- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (16 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (8 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Wielki łoś zrobił tu prawdziwą furorę (5 opinii)
Powtórka z Sylwestra w Teatrze Muzycznym
Teatr Muzyczny w Gdyni od lat bisuje koniec roku i swoją zabawę sylwestrową, którą obchodzi z humorem i "na musicalowo". Tegoroczny Koncert Sylwestrowy mógłby zostać opatrzony cyfrą dwa, bo stanowi kontynuację i rozwinięcie ubiegłorocznych pomysłów.
"Koncert Sylwestrowy" tym razem wyreżyserował Bernard Szyc. Pierwsza część, podobnie jak rok wcześniej, to - z powodu rozbudowy teatru - jeden wielki plac budowy, na którym pojawia się przedstawiciel Państwowej Inspekcji Pracy, wprowadzając popłoch w mocno rozprężone nieobecnością dyrektora robotniczo-artystyczne towarzystwo.
W tym roku postanowiono wykorzystać fakt, że w Teatrze Muzycznym występuje kilkoro artystów spoza Polski. Wyjątkowo nie tylko tańczy, ale i śpiewa niezmiennie pełna wdzięku Vilde Valldal Johannessen z Norwegii, zaś w drugiej części wieczoru Stavros Pittas z Grecji wspólnie z zespołem Muzycznego tańczy "Greka Zorbę". Jak zwykle błyszczy niezwykle charakterystyczny rosyjski Białorusin, Sasza Reznikow. Bernard Szyc do kompletu w stereotypowych obcokrajowców ubiera jeszcze kilku gdyńskich aktorów.
Pomiędzy aktorami i tancerzami biega zastępca dyrektora (Marek Richter) wraz z seksowną asystentką usiłując, oczywiście bezskutecznie, zagonić towarzystwo do pracy. Dopiero nagły powrót dyrektora teatru z wojaży o unijne pieniądze (w tej roli faktyczny dyrektor Teatru Muzycznego, Maciej Korwin) zmienia postać rzeczy.
Drugi akt wzorowany jest na wieczorach tematycznych Teatru Studio Buffo w Warszawie, a dyrektor Maciej Korwin, jak w warszawskich produkcjach dyrektor Studia Buffo, Janusz Józefowicz, wciela się w konferansjera. Aktorzy i tancerze występują w kostiumach z różnych produkcji Muzycznego ostatnich miesięcy. Artyści Muzycznego śpiewają w nich covery doskonale znanych, wpadających w ucho, w większości polskich przebojów, w myśl zawsze sprawdzającej się zasady, że lubimy to, co już znamy.
Najciekawiej wypada bardzo nietypowa aranżacja "Summertime" do muzyki Gershwina (rozsławione dzięki niezrównanej Janis Joplin), wykonanego w Gdyni przez Mariolę Kurnicką, Katarzyną Kurdej, Jacka Westera i Aleksego Perskiego. Ciekawie brzmi "Raz dwa, raz dwa" znane nieco starszym dzięki Korze i Maanam, a młodszym dzięki Ani Wyszkoni, zaś na gdyńskiej scenie wykonywane przez Aleksandrę Meller i brawurowo śpiewającą ten utwór Katarzynę Kurdej. Nie zabrakło też humoru - np. piosenkę Wojciecha Młynarskiego "Ogrzej mnie" Paweł Bernaciak wykonuje z makietą Teatru Muzycznego na głowie. Pojawiają się również piosenki ze "Shreka", "Spamalota" i "Grease". Niespodzianka czeka widzów także w przerwie widowiska.
Artyści dobrze się bawią. Rozochocona publiczność również. Jest wesoło i przaśnie. Zabawa trochę jak z przyjęcia u cioci na imieninach, trochę jak z wiejskiego wesela nim na stole zagoszczą mocniejsze trunki. Między niewybrednymi, "gazetowymi" żartami dyrektora, a coverami znanych hitów, znajdzie się miejsce m.in. na kolędy.
I tak, jak to z remake'ami bywa, nie tylko wszystko to już było, ale powtórka z rozrywki wypada po prostu dużo gorzej niż rok temu. Okazja jednak wyjątkowa, więc cały ten występ można potraktować z przymrużeniem oka. Najważniejsza jest przecież zabawa, której po obu stronach rampy nie brakuje.
"Koncerty Sylwestrowe na Bis" w gdyńskim Teatrze Muzycznym można oglądać codziennie do 7 stycznia o godz. 19 i ostatni raz - 8 stycznia o godz. 17. Bilety kosztują od 46 do 95 zł.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (12) 1 zablokowana
-
2012-01-04 07:54
"Spamalota"? (2)
czy Spamalotu?
- 2 0
-
2012-01-04 08:53
spamalota
nie - spamalotu
- 1 0
-
2012-01-04 09:09
Obie formy są niewyszukanym "polisz inglisz".
- 1 0
-
2012-01-04 11:23
znowu?!
Czyli odgrzewane kotlety z zeszłego roku..posypane jednak odrobiną czgoeś nowego, żeby widz za bardzo nie narzekał...w końcu stali bywalcy i tak przyjdą...a wszystko za jedyne 95 zł ( przy tańszych opcjach słabiej widac :) )
- 9 6
-
2012-01-04 19:02
(1)
Uczestniczyłam we wczorajszym koncercie, była bardzo miło. troszkę zawiodłam się się podczas II części, ale ogólne wrażenie na piątkę.
- 4 2
-
2012-01-05 10:52
zawiodłaś się, a mimo wszytsko 5? :D dziwna gradacja...;]
- 1 1
-
2012-01-04 20:14
niespodzianka podczas przerwy?
co robia podczas przerwy?
widzowie moga popracowac na budowie nowego teatru :)- 2 0
-
2012-01-05 14:58
"zagonić towarzystwo do pracy" ?
"zagonić towarzystwo do pracy" ?
"mocno rozprężone nieobecnością dyrektora robotniczo-artystyczne towarzystwo" ?
zgadzam się - banda rozpieszczonych, niby-dorosłych ludzi !
mega rozkapryszone gwiazdy niestety ale "braku kultury"
prawdziwi artyści niestety poumierali - zostały pseudo - divy z brakiem pokory i nosem mocno zadartym do góry .- 4 2
-
2012-01-06 19:59
Smutek ogarnia coraz wiekszy.....marność widzę marność...
- 1 0
-
2012-01-06 21:11
koncert sylwestrowy byl do luftu, stare przeboje polskiej "estrady" i plac budowy... ani troche nie trącilo galą sylwestrową, a cena baaardzo wysoka. Nie popisal sie teatr muzyczny. szkoda, bo zaprosiłam kilkoro gosci z zagranicy, a oni ni w ząb nie rozumieli miernych aluzji i dlaczego w noc sylwestrową taki scenariusz
- 3 0
-
2012-01-07 14:59
powielanie tego samego scenariusza...HAŁTÓRA!! :)
- 1 2
-
2012-01-07 23:36
A mi się baardzo podobało. Widziałam zeszłoroczny spektakl sylwestrowy i nie można nazwać tego "odgrzewanymi kotletami" ponieważ jest to kontynuacja a nie powtórka z rozrywnki. Bardziej mi się podobała pierwsza część, ze względu na jej chaos, i pozorne niepoukładanie. Pomysł na przerwę równie świetny:) Piosenki i owszem- były jak "u cioci" ale myślę, że były dobrym pomysłem. Publiczność wspaniale się przy nich bawiła BO ZNA TEKST. W drugiej części wolałabym już żeby dyrektor opowiadał o rozbudowie teatru a nie dowcipy, ale taka to już tradycja, więc i dowcipy Pana Korwina muszą być;)
Brawa dla zespołu!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.