- 1 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (6 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 3 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (16 opinii)
- 4 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
- 6 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
Miłośnicy muzyki poważnej będą mieli w lutym mnóstwo powodów do radości. Na dobry początek tej świetnej serii dwa koncerty - po jednym dla amatorów barokowej kameralistyki i pełnej rozmachu symfoniki.
4 lutego w Filharmonii Bałtyckiej kolejna odsłona cyklu poświęconego muzyce dawnej. Tym razem usłyszymy sonaty Heinricha Ignaza Bibera, wybitnego twórcy pochodzącego zza naszej południowej granicy, z Czech, osiadłego jednak i tworzącego w Austrii. Biber był ojcem wirtuozerii skrzypcowej, niestrudzonym eksperymentatorem i poszukiwaczem nowych technik wydobycia dźwięku, inspirującym wielu poźniejszych kompozytorów, między innymi Niccolò Paganiniego.
Sonaty zostaną wykonane przez wiodących polskich instrumentalistów podejmujących ideę wykonawstwa historycznego - Grzegorza Lalka (skrzypce), Liliannę Stawarz (klawesyn, pozytyw) oraz Antona Birulę (teorba, lutnia). Gościem wieczoru będzie znany zakonnik, o. Leon Knabit, przeor klasztoru Benedyktynów w Tyńcu. Jaka będzie jego rola podczas koncertu? Być może usłyszymy opowieść o niewątpliwie bogatych muzycznych zasobach tynieckiej biblioteki, może o czymś zupełnie innym, jestem jednak przekonany, że będzie to bardzo ciekawe spotkanie.
5 lutego z kolei, spotkanie z ogromną osobowością - Orkiestrę Symfoniczną PFB poprowadzi Kazimierz Kord. To jeden z najsłynniejszych polskich dyrygentów, wieloletni dyrektor Filharmonii Narodowej, oklaskiwany na największych scenach świata. Spotkanie z taką postacią będzie dla orkiestry nie lada wyzwaniem, a dla słuchaczy - nadzieją na świetny koncert. Także niezwykle efektowny repertuar, na który złożą się Suita "Peer Gynt" Edvarda Griega oraz VI Symfonia F- dur "Pastoralna" Ludwika van Beethovena, pozwalają przypuszczać, że piątkowy wieczór przyniesie wiele muzycznych emocji.
Luty szczęśliwie będzie miesiącem pełnym różnych wydarzeń muzycznych, można jedynie żałować, że całość lokalnej oferty repertuarowej skupi się na Ołowiance. Oczywistym jest, że Filharmonia Bałtycka dominuje w Trójmieście jako organizator i współorganizator rozlicznych imprez muzycznych, mimo wszystko jednak trochę to smutne, że przez cały miesiąc nie znajdzie się choć jedno miejsce, które wzięłoby na siebie część troski o tutejszych miłośników muzyki.
Miejsca
Opinie (5) 1 zablokowana
-
2010-02-04 01:50
MAESTRO KAZIMIERZ KORD!!!!!!a !nie Kord!
Moze by tak wiecej szacunku?albo wiecej..
i moze by tak wreszcie skonczyc z tym 'dwa,trzy..... w jednym?'- 2 0
-
2010-02-04 15:47
pomocy (1)
jak się ubrać na wizytę w PFB
- 0 0
-
2010-02-04 23:54
elegancko!
chociazby z szacunku dla Maestro Kazimierza Korda jak i pieknej muzyki!
- 0 0
-
2010-02-05 08:03
elekgancko to pojęcie względne. gość się ma ubrać we frak?
elegancko to np w garniaka czy jak?- 0 0
-
2010-02-05 22:50
KORD
Świetny koncert w wykonaniu Maestro. Nie umniejszam tym samym orkiestrze PFB. Nazwiska i postacie tak ważne dla polskiej kultury przyciągają melomanów. Tak było i tym razem.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.