• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opera na Targu Węglowym? Czytelnicy mają głos

Łukasz Rudziński
18 maja 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Która opera ciekawi was najbardziej? "Poławiacze pereł", "Cyganeria", "Aida", "Dydona i Eneasz", a może "Rigoletto"? Podobnie jak rok i dwa lata temu, to czytelnicy Trojmiasto.pl, głosując w ankiecie umieszczonej w artykule wybiorą tytuł, który podziwiać będzie można 18 lipca na Targu Węglowym. Głosowanie potrwa do północy z 24 na 25 maja.



Którą z oper chcesz zobaczyć na Targu Węglowym?

To już niemal tradycja, że raz w roku, w wakacje, mieszkańcy Trójmiasta mają okazję obejrzeć plenerową projekcję opery pokazywanej w sercu starego Gdańska, na Targu Węglowym. Po raz trzeci do czytelników Trojmiasto.pl należy wybór opery, którą na wielkim diodowym ekranie zobaczymy 18 lipca, z komentarzem na żywo w wykonaniu niestrudzonego propagatora, znawcy i miłośnika opery - Jerzego Snakowskiego i zaproszonego gościa specjalnego. Organizowany przez Instytut Kultury Miejskiej pokaz opery odbędzie się już po raz szósty w plenerze.

- Wybierając owe pięć tytułów, kierowałem się kilkoma zasadami. Przede wszystkim musiały być to realizacje doskonałe teatralnie. To się musi dobrze oglądać! Dynamiczne, uwodzące pięknym obrazem. Starałem się sobie wyobrazić, że ktoś przypadkowo znajdzie się w czasie projekcji na Targu Węglowym. Przejście przez plac zajmie mu jakieś 2-3 minuty i siłą rzeczy rzuci okiem na to, co będzie się działo na ekranie. I te 2-3 minuty muszą spowodować, by pozostał do końca pokazu - mówi Jerzy Snakowski. - Po drugie, musiały być to wykonania na wysokim poziomie muzycznym. Może nie wszyscy znają się na subtelnościach dotyczących śpiewu operowego, ale widz i słuchacz zawsze wyczuje, gdy coś jest nie tak. Po trzecie - zaproponowałem tytuły, których obecnie nie można obejrzeć w Trójmieście. Po czwarte - wybrałem po prostu to, co sam chciałbym zobaczyć jeszcze raz, co mnie zachwyciło i czym chciałbym wywołać zachwyt u innych. I jednego jestem pewien - jaki by tytuł nie został wybrany przez czytelników Trojmiasto.pl, to zawsze będzie to dobry wybór.

Opisy oper przygotował Jerzy Snakowski.

"POŁAWIACZE PEREŁ" - Georges Bizet, Teatro San Carlo w Neapolu (Włochy).
Reżyseria Fabio Sparvoli. Dyrygent: Gabrielle Ferro Chór, Balet i Orkiestra Teatro San Carlo. W głównych partiach: Patrizia Ciofi (Leila), Dmitri Korczak (Nadir), Dario Solari (Zurga).
Spektakl z 2014 roku. Czas trwania: 118 minut.

Poławiacze pereł - Georges Bizet


Oto tort bezowy przyprawiony szczyptą curry. Owa rozgrywająca się na egzotycznym Cejlonie opera to ciąg słodkich, typowo francuskich melodii. Towarzyszą one historii dwóch Cejlończyków, którzy w imię męskiej przyjaźni wyrzekają się miłości do tej samej dziewczyny. Niestety, jeden z kolegów wyłamuje się i uwodzi koleżankę. Ale wybaczamy mu, gdyż efektem jego słabości jest jedna z najpiękniejszych arii operowych - romans Nadira "Je crois entendre encore". Proponowana inscenizacja nie ma nic z artystycznej prowokacji. To raczej beza-ciągutka, która ciągnie się niespiesznie pośród ładnej niczym gładki maślany krem scenografii. Myślę, że kombinacja kojącej muzyki, dobrego spektaklu i czarującego głosu Patrizi Ciofi i rozgwieżdżone niebo Targu Węglowego może przyprawić nas o maleńkie, słodkie wzruszenia.

---

"CYGANERIA" - Giacomo Puccini, Metropolitan Opera w Nowym Jorku (USA).
Inscenizacja Franco Zeffirelli. Dyrygent: Nicola Luisotti Orkiestra i Chór Metropolitan Opera. W głównych partiach: Angela Gheorghiu (Mimì), Ramón Vargas (Rudolf), Ainhoa Arteta (Musetta), Ludovic Tézier (Marceli).
Spektakl z 2008 roku. Czas trwania: 120 min.

Cyganeria - Giacomo Puccini


Metropolitan Opera w Nowym Jorku nie lubi eksperymentów scenicznych, za to kocha gwiazdy. "Cyganeria" z proponowanego nagrania jest taka, jaką ją Pan Bóg i Puccini stworzyli. Pod reżyserią podpisał się sędziwy mistrz Franco Zeffirelli, co gwarantuje bogatą, realistyczną scenografię, dynamiczne sceny zespołowe i pełne niuansów aktorstwo. Do głównych partii zaproszono śpiewających bosko Angelę Gheorghiu i Ramona Vargasa. Wspaniale grają zakochaną parę, a ona umiera tak pięknie, że czeka nas seans zbiorowego popłakiwania. Nic tylko sycić oko i ucho.

---

"AIDA" - Giuseppe Verdi, Arena di Verona (Włochy).
Reżyseria: Gianfranco De Bosio. Dyrygent: Daniel Oren Chór i Balet di Verona
W głównych partiach: Hui He (Aida), Marco Berti (Radames), Andrea Ulbrich (Amneris), Ambrogio Maestri (Amonasro ), Roberto Tagliavini (Faraon).
Spektakl z 2012 roku. Czas trwania: 150 min.

Aida - Giuseppe Verdi


To nagranie powstało w miejscu, które kojarzy mi się z "Aidą" najbardziej - na Arena di Verona. Wystawia się ją tam rokrocznie od stu lat w sposób kanoniczny: bogata scenografia, pełne blichtru kostiumy i rekwizyty połyskujące fałszywym złotem i klejnotami, tłumy statystów i zwierząt, które oszałamiają w scenie triumfalnego marsza, patetyczne i koturnowe aktorstwo oraz wielkie głosy, które muszą wypełnić ogromną przestrzeń areny, na której śpiewa się bez nagłośnienia.  Na szczególną uwagę zasługuje śpiewająca po włosku, przetrzymywana w niewoli egipskiej etiopska księżniczka Aida czyli fenomenalna Chinka Hui He.

---

"DYDONA I ENEASZ" - Henry Purcell, Opéra de Rouen Haute-Normandie (Francja).
Reżyseria: Cécile Roussat i Julien Lubek. Dyrygent: Vincent Dumestre Le Poeme Harmonique
W głównych partiach: Vivica Genaux (Dydona), Henk Veven (Eneasz).
Spektakl z 2014 roku. Czas trwania: 80 min.

Dydona i Eneasz - Henry Purcell


Anglia jest bodaj ostatnim krajem, który kojarzy się z operą. A jednak to tu powstało jedno z najwspanialszych arcydzieł baroku -"Dydona i Eneasz" Purcella. Niewielkie rozmiarami dzieło o królowej Kartaginy, przeciw której knują spisek złe duchy. Duchy są być może złe, ale towarzysząca im muzyka - boska! W finale nie ma happy endu - księżniczka zostaje opuszczona przez swego księcia. Smutna bajka, ale jak pokazana! Spektakl łączy wyrafinowaną muzykę z bajkową, pełną teatralnych niespodzianek scenografią. Poruszający się w niej tancerze i akrobaci sprawiają, że ogląda się to niczym Cirque du Soleil. Pomimo tego przepychu, bufonady i oszałamiających efektów najdłużej w pamięci i tak pozostaje finałowy, tragiczny lament opuszczonej kobiety. Spektakl, który bawi i wyciska łezkę. Dla dorosłych i dzieci.

---

"RIGOLETTO" - Giuseppe Verdiego, The Metropolitan Opera w Nowym Jorku (USA).
Reżyseria: Michael Mayer. Dyrygent: Michele Mariotti Orkiestra, Chór i Balet Metropolitan Opera. W głównych partiach: Piotr Beczała (Książę), Željko Lučić (Rigoletto), Diana Damrau (Gilda)/
Spektakl z 2013 roku. Czas trwania: 100 min.

Rigoletto - Giuseppe Verdi


Trudno doszukać się w "Rigoletcie", opowiadającym o zemście, morderstwie na zlecenie, gwałcie, kalectwie i prostytucji, większych pokładów poczucia humoru. A jednak najnowszą inscenizację Metropolitan Opera można uznać za dowcipną. Wszystko za sprawą przeniesienia akcji z renesansowej Mantui do połyskującymi neonami Las Vegas lat 50. XX stulecia. Oglądając ową mieszankę groteski, przemocy, blichtru i krwi na myśl przychodzi kino Quentina Tarantino. W spektaklu tym statut gwiazdy pierwszej sceny operowej świata potwierdza nasza duma narodowa - Piotr Beczała, mistrzowsko wykonujący m.in. słynną ariettę "La donna e mobile".

Miejsca

Opinie (27) 1 zablokowana

  • Tylko po co? (3)

    oglądanie opery na targu węglowym to tak poroniony pomysł jak słuchanie disco polo w filharmonii choć zdarzały się takie przypadki :-).

    Polecam np kanała ARTE HD z bezpłatnej telewizji satelitarnej dostępny z każdej anteny satelitarnej a tam opery do koloru do wyboru.

    Na oglądaniu tego przez gawiedź na placu ktoś chce po prostu zarobić. Nie jest to sztuka i nie ma nic wspólnego z kulturą nawet niższą.
    Opery słucha się w teatrze a na placu się handluje i każdy chyba o tym wie. Z tym że handel pietruszką przez staruszki jest zakazany! Handel operami nie :-)
    Taki nasz Gdański Miś.

    Pan popularyzator naturalnie robi popularyzację społecznie bez wynagrodzenia?

    • 24 44

    • O co Ci chodzi gościu??

      Po pierwsze: to jest Gdańska atrakcja, na którą rokrocznie przychodzą tłumy melomanów, ceniących sobie wysoką kulturę i wysokich lotów spektakle operowe, często odmienne w tym względzie od repertuaru gdańskiej opery. Co w tym złego? A koncert muzyki klasycznej podczas np. Jarmarku to też poroniony pomysł?
      Po drugie: co w tym złego, że ów promotor zarobi sobie za świetną robotę trochę pieniędzy? O operze ma niesamowitą wiedzę i swoją pasją zaraziłby chyba każdego. właściwy człowiek na właściwym miejscu!
      Po trzecie: uczestniczyłam w transmisjach na Targu Węglowym już parę razy, inicjatywa jedt świetna, zachęcam wszystkich do ukulturalnienia się!

      • 7 4

    • Po co ten hejt?

      Obejrzenie opery na Targu nie sprawi, że człowiek będzie bardziej obyty z kulturą. Nie sprawi, że człowiek będzie lepszy od "reszty masy, co z kulturą zupełnie nie obcuje". Nie o to chodzi.
      Jest to świetny powód, żeby się zebrać i spotkać z czymś z czym nie mamy styczności na co dzień. Osoby, które oglądają operę na Tragu nie uważają się za jej znawców-chcą raczej skorzystać z okazji. Nie rozumiem tego hejtu. Nie chcesz to nie idź, oglądaj sobie w tv czy w Bałtyckiej. Ale nie neguj pozytywnej inicjatywy kulturalnej. W przeciwnym razie po co FETA? Po co Noc Muzeów? Lepiej, żeby w mieście nie działo się nic związanego z kulturą? Lepiej, żeby jej nie promować?

      • 8 2

    • jestem w dołku nie stać mnie aby iść do kina opery teatru i kożystam z takich inicjatyw . a dla takich burakuw to wrzucić wszystkich do jednego worka to najlepiej.Niezależnie od sytuacji.

      • 2 0

  • A ja bym chciała londyńskiego "Króla Rogera". (4)

    • 11 4

    • (3)

      E, zaraz pomarzyć. Royal Opera House uruchomiło tydzień temu Opera Platform, gdzie pokazuje przedstawienia operowe z Europy. Działa podobnie do medici tv, najpierw transmisja live, a od momentu udostępnienia jest miesiąc na obejrzenie. Przedstawienia ogląda się za darmo, nie trzeba nawet zakładać konta, a Króla Rogera z ROH umieszczono 16 maja.

      Miłego oglądania

      • 11 1

      • Dzięki, jesteś wielki !!!
        I są napisy po polsku (Do poprzednich tramsmisji, a do KR "w drodze") !!!
        Niech mnie ktoś uszczypnie, bo nie wierzę... :D

        • 7 1

      • (1)

        dziwne. mnie kazali założyc konto...

        • 0 0

        • NIe wchodź przez stronę ROH, tylko przez OP.

          • 1 0

  • Opera na Targu... (2)

    Żeby ludzie mogli zobaczyć dobrą operę trzeba organizować takie imprezy!!!
    To mam pytanie: po co nam Opera Bałtycka???
    I tak dobrze, że organizator nie dał nam wybierać pośród twórczości państwa Weiss.. wybór pomiędzy konwulsjami a myciem krocza???

    • 28 5

    • Po co "Opera" Bałtycka?

      Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie: ten budynek i instytucja która tam działa (specjalnie nie nazywam tego operą) jest tylko i wyłącznie po to żeby państwo Weiss mogli zarabiać pieniądze ponieważ ŻADNA szanująca się Opera by ich nie zatrudniła więc tu mają swoją i robią co chcą.

      • 12 3

    • ruska "Weronika" dała "głos"... A może by tak towarzyszko zamiast zajmować sie tematem pt."Opera na Targu Węglowym", lepiej towarzyszka zajeła by się losem nieomal 70 % Rosjan, których "poziom życia" jest bardziej bliski Bangladeszowi niż "pozimowi" interpretacji oper w La Scali...

      • 0 1

  • A Czarodziejski flet? (2)

    • 5 5

    • był w tamtym roku

      j.w. ;)

      • 3 1

    • masz rację. Mozartowski był dawno. Teraz by sie przydał czarodziejski flet do wyprowadzenia szczurów z miasta. Była okazja nie tak dawno. I znów wtopa.

      • 1 2

  • Pomysł ok.

    Powinny być występy na żywo naszych śpiewaków. Tak jak np. na Placu Czerwonym.

    • 8 5

  • (1)

    Opera na Targu Węglowym, to jak koniak pity z gwinta...

    • 14 9

    • opcji, dlaczego w takim beznadziejnym miejscu brak...

      • 1 0

  • Widowiskowymi operami poza czesto wystawiana Carmen sa

    Widowiskowymi operami poza często wystawiana Carmen są Aida Verdiego i rzadko pokazywana ale niezwykle piękna Gioconda Ponchielliego. O ile jest kilka dobrych nagrań video Aidy o tyle mało dobrych wykonań Giocondy. Nie można znaleźć odpowiednich śpiewaków do wykonania głównych rol. Raz usłyszana wersje z Callas, Tebaldi czy Cerquetti to już inne nie mogą się równać. To samo Rola Enza Grimaldo. Lepszych odtwórców niż del Monaco i Corelli jak do tej pory nie ma. A szkoda, bo jedyna słynna opera jaka Ponchielli napisał jest wyjątkowo wspaniałym dziełem. Cyganeria i Dydona & Eneasz bardziej pasują do mniejszych sal operowych nie na wielkie wystawiennictwo jak tu w Gdańsku.

    • 3 2

  • Bardzo dziękuję (1)

    Ta inicjatywa jest jedyną okazją w Gdańsku by móc cieszyć się pięknymi wspaniale wystawionymi operami. Miałabym jednak do organizatorów ogromną prośbę może dałoby się na przyszły rok spróbować wystawić coś z naszych polskich oper może Halka lub Straszny Dwór Moniuszki (tak klasycznie). Bardzo o to proszę głównie z tego względu że gdańska niby opera chyba nie za bardzo wie że polskie opery również istnieją i niestety nie ma szans by je tam zobaczyć a naprawdę warto dlatego może chociaż jakaś transmisja?

    • 10 4

    • To raczej Pani Anika nie wie...

      że polskie opery w Bałtyckiej są wystawiane:
      Halka, Madame Curie, Maria czy genialny Król Ubu.

      Zanim zacznie Pani narzekać, warto zapoznać się z repertuarem.

      • 2 2

  • Szczerze, to wolałbym powrotu na scenę przy Zielonej Bramie filharmoników jak to onegdaj bywało pod batutą świetnych polskich dyrygentów. Niestety Perucki od czasu jak zajął Ołowiankę, bardziej zajmuje się deweloperką i polityką niż powinnością wobec mieszkańców miasta, którzy w ten czy inny sposób utrzymują jego stanowisko.

    • 10 0

  • A ja bym chciała operę w Operze! (1)

    Opera na Targu Węglowym to przeciętne widowisko z niestety dodatkowymi dźwiękami z ulicy. Dobrej muzyki należy słuchać w ciszy sali teatralnej.Wtedy jest magia! Ja chcę powyższe tytuły oper w Operze Bałtyckiej!!!

    • 22 3

    • W operze bałtyckiej teą są dodatkowe dźwięki z ulicy;) tramwaj, samochody, karetki... widoczność koszmarna, chyba, że się ma 180cm wzrostu. Akustyka...
      Generalnie słabe miejsce i to co tam wystawiają też nie jest najmocniejsze, chociaż bywają miłe wyjątki. Ceny biletów zupełnie nieadekwatne do jakości oferowanych przedstawień. Czekam na prawdziwą salę; może się doczekam:)

      • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Fragment wiersza którego z polskich poetów znajduje się na Pomniku Poległych Stoczniowców?

 

Najczęściej czytane