• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przybysze z Syriusza - o "The Pale Fox" w Teatrze Muzycznym

Łukasz Rudziński
16 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
"The Pale Fox" to pierwsza premiera DzikiegoStylu Company jako rezydenta Teatru Muzycznego. Spektakl ujawnia wielkie problemy tego świetnego tanecznie duetu z reżyserią własnych spektakli. "The Pale Fox" to pierwsza premiera DzikiegoStylu Company jako rezydenta Teatru Muzycznego. Spektakl ujawnia wielkie problemy tego świetnego tanecznie duetu z reżyserią własnych spektakli.

DzikiStyl Company, czyli Wioleta Fiuk i Patryk Gacki, od paru miesięcy jest rezydentem Teatru Muzycznego w Gdyni. Ich premiera "The Pale Fox" jest pierwszym ich spektaklem w Muzycznym. Spektakl oprócz imponujących ewolucji tanecznych zawiera nieudolną próbę poprowadzenia historii w stylu science fiction.



Podobno afrykańskie plemię Dogonów z Mali już w starożytności dysponowało wiedzą o systemie gwiezdnym Syriusza, znacznie wykraczającą poza ówczesny stan wiedzy. To frapujące zjawisko próbował wyjaśnić Robert Temple, który w 1976 roku wydał książkę "The Syrius Mystery", w której sugerował pozaziemskie źródła informacji Dogonów na temat gwiazd Syriusza, wywodząc je z wierzeń afrykańskiego plemienia, które sławi bóstwo Nnomo, syna stwórcy świata. Temple pozbierał wierzenia różnych ludów zamieszkujących świat przed około 5 tysiącami lat i uznał, że przybysz z innej planety jest obecny w wierzeniach większości z nich (jak egipski bóg Anubis z charakterystyczną głową szakala). Na tej bazie Wioleta FiukPatryk Gacki postanowili zbudować spektakl "The Pale Fox".

Wioleta Fiuk w cielistym kostiumie prezentuje się i tańczy znakomicie. Jej gibkość i elastyczność robią wrażenie nie tylko na męskiej części widowni. Wioleta Fiuk w cielistym kostiumie prezentuje się i tańczy znakomicie. Jej gibkość i elastyczność robią wrażenie nie tylko na męskiej części widowni.
Zaczyna się od tego, że Patryk na środku sceny prowokuje własne wymioty i zwraca jakieś tabletki. Kilka z nich posłuży mu najpewniej do przygotowania mikstury, z której wytopi czaszkę szakala. Najpewniej, bo całe "szalone laboratorium", przestrzeń panowania tancerza i miejsce przygotowań kilkunastu rozmaitych symboli, skrywa półmrok, z którego co jakiś czas wydobywana jest za pomocą światła i działań tancerzy jedna, druga, czy trzecia rzecz. Zaś przeprowadzane w nim operacje (m.in. krzątanie się wokół drucianych ludzików, grzebanie w ziemi, poszukiwanie czaszki szakala) rozłożone są na chaotyczne etapy trwające w sumie półtorej godziny, czyli pełen dystans przedstawienia.

Tancerze Wioleta FiukPatryk Gacki, którzy odnosili sukcesy m.in. w You Can Dance, od kilku lat tańczą jako DzikiStyl Company i właściwie przebojem wdarli się w trójmiejskie (i nie tylko) środowisko taneczne. Prowadzony przez Patryka Gackiego teatr charakteryzuje olbrzymia plastyka ruchów, gibkość, niemal gimnastyczne przygotowanie fizyczne i szereg "sterowanych" przez partnera/partnerkę ruchów składających się na niezwykle efektowne ewolucje. W przerwach między pozbawionymi dramaturgii (a często i sensu) działaniami laboratoryjno-performerskimi oboje tancerze prezentują pełnię swoich atutów.

Zachwyca niezwykła sprawność i gracja Wiolety Fiuk, niewiele ukrywającej pod cielistym kostiumem. Imponuje precyzja i pomysłowość Patryka Gackiego, który bardzo skutecznie prowadzi partnerkę przez gąszcz ekstremalnie trudnych figur i ewolucji. Jednak po każdym takim, wysmakowanym ruchowo i gimnastycznie fragmencie przez długie minuty widzowie ponownie oglądają aktorów, którym brak pomysłu na siebie, którzy bezwładnie krzątają się po scenie lub uciekają od wzroku widzów (służy do tego m.in. konstrukcja ze schodami ze spektaklu "Pamiętnik powstania warszawskiego", z której często korzystają).

Liderem duetu, głównym performerem i "przewodnikiem" jest dla tancerki Patryk Gacki, który często "modeluje jej ciało" w szereg nietypowych układów. Liderem duetu, głównym performerem i "przewodnikiem" jest dla tancerki Patryk Gacki, który często "modeluje jej ciało" w szereg nietypowych układów.
Cała scenografia spektaklu składa się z folii i papierów, jakimi oklejona jest scena, materiałów wiszących po jednej stronie na kształt kulis, przezroczystej folii malarskiej umieszczonej przed konstrukcją schodów, w której "zakopana" jest początkowo Wioleta Fiuk oraz stołu - centrum doświadczeń i działań Patryka Gackiego. Jest też kamera, którą oboje się co jakiś czas filmują, ale też np. hulajnoga, którą jeździć będzie tancerz. Zafoliowany prostokąt umieszczony na scenie z czerwoną mazią jest z kolei miejscem bardzo efektownej sceny Wiolety Fiuk, choć po wyjściu z folii farba, w jakiej wymazana jest tancerka, wyraźnie przeszkadza obojgu w kolejnych tanecznych ewolucjach.

Ciekawie wypada warstwa brzmieniowa spektaklu. W momentach tańca i wzajemnego modelowania ruchu przez tancerzy pełna niepokoju i napięcia, w pozostałych fragmentach zmieniająca się w delikatną, relaksacyjną lub "chropowatą", industrialną muzykę tła. To wszystko jednak nie ratuje spektaklu, który jest zdecydowanie za długi, zupełnie niezrozumiały i fatalnie wyreżyserowany przez Patryka Gackiego. Jest to zresztą kolejne przedstawienie DzikiegoStylu, w którym reżyseria należy do najsłabszych elementów spektaklu. Czas najwyższy na współpracę z kimś, kto pomoże Gackiemu i Fiuk wykorzystać ich własny, olbrzymi przecież potencjał. Szkoda talentów, energii i umiejętności tancerzy na spektakle pokroju "The Pale Fox".

Spektakl

7.5
55 ocen

The Pale Fox

teatr tańca

Miejsca

Spektakle

Opinie (35) 5 zablokowanych

  • Fajny rudzielec :)

    • 37 7

  • po co ten artykuł? (2)

    skoro sztuka jest kiepska?

    • 13 4

    • prowokacja? (1)

      no właśnie może nie jest kiepska?

      • 1 2

      • zdecydowanie jest kiepska

        amatorszczyzna

        • 0 1

  • (1)

    Jedyna rzecz która mogłaby mnie zachęcić do oglądania tego knota to naga ruda tancerka. Panie reżyserze proszę o pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku.

    • 30 8

    • zgadzam sie to było by takie expresyjne skoro w telewizji jest teraz naga randka pokazywana

      to dlaczego nie naga sztuka :)

      • 6 0

  • Pan Bóg stworzył rudego by uważać na niego. (3)

    Kobieta z najwyższej półki.Poszalałbym z taką.

    • 13 11

    • (2)

      Ona by nawet na Ciebie nie spojrzała...

      • 2 4

      • ale on by poszalał tylko wzrokowo :)

        • 5 0

      • ach to poczucie wyższości i brak humoru

        • 5 0

  • :D

    super że ludzie z naszego terenu mają się gdzie rozwijać i że są wspierani przez tak świetne miejsca jak teatr muzyczny. Oboje mają niesamowite umiejętności i potencjał teraz tylko potrzeba ten brylant oszlifować. a artykuł uważam że fajnie że powstał, nawet z kiepska opinią bo to może sprawić że znajdzie się ktoś kto pokieruje ich talentem. Życzę im powodzenia

    • 14 5

  • Super :)

    • 3 5

  • tym razem myślę podobnie jak recenzent

    ostatnio miałam pretensje do p. Rudzińskiego, który "zjechał" spektakl w Teatrze Miejskim (filozofia po góralsku wg. Tischnera), bo wg. mnie to on ro - zjechał się z rzeczywistymi walorami tego spektaklu. Teraz jednak - zgadzam się w pełni z jego oceną. I trzymam mocno kciuki za to, by młodzi tancerze znaleźli dobrego reżysera. Bo tańczą fantastycznie!

    • 9 3

  • dajcie więcej fotek tej rudej panny

    • 14 3

  • ironia (1)

    Ruda mogłaby zdjąć z siebie ten strój, bo przeszkadza...

    • 19 3

    • załozyła wkoloze skóry w okreslonym celu

      • 4 1

  • Oj zimno tam na scenie musi być patrząc na strój Lisicy

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku został założony Teatr Atelier im. Agnieszki Osieckiej w Sopocie?

 

Najczęściej czytane