- 1 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (65 opinii)
- 2 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 3 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (16 opinii)
Okno na świat i metafizyka codzienności - nowe wystawy w Muzeum Narodowym
Dwie wystawy dokumentujące krańcowo odmienne światy podziwiać można w Spichlerzu Opackim i Pałacu Opatów - jednostkach Muzeum Narodowego w Gdańsku. Jedna ukazuje migawki dokumentujące życie i kulturę z przeróżnych stron świata, druga skoncentrowana jest na codzienności przeciętnego Europejczyka, choć znajdziemy w niej też odniesienia do sytuacji politycznej, także tej najnowszej.
Wystawa "Miniuwersum. Tomasz Torbus - fotografie. Beata Lejman i Tomasz Torbus - pamiątki z podróży" w pierwszej kolejności budzi niedowierzanie. Przed widzami w niewielkiej sali na drugim piętrze Spichlerza Opatów otwarto niezwykłe okno na świat.
Na kilkudziesięciu fotografiach bardzo wysokiej próby artystycznej (wykonanych przez Tomasza Torbusa) znajdziemy ujęcia z Jemenu, Syrii, Izraela, Egiptu, Libii, Etiopii, Kenii, Mali, Tybetu, Chin, Kambodży, Meksyku czy Uzbekistanu. Zobaczymy na nich m.in. sprzedawcę pomarańczy na tle świątyni Księżyca, targ rybny w Al-Hudaydah (oba z Jemenu), handlarza antycznymi produktami w Syrii, dzieci z długimi pejsami w ortodoksyjnej dzielnicy chasydzkiej Mea Shaerim w Jerozolimie (Izrael), patrzącego spod oka strażnika pilnującego porządku w Gizie pod słynnym Sfinksem czy imponującą starą i nową część Klasztoru św. Pawła (oba z Egiptu), muzułmankę z kolorowym hidżabem na głowie, robiącą zdjęcie telefonem komórkowym w Muzeum Wykopalisk w Libii, pomalowanego na biało chłopca z plemienia Mursi w Parku Narodowym Mago w Etiopii, uśmiechnięte dziewczyny z miasteczka Loiyangalani w Kenii czy sprzedawcę dywanów niosącego swój towar na głowie, sfotografowanego w Mali.
Zdjęcia Torbusa uzupełnione są m.in. o maski z Indonezji, Gwatemali, Gabonu i Mali, wykonane z paper mache figurki kościotrupa i trumienki kościotrupa z żywnością z Meksyku, malarstwo Tingatinga na tkaninie z Tanzanii, mosiężne naczynia i gambije z Jemenu, sztylety z Tybetu, gang świątynny z Chin, buddyjskie tanki z Tybetu, rzeźby z Indii czy nakrycia głowy z Uzbekistanu, zakupione przez Beatę Lejman i Tomasza Torbusa podczas podróży po wymienionych krajach.
Zadziwia już skala podróży obojga autorów wystawy "Miniuniwersum". Zarówno fotografie, jak i przedmioty kultury materialnej są migawką codzienności znanego często tylko z doniesień medialnych lub z nazwy kraju. Kilka fotografii, trzy maski, cztery obrazki Tingatinga, kilka nakryć głowy - takie ułamki obcej nam kultury nie zaspokajają ciekawości zwiedzającego, wręcz przeciwnie. Co ważne, autorzy wystawy nie zdecydowali się szokować (jest zdjęcie chłopca z plemienia Mursi, a to przecież kobietom tego plemienia od dziecka wkłada się w usta ogromne gliniane krążki deformujące usta, nie ma tu też zdjęć szokujących z naszej perspektywy niektórych potraw mieszkańców pokazywanych migawkowo krajów ani jakichkolwiek krwawych obrzędów). Miniuniwersum Beaty Lejman i Tomasza Torbusa to niezwykła, subtelna i skondensowana porcja kultury z "innego" świata.
Z kolei w Pałacu Opatów podziwiać można współczesne obrazy Jarosława Modzelewskiego, laureata Nagrody im. Kazimierza Ostrowskiego za 2013 rok. Na około 30 wielkoformatowych pracach prezentowane są codzienne sprzęty, budynki, ludzie i zwierzęta. Modzelewski ma łatwość w kierowaniu uwagi widza na z pozoru zwyczajne zdarzenia, dostrzegając w nich detale uruchamiające wyobraźnię. Zza pleców chłopca stojącego na tarasie (obraz "Chłopiec na tarasie") patrzymy więc na obozowisko domków letniskowych i namiotów - może to ostatnie chwile lata? Powrót z wakacji? Nie wiadomo. Z kolei w ponurym, pełnym szarych, mętnych kolorów "Gdzie ja jestem?" postać stoi na tle otwartej przestrzeni - wokół pole, woda i sznur drzew wzdłuż pustej drogi. Natomiast na obrazie "Nocny rybak, świt" widzimy niemal filmową ilustrację - ciemno, niemal czarno, dopiero po chwili w mroku obrazu dostrzec można majaczącą niewyraźnie łódź i postać rybaka, który już wypłynął na łowy.
Nie brakuje w malarstwie Modzelewskiego poczucia humoru - "Zjednoczone narzędzia" ukazują sprzęt gospodarczy (szpadle, łopaty, widły, taczki, grabie, miotły) poustawiane "na stojąco" obok siebie, jak na musztrze, zaś "Pies w szaliku i pies w folii" to satyryczny komentarz do mody na psie ubranka. Malarz lubi bawić się kontrastem, perspektywą i trójwymiarem. Obraz "Amator astronomii" ma "płaskie" tło i przestrzennie wyodrębnioną werandę, na której postać patrzy przez teleskop, zaś w "Instalacji Prota" biały sznur, który przecina obraz, zdaje się być elementem trójwymiarowym, wyraźnie kontrastującym z resztą obrazu.
Malarz nie waha się też wypowiadać na tematy religijne i polityczne. "Droga do Boga" przedstawia kanciastą drogę ku strzelistemu białemu pałacowi z czarnymi chmurami na niebie, zaś "Martwa natura z kwiatem" przedstawia niewielką figurkę Jezusa Chrystusa obok dużych wieńców ze sztucznych kwiatków i części ołtarza. Najciekawszy obraz wystawy, "Motywy sandomierskie", przedstawia jeńca obozu koncentracyjnego, palonego żywcem na wózku z napisem "Idę do ojca". Z kolei praca "Niemiec strzela do kaczek" przedstawia postać mężczyzny nachylającego się z pistoletem i mierzącego do niewidocznego celu umieszczonego na wysokości jego butów. Nie brakuje też odniesień do współczesnej sytuacji - obraz "Co? Polowanie na ludzi Czym? Mrokiem (Ukraina)" przedstawia szare postaci z chwytakiem na psy wiszącym nad zarysem uciekającego przed nimi człowieka. Wszystko to rozgrywa się w mroku i szarości. Anonimowo. Obraz powstał w 2014 roku jako komentarz do agresji Rosjan na Ukrainę.
Wystawa malarstwa Jarosława Modzelewskiego w Pałacu Opatów czynna jest do końca roku. Wstęp 10 zł - bilet normalny, 6 - bilet ulgowy. Wystawa "Miniuniwersum. Tomasz Torbus - fotografie. Beata Lejman i Tomasz Torbus - pamiątki z podróży" czynna jest w Spichlerzu Opackim do 31 maja 2015 roku. Wstęp: 8 zł - bilet normalny i 4 zł - bilet ulgowy.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (7) 2 zablokowane
-
2014-12-13 17:17
Byłem w Spichlerzu Opackim. Świetna wystawa. Polecam!
- 4 2
-
2014-12-13 18:13
Najpierw kielicha aby lepiej rozumieć sztukę i można iść. (1)
- 14 3
-
2014-12-14 18:26
kielich zawsze pomaga w zrozumieniu! wszechrzeczy również!
- 0 1
-
2014-12-16 14:40
Kto by sobie powiesił obraz Modzelewskiego w salonie?
Rączka w górę.
- 5 2
-
2014-12-16 21:49
(1)
Jak na Narodowe to liche te wystawy :-( jedna cykliczna, a druga ku chwale znajomka.
- 2 1
-
2014-12-17 13:39
Znajomych się nie wystawia.
Szkoda, że tak licho za publiczne pieniądze.
- 0 0
-
2015-02-24 11:00
Ta instytucja czeka na reorganizację
Ta instytucja czeka na reorganizację. Czekamy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.