• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Papierowa "Kukła" Centrum Kultury w Gdyni na Scenie Letniej

Łukasz Rudziński
13 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Ona (Tatiana Sosna-Sarno), pani prezes upadającej firmy, chce za wszelką cenę przypodobać się swojemu ukochanemu... Ona (Tatiana Sosna-Sarno), pani prezes upadającej firmy, chce za wszelką cenę przypodobać się swojemu ukochanemu...

Jak poradzić sobie w nawale codziennej pracy, stresu i w obliczu kryzysu w związku? Może... goniąc za uciekającą młodością? "Kukła" - najnowsza premiera Centrum Kultury w Gdyni, grana w kawiarni Sceny Letniej w Orłowie - porusza parę ciekawych kwestii, niestety utopionych w nieciekawej komedii.



Reżyser Jerzy Gruza postanowił przenieść na scenę tekst własnego autorstwa (napisany pod pseudonimem Paweł Binke). "Kukła" to obrazek obyczajowy z gabinetu pewnej pani prezes, która za wszelką cenę chce czuć się młodo i atrakcyjnie. Ma ku temu powód - Andrzeja, czyli młodszego kochanka, na którym bardzo jej zależy. Rozważa więc operacje plastyczne, wciska się w za małe o dwa numery ubrania, zachowuje jak postrzelona nastolatka, chociaż jest stateczną bizneswoman i małżonką od 25 lat (jak sama zwykła mówić, wierna mężowi była jednak tylko przez dwa lata).

Pani prezes ma na głowie też inne troski niż nie do końca ponętne usta czy opadająca powieka. Jej firma jest na skraju bankructwa. Do "krawędzi" zbliża się też jej znajomość z Andrzejem. Dlatego bohaterka rozważa operacje upiększające, chociaż nie ma wątpliwości, że kobiety "zrobione" przy pomocy chirurgicznego skalpela to tytułowe, nienaturalne kukły.

Jej rozterki, jak i szczegóły życia erotycznego wraz ze szczegółowym opisem Andrzeja poznaje Robert, zmanierowany gej, będący asystentem tej ekscentrycznej bizneswoman. Jego początkowo zabawny image okazuje się jednak kamuflażem.

Spektakl nie rości sobie prawa do miana sztuki ambitnej. To raczej prościutka komedia z nutą refleksji w tle. Jednak, o ile dość zgrabny scenariusz faktycznie daje szanse na dobre przedstawienie, o tyle gra aktorska i reżyseria znacznie je od tego oddalają. Jerzy Gruza zostawił na Scenie Letniej spektakl niegotowy, w którym aktorzy (poza wypowiedzeniem tekstu) nie do końca mają co grać. Dlatego z duetu Tatiana Sosna-Sarno - Grzegorz Sierzputowski zdecydowanie lepiej wypada ten drugi, momentami naprawdę zabawny jako żywa parodia homoseksualisty.

Partnerująca mu Sosna-Sarno nie ma takiej formy do ogrania, więc miota się po scenie, szukając czegoś, co uwiarygodni jej bohaterkę. Niestety z mizernym efektem. Jej sztuczne, papierowe aktorstwo to najsłabszy punkt przedstawienia, w którym konsekwencja i wątek główny wraz z nagłymi zmianami akcji także pozostawiają wiele do życzenia.

Przedstawieniu brakuje dramaturgii i pomysłu, by zwarta, skondensowana fabuła (spektakl trwa godzinę) zyskała atrakcyjną oprawę, a przedstawiona intryga okazała się wiarygodna. Także kwestia - czy warto stać się kukłą w cudzych rękach? - została rozstrzygnięta bez szans na dialog z publicznością. Szkoda.

"Kukła" inauguruje działalność Centrum Kultury w Gdyni na Scenie Letniej, bowiem od 12 sierpnia do połowy września ta instytucja opiekuje się Sceną Letnią. Zobaczymy więc znane już produkcje Centrum Kultury w Gdyni, jak: "Mayday. Run For Your Wife" - 17-18 i 21-22.08; "Król Lear po polsku" 31.08-1.09 i 7-9.09 czy "Hotel Palace" (11-14.09) oraz nowości: "Kopciuszek" - pierwsza produkcja CK Gdynia dla dzieci (premiera 15 sierpnia, potem 16-18.08) czy "Disco Polo - wieczór poezji śpiewanej" - spektakl stworzony jako dyplom Studium Wokalno-Aktorskiego im. Baduszkowej w Gdyni (premiera 11 września, kolejne pokazy 12-14.09).

Na Scenie Letniej odbędą się jeszcze koncerty - recital "Nie odbierzesz mi młodości" Belli Olejnik (24-25.08), "Chopin na plaży" (4.09) czy koncert Gdyńskiej Orkiestry Symfonicznej - "Muzyka filmowa" (15.09). Z kolei już 14 sierpnia publiczność do łez rozbawi kabaret Neo-Nówka. A miłośnicy kina powinni zaglądać na Scenę co wtorek na pokazy filmowe.

Spektakl

5.4
13 ocen

Kukła

spektakl dramatyczny

Miejsca

Spektakle

Opinie (7)

  • Potwierdzam

    Ostatnio niestety wszystkie sztuki firmowane przez CK Gdynia są papierowe. Może czas otworzyć się również na inne formy kulturalne. Bo mam wrażenie, że ten przybytek na siłę chce się stać kolejnym teatrem.

    • 14 6

  • Ekologia (1)

    Może i papierowe, ale można przekonać się o profesjonalnym podejściu do recyklingu tegoż papieru, czego brakuje produkcjom tak wspaniałych przecież instytucji jak gdyńskie zawsze świetne i kultowe ubogie zakłady obróbki papierowych teatro-śmieci. Dodatkowo, na Scenie Letniej obrabianie papieru trwało wczoraj godzinę Drodzy Państwo ! Jest to nowy rekord, ale wszyscy i tak wolą 3-godzinne obrabianie papieru na miejsko i na muzycznie, prawda ?

    Wypowiedz Pana 'mz' świadczy o głębokiej niewiedzy odnośnie ekologii oraz obróbki papieru. Polecam wycieczkę do EkoDoliny. Może odnajdzie Pan tam dla siebie wspaniałe obiekty świadczące usługi z zakresu recyklingu plastiku i nie będą "na siłę" starały się wepchnąć z papierowym teatrem do zamkniętej już przecież elity, która nie jest w stanie niczego pokazać.

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do wspólnego wyrzucania makulatury, oczywiście do odpowiednich śmietników !

    • 4 4

    • Troche nie na temat, co tylko potwierdza jak to nazwał redaktor "papierowość" tej sztuki. Chodzi mi tylko o to iż to jest Centrum Kultury a nie Centrum Teatru, więc moja propozycja jest taka aby pozostałych wydarzeń kulturalnych było więcej. Wystarczy spojrzeć na program na scenie letniej - same przedstawienia teatralne a tylko jeden kabaret i chyba 3 koncerty.
      No i proporcja cen biletów. Akurat dla mnie pasuje. Bo z wielką chęcią wybiorę się na recital fortepianowy i koncert muzyki filmowej. Tylko proszę wytłumaczcie mi dlaczego te wszystkie "papierowe" sztuki kosztują 40zł a koncerty muzyczne tylko 25 zł. O ile podczas recitalu występuje jeden muzyk to jeszcze zrozumię ale występ orkiestry? Mam nadzieje że to będzie duża orkiestra a nie kolejny jakiś pseudo koncert w 10 osobowym składzie. Bo mam wątpliwości.

      • 4 1

  • Popieram mz

    Niestety mz ma rację, poziom przedstawień firmowanych przez CK jest papierowy i bez dąsów, tylko do roboty. Niech w jakości będzie siła, a nie w ilości. Jak się spojrzy na program miesięczny CK, to tylko przedstawienia. Niekiedy koncert promenadowy. A gdzie inne formy sztuki? Centrum Kultury naszego miasta niech żyje i będzie twórcze! Bo, niestety w tej chwili jest odtwórcze.

    • 7 2

  • (2)

    większość przedstawień proponowanych przez CK jest ok ale dlaczego wciąż odgrzewają dawno już oziębłego starszego Pana?

    • 5 2

    • uuuuuuuu-boogie (1)

      świetnie że ta placówka zajmuje się Teatrem bo nasze miasto jest w teatr ubogie

      • 2 5

      • no co ty powiesz, do filharmonii tez chodzisz w gdyni co tydzien? tego miasta nie stac ani na orkiestre ani na sale koncertowa - patrz wejherowo i ich filharmonia pomorska, a teatry w formie instytucji kultury sa dwa, a co do ich poziomu to nie bede sie wypowiadal bo to inna bajka

        • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaką premierą teatralną zainaugurowano działanie obecnego gmachu Teatru Muzycznego w Gdyni?

 

Najczęściej czytane