- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (15 opinii)
- 2 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 3 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 4 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 5 "Spektakl o ciemności, lęku, manipulacji" (29 opinii)
Sala zyskuje coraz lepszą akustykę. Publiczność nie marznie, chociaż jednorazowe ogrzanie wymaga poniesienia sporych kosztów. Dwa najbliższe wielkie wydarzenia w tej sali to występy światowej klasy artystów - skrzypków Valerego Oistracha i Nigela Kennedy"ego.
Oba koncerty odbędą się w cyklu "Rewelacja miesiąca". Zaproszenia do Gdańska przyjmują najlepsi artyści z kraju i świata.
- Moim głównym celem jest, aby do tej wielkiej sali wprowadzić muzykę adekwatną do miejsca - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej Michał Nesterowicz, od nowego roku sprawujący funkcję dyrektora artystycznego Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina. Rozbrzmiewać będzie wielka symfonika. Będziemy jedną z niewielu filharmonii w Polsce, która podczas sezonu zaprezentuje cztery, lub nawet pięć kompozycji kompozytorów postromantycznych.
Będą wśród nich utwory G. Mahlera, J. Straussa, I. Strawińskiego, A. Honeggera i A. Brucknera. Repertuar ten wykonywany jest w krajach europejskich nie tylko od święta. Przeszkodą we wprowadzeniu go do repertuaru w Polsce są ogromne koszty materiałów nutowych. Dyrektor Nesterowicz zadeklarował, iż instytucja będzie czynić wszystko, aby potrzebne na nuty pieniądze zgromadzić.
- Do współpracy na najbliższy rok zaprosiłem najlepszych z najlepszych - kontynuował nowy dyrektor artystyczny. - Prawdopodobnie w przyszłym sezonie przyjedzie do Gdańska po raz pierwszy Tadeusz Strugałła, który obchodził będzie 50-lecie pracy artystycznej.
Znakomitych nazwisk nie zabraknie. Będą goście z kraju z zagranicy. Najprawdopodobniej w maju 2005 roku w Sali Koncertowej na Ołowiance zagra Ewa Pobłocka, orkiestrę gdańskich filharmoników poprowadzi Kazimierz Kord. W październiku Sinfonia Varsovia pod dyrekcją Krzysztofa Pendereckiego wykona IX Symfonię L. van Beethovena. Zaproszenie przyjęli znakomici śpiewacy Jadwiga Rappe, Leonard Andrzej Mróz. Przyszły sezon 2004/2005 rozpocznie się 1 października wykonaniem IX Symfonii "Z nowego świata" A. Dworzaka.
Wystąpią gitarzysta Krzysztof Pełech, flecistka Jadwiga Kotnowska, skrzypek Piotr Pławner, wiolonczeliści Krzysztof Jabłoński i Dominik Połoński, laureat paszportu "Polityki" i in. Gościnnie poprowadzi orkiestrę gdańskich filharmoników Jerzy Maksymiuk. 23 października gdańscy filharmonicy z solistą Vadimem Brodskim, pod dyrekcją Michała Nesterowicza, wystąpią w sali Filharmonii Narodowej w Warszawie.
Już w piątek, 27 bm. w Sali Koncertowej na Ołowiance wystąpi znakomity skrzypek, Velery Oistrach, któremu towarzyszyć będzie Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyrekcją Michała Nesterowicza.
- Valery Oistrach jest reprezentantem trzeciego pokolenia najbardziej genialnej rodziny skrzypków na świecie - powiedział Michał Nesterowicz. - Wnuk Davida Oistracha, syn Igora Oistracha. Wykazuje genetycznie ten sam potencjał talentu, który przejawiał dziadek i w dalszym ciągu reprezentuje ojciec. To artysta o niebywałej duszy. Wydobywa przepiękne, nasycone dźwięki. Reprezentuje niezwykły poziom wiedzy muzycznej wyniesionej nie tylko z domu, ale i z kontraktów z najlepszymi orkiestrami i dyrygentami.
Valery Oistrach przyjeżdża do Gdańska w piątek, by wykonać Koncert skrzypcowy D-dur op. 61 L. van Beethovena. Już w sobotę wylatuje na tournee do Stanów Zjednoczonych.
Miejsca
Opinie (7)
-
2004-02-24 08:47
dwudziesty
- 0 0
-
2004-02-24 08:56
to dla melomanów a co dla dresów z dolnego miasta?
- 0 0
-
2004-02-24 08:59
Dla dresów samochód tego Walerego trzeciego jak mu tam :-)
- 0 0
-
2004-02-24 09:06
NieNaTemat
Mam tak troche mieszane uczucia czytając o dzidziczeniu talentu ? skoro można dzidziczyć "genetycznie" talent można więc i złe cechy ? . Czy nazi i s-ka mieli racje kastrując chorych , przestępców itp? Czy ja już piernicze?
- 0 0
-
2004-02-24 15:26
"Wykazuje genetycznie ten sam potencjał talentu"
a napisali by po ludzku że wykazuje podobny talent jak jego utytułowani przodkowie i nikt by się nie przyczepił
a tak mamy bzdurę do kwadraty
robili mu badania genetyczne?
mają jakiś patent na pomiar ludzkiego potencjału?- 0 0
-
2004-03-05 03:54
Co nowego?
Ciągle czuć lamusem - wszystko stare, oklepane. Maksymiuk już tu przecież nie raz dyrygował, a pozostałe nazwiska to w większości z naszej przeciętnej polskiej ligi (Kennedy w sumie też już nie "ze świata" a z Krakowa). A na otwarcie - chyba najmożliwiej "ograna" symfonia. Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że wszystkich powyższych kompozytorów wykonywano w Gdańsku jeszcze przed ostatnią wojną. Pokrzepiająco wygląda Johann Strauss - operetka jak w przeciętnej orkiestrze w Pcimiu Dolnym. A ja już mam dosyć słuchania Ligetiego, Bouleza tylko na płytach z EMPiKu. Eeeech...
- 0 0
-
2005-03-26 10:26
antytalent
o kim wy piszecie?Chyba nie o Nesterze-przesterze?!Talentu to on ma duzo,ale nie do muzyki,tylko wciagania prochow,panienek i robienia"w balona"Peruckiego-kasy bierze po 3tys.od konc.,a w niektorych mies."dyryguje"po 6koncertow!Muzycy maja po 30 latach pracy po 1300zl,a klan dyrektorski(4 dyrektorow=naczelny,od marketingu,artyst.i ksiegowa,a do tego braciszek naczelnego_od sprzedazy biletow)!BraciaP.potrafia przy publicznosci nawyzywac hostessy i portierow od ch...i kur...!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.