektakli Beckettowskich w sezonie. Sami również zrealizujemy któryś z jego tekstów. Chcemy uruchomić również projekt wstępnie nazwany "Dwa teatry: współczesny i dawny", którego celem jest ponowne zwrócenie się do klasycznej polskiej dramaturgii, jak Szaniawski, Kruczkowski, Żeromski, Rittner. Rozpoczniemy go koprodukcją z warszawskim Teatrem Na Woli dramatem Jerzego Szaniawskiego "Dwa teatry", który pokazywać będziemy repertuarowo w Gdyni i Warszawie, przy czym 80 proc. obsady to byłby nasz zespół aktorski. Ostatnia teatralna nowość zbliżającego się sezonu to projekt "Play Schaeffer" - ponowne spojrzenie na twórczość Bogusława Schaeffera, który w Polsce jest rzadziej grany, niż zagranicą. Premiery tych projektów planujemy na pierwszy kwartał 2010 roku, a ich realizację powierzymy bardzo młodym i debiutującym reżyserom. Na te projekty musimy jeszcze pozyskać środki, ale wierzę, że nam się to uda.

W ramach jubileuszu podejmowane będą też działania okołoteatralne?

W kwietniu i maju będziemy prezentować wystawę poświęconą 50-leciu naszego teatru, na którą składać się będą archiwalia - plakaty, afisze, recenzje, zdjęcia, scenografie, czy projekty kostiumów. Planujemy również pokazy polskich i zagranicznych filmów dokumentalnych, poświęconych sylwetce Witolda Gombrowicza. Chcemy także zaproponować przegląd zachowanych materiałów Telewizji Gdańsk z premier i wydarzeń teatralnych naszego teatru z ostatnich 50 lat oraz dotykające tego obszaru archiwalne materiały Polskiej Kroniki Filmowej. W ramach jubileuszu 50-lecia teatru organizować będziemy wieczory wspomnieniowe, na które zaprosimy ludzi związanych z teatrem przez te 50 lat - aktorów, nestorów, poprzednich dyrektorów, realizatorów i przyjaciół teatru - będą oni podczas tych wieczorów opowiadać o swoim wycinku z historii teatru. Ostatnim elementem roku jubileuszowego będzie zamykający sezon jubileuszowy bal artystyczny, nawiązujący do tradycji balów artystycznych z lat 20-tych i 30-tych.

Planuje Pan również zaznaczenie obecności Gombrowicza w mieście i publikację poświęconą gdyńskiej scenie.

Zwrócimy się do władz z prośbą o uhonorowanie naszego patrona ulicą w Gdyni, o patronat Gombrowicza nad szkołą i pracujemy nad tym, aby powołać komitet budowy pomnika, czy chociaż popiersia Witolda Gombrowicza. Chcemy również wmurować tablicę pamiątkową w miejscu budowy nowej siedziby teatru. Ponadto zrealizujemy konferencję naukową o 50 latach teatru w Gdyni.

Bardzo nam zależy na wydaniu książki, albumu poświęconego Teatrowi Miejskiemu, z opisem realizatorów i odnotowaniem wszystkich pracowników teatru w ciągu tego 50-lecia - prowadzimy już rozmowy z wydawnictwem Słowo, Obraz Terytoria. Poza tym chcemy wydać pamiątkowy medal poświęcony 50-leciu gdyńskiej sceny dramatycznej. W Teatrze Miejskim będzie też miejsce na koncerty jazzowe, nazwane "Złote lata Sax Clubu Gdynia", a wszystkim naszym przedsięwzięciom towarzyszyć będzie bardzo rozbudowana część edukacyjna z zakresu pedagogiki teatralnej. Na brak atrakcji publiczność Teatru Miejskiego przez najbliższy rok z pewnością nie będzie narzekać.

Komentarz trojmiasto.pl

Dyrektor Teatru Miejskiego postawił na uznanych w środowisku reżyserów jak Piotr Cieplak, czy Grażyna Kania. Cieplak jest jednym z najwszechstronniejszych polskich reżyserów, Kania od lat zajmuje się tematem terroryzmu i opresji (w Teatrze Wybrzeże zrealizowała w 2002 roku rewelacyjną "Beczkę prochu", a rok później udane "Czułostki"). W repertuarze jest zapowiadana przez dyrektora klasyka XX-wieczna - "Tramwaj zwany pożądaniem" to najsłynniejszy tekst Tennessee Williamsa, a reżyser Piotr Kruszczyński dał się już poznać gdyńskiej publiczności z dobrej strony podczas ostatniego R@Portu, na którym zobaczyliśmy jego "Walizkę" na podstawie tekstu Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk. Natomiast Paweł Szkotak, realizator kojarzonego z filmem Mike'a Nicholsa dramatu "Kto się boi Virginii Wolf", największe sukcesy osiągał z offowym teatrem Biuro Podróży. Ciekawie zapowiadają się projekty dodatkowe - "Play Beckett", "Play Schaeffer" i "Dwa Teatry: współczesny i dawny" i gościnne spektakle Gombrowiczowskie. Zanosi się więc na to, że będziemy świadkami naprawdę interesującego sezonu Teatru Miejskiego.

Łukasz Rudziński

Miejsca

Opinie (3) 1 zablokowana

  • Wszystko ładnie, pięknie, tylko czy to jest do zrealizowania???

    • 1 2

  • OPOWIADANIE BZDUR, WCISKANIE KITU!!!

    Grafoman Świerszcz opowiada bzdury, żeby nabrać widzów i władze Gdyni.
    Z czynów rozliczać go będą, a te są bardzo mizerne.
    W ubiegłym sezonie same klapy. ŻENADA. A paplaniny Świerszcza było nadmiar.
    W gębie to on mocny. W pisaniu i działaniu - KOSZMARNY.
    Play Becket, Play ......, Play Świerszcz, Pla, pla, pla

    • 0 0

  • Tylko zmiana dyrektora może uratować gdyński Teatr.

    W ubiegłym roku dyrektor Świerszcz też postawił na "uznanych reżyserów", chwalił siE "światowej sławy reżyserów". I co zobaczyliśmy, SAME NIEUDANE GNIOTY, oceniane przez widzów między 1 - 2. Takiej żenady w tym teatrze od wieków nie było.
    Proszę zobaczyć oceny widzów spektakli realizowanych przez poprzedniego dyrektora Jacka Bunscha. Noty miedzy 4 - 5. To był TEATR. Żałuj Gdynio. A władze niech się wstydzą za swój obecny fatalny teatr. Same tego chciały. Dyrektor mocny tylko w gębie, chwalipięta. KOSZMAR.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Rzeźba Xawerego Wolskiego, umieszczona na rondzie przy ul. Bitwy Pod Płowcami, nosi nazwę?

 

Najczęściej czytane