• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krew, pot i łzy - o "Pamiętniku z powstania warszawskiego" w Teatrze Muzycznym

Łukasz Rudziński
24 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

"Pamiętnik z Powstania Warszawskiego" to szczególny dyplom IV roku Studium Wokalno-Aktorskiego w Gdyni. Spektakl muzyczny, przygotowany z myślą o pokazach głównie dla młodzieży gimnazjalnej i licealnej jest udaną i przejmującą kreacją zbiorową studentów IV roku.



"Pamiętnik z powstania warszawskiego" opisuje rujnowaną przez hitlerowców stolicę w chronologicznym porządku z perspektywy jej mieszkańca. "Pamiętnik z powstania warszawskiego" opisuje rujnowaną przez hitlerowców stolicę w chronologicznym porządku z perspektywy jej mieszkańca.
W spektaklu zobaczymy kilka pięknych scen wizualnych, choćby "kłębowisko ciał" podczas "Litanii piwnic" Mirona Białoszewskiego. W spektaklu zobaczymy kilka pięknych scen wizualnych, choćby "kłębowisko ciał" podczas "Litanii piwnic" Mirona Białoszewskiego.
Na tle dobrze i równo prezentującego się zespołu wokalnie wyróżnia się Nadia Piętera. Na tle dobrze i równo prezentującego się zespołu wokalnie wyróżnia się Nadia Piętera.
Ruchome stoły znajdują w tym przedstawieniu wszechstronne zastosowanie. Aktorzy grają na nich i pod nimi, wbiegają na nie i zjeżdżają z nich, przy okazji konfigurując z nich przestrzeń przedstawienia. Na pierwszym planie Iga Grzywacka. Ruchome stoły znajdują w tym przedstawieniu wszechstronne zastosowanie. Aktorzy grają na nich i pod nimi, wbiegają na nie i zjeżdżają z nich, przy okazji konfigurując z nich przestrzeń przedstawienia. Na pierwszym planie Iga Grzywacka.
Dwanaścioro studentów IV roku SW-A mierzy się z tekstem Mirona Białoszewskiego, który jest jego rozliczeniem z powstaniem warszawskim. Pomaga im w tym czteroosobowy mieszany chórek studentów III roku szkoły oraz - przede wszystkim - scenografia Honoraty Mochalskiej. Na pierwszy rzut oka widzimy prostą, instalacyjną przestrzeń, z drabinkami, przeszkloną imitacją kanału i fragmentem muru, czy kilkoma stołami na kółkach. Jednak zwłaszcza te ostatnie w toku przedstawienia posłużą aktorom do budowania barykad, imitowania kościoła, czy zrujnowanej Warszawy.

Reżyser Jerzy Bielunas umiejętnie rozkłada akcenty na cały zespół. Nie ma dzięki temu w "Pamiętniku z Powstania Warszawskiego" wyszczególnionego bohatera. Nawet narratorem książki Białoszewskiego są tu wszyscy. Dzięki temu opowieść Białoszewskiego ma (dosłownie) wiele twarzy i nie jest monotonna. Ponieważ młodzi aktorzy utrzymują spektakl w dobrym tempie, osiemdziesięciominutowe przedstawienie pozbawione jest niepotrzebnych dłużyzn.

Spektakl (tak jak tekst Białoszewskiego) jest pamiętnikiem-wspomnieniem z powstania warszawskiego. Autor dokumentuje je w formie kroniki z rujnowanego miasta, wędrując od dzielnicy do dzielnicy, tworząc wstrząsającą, chronologiczną relację z powstańczych wzlotów i upadków, aż do ostatecznej klęski. Dzięki takiej strukturze spektakl jest czytelny i łatwy w odbiorze. O efektowną oprawę postarali się Mateusz Pospieszalski, twórca muzyki i Maciej Florek, autor choreografii. Studenci wkładają w spektakl mnóstwo energii, a ich ruch sceniczny z użyciem stołów (wbiegają po nich, zjeżdżają z nich, wchodzą na nie, chowają się pod nimi, tworzą z nich tarcze, barykady) i intensywność działań scenicznych jest imponująca. Zwykłe stoły na kółkach stają się głównym rekwizytem przedstawienia, oddają realia powstańcze w sugestywny, plastyczny sposób.

Spektakl jest bardzo nierówny. Pierwsza scena to praktycznie kilkuminutowa nieskładna bieganina niemal wszystkich aktorów na tle wyśpiewywanego tekstu Białoszewskiego. Jeszcze gorzej wypada zakończenie przedstawienia, sprawiające wrażenie "urwanej taśmy", spektaklu przerwanego w trakcie, a poprzedzonego nastrojową piosenką o Warszawie w wykonaniu całego IV roku SW-A, która świetnie pasowałaby na puentę. Na szczęście oglądamy jednak przede wszystkim mądrze skonstruowane, przemyślane i przejmujące przedstawienie (imponujące wrażenie wizualne robi szczególnie przejście przez kanał. Wielką zaletą spektaklu jest jego prostota, która w żadnym stopniu nie ociera się banał i sztampę.

Reżyser, chociaż dał okazję pokazać się każdemu z aktorów podczas utworów śpiewanych, kreuje portret zbiorowy mieszkańca bombardowanej warszawy. Każdy z wykonawców jest tu ważnym elementem układanki, chociaż nie ma przestrzeni na indywidualne popisy. Taki zamysł inscenizacyjny oczywiście nie sprzyja eksponowaniu aktorów "Pamiętnika...", którzy podczas spektaklu są bardzo zdyscyplinowani. Mimo to, najbardziej zapadł mi w pamięć miękki, aksamitny głos Nadii Piętery, przyciągająca uwagę Anna Maria Wicka oraz najlepszy na scenie aktorsko Dawid Olszowy. Nie ma tu jednak zdecydowanych liderów i autsajderów, a cała dwunastka wypada w "Pamiętniku z powstania warszawskiego" nieźle.

Spektakl na pewno powinien trafić do repertuaru Muzycznego nie tylko z uwagi na wymiar edukacyjny dla młodzieży szkolnej. To dobre, wartościowe, a przy tym proste, nieprzegadane i niebanalne przedstawienie, które warto zobaczyć.

Spektakl

9.2
81 ocen

Pamiętnik z powstania warszawskiego

spektakl muzyczny

Miejsca

Opinie (16)

  • Anna Maria Wicka (1)

    Jedyna dziewczyna inna od pozostałych. W spodniach - bryczeskach i z jakąś tajemnicą. Też mi się rzuciła w oczy. Pięknie śpiewa. Tak jak cała obsada. Dziękuję za wzruszenia

    • 11 2

    • Z tym pięknym śpiewem całej obsady to przesada. Spodziewałem się po dyplomantach SWA dużo więcej. Wokalnie totalnie zawalili.

      • 1 2

  • Wicka to ta krótko obcięta blondyna?

    ta z wieczną blazą na twarzy? Zdecydowanie najsłabiej... Sorry... Dziwna ta recenzja ...

    • 8 7

  • Dlaczego zdjęcia do recenzji macie Państwo z chyba z jakieś próby? (1)

    Takie dobre zdjęcia macie w zdjęciach nadesłanych, że dziwię się że "zawodowa" recenzja opatrzona jest zdjęciami z prób widać to chociażby po obuwiu młodych aktorów. To zastanawia mnie również czy recenzent był na spektaklu czy też na jakieś z prób. I jeśli mam być również dopiekliwy to chociażby na zdjęciach widać że jest tam tylko jeden stół na kółkach a nie jaki pisze Pan recenzent kilka. Jeśli taka jest spostrzegawczość recenzenta to inne opinie in plus czy in minus wolę wystawić sam. I tu jest moje pytanie jak to zrobić jeśli wszystkie bilety są wysprzedane?

    • 5 0

    • No i jeszcze jedno to już chyba problem koordynacji między portalem a teatrem

      ale nie macie Państwo wpisanych na stronie spektakli chociażby 1, 2 października o 19:00 czy w tę sobotę o 16:00.

      • 1 0

  • Dobre, świerze, madre i ładnie podane (2)

    Byłam na przedstawieniu właściwie na próbie generalnej przed premierą. Fantastyczne widowisko , utrzymane w bardzo dobrym tempie. Narracja wieloosobowa i fantastyczne wykonanie. Każdy kawałek sceny wykorzystany podobnie jak i rusztowania pod sufitem. Grają tam nie tylko młodzi aktorzy ale i scenografia - która ma swoją wyrazistą rolę w tym spektaklu. Ruch zachwyca dynamiką i wydaje się, że jest przemyślany do granic. Niech najlepszą rekomendacja będzie wypowiedź mojej 16-letniej córki - która była tam ze mną " czy mamy w domu Białoszewskiego?
    Fakt ze biletów nie ma - to tylko strata dla Teatru Muzycznego w Gdyni. Bo kto z nas nie widział jeszcze Chłopów?

    • 10 0

    • To co Pani napisała o swoim dziecku jest niezwykłe.

      Chciałby się aby tak reagowali wszyscy widzowie. Białoszewski jest niezwykły.

      • 2 0

    • Chłopi są średni po pierwszym akcie nie ma połowy publiczności.

      i nie ma sie co dziwić

      • 0 0

  • Imponujące widowisko (1)

    Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego spektaklu. Widowisko jest imponujące, nie ma miejsca na patos, jest natomiast prawda i jak napisał Pan Łukasz: "Wielką zaletą spektaklu jest jego prostota, która w żadnym stopniu nie ociera się o banał i sztampę." Bardzo się cieszę, że mogłem przeżyć Premierę razem z Państwem. Pragnę również podziękować Pani Annie Kędroń - jestem pod wrażeniem Pani talentu.

    • 7 2

    • rewe

      brawo

      • 0 0

  • No i proszę można zrobić niezwykły spektakl ciężką pracą.

    Ja jestem pod wrażeniem tej inscenizacji. To niebywałe aby spotkać się z tego rodzajem przedstawieniem w Teatrze Muzycznym w Gdyni, już nie wspominając że grany jest przez najmłodsze pokolenie wkraczające w świat teatru. Dynamika spektaklu, różnorodność scen jest na ogromny plus. Przejście przez kanały jest imponujące, niebywałe i niespotykane są również inne rozwiązania ruchowe - kilka scen jest imponujących. Jeśli miałbym się zgodzić z Panem Łukaszem to nierówność jest w skali ocen między 5 a 6. Muzyka Pana Pospieszalskiego śpiewana na żywo w pełnym biegu zachwyca. Powstanie warszawskie w tej wersji porusza, przypomina historię, ma formę edukacyjną i spotyka naprzeciwko siebie młodych widzów wpatrzonych jak w telewizor, a w teatrze to się jednak zdarza rzadko. W końcu lektura szkolna w tym wykonaniu nie jest streszczeniem albo brykiem, a równorzędną teatralną kompozycją czy propozycją artystyczną. A przypomnienie prozy Mirona Białoszewskiego to ogromny sukces Muzycznego. Oby tak dalej.

    • 13 0

  • Powstanie

    Niesamowita muzyka i śpiew aktorów - Pan Pospieszalski to mistrz - całą klasą byliśmy szczerze poruszeni - Dziekuję

    • 11 0

  • bardzo przyzwoite przedstawienie

    po prostu świetne.

    • 10 0

  • to jest jeden z najlepszych spektakli jaki widziałem.

    mimo że gramy jest przez studentów to realizatoży mistrzowsko pokazali temat przedstawienia. Tak jak pan pisze w recenzji ruch sceniczny i choreografia na 6. To niebywałe że tyle można osiągnąć za pomocą stołów i ludzi. Wyszliśmy ze znajomymi pod ogromnym wrażeniem i tak jak pisali tutaj inni forumowicze też nas dziwi że nie na jak zaprosić kolegów na ten spektakl bo nie na biletów. Szczególnie idę bo chwilę kolejny film dobiera do powszechnego wieża.

    • 0 0

  • Biletów brak a spektakl jest świetny.

    i jak zwykle Teatr Muzyczny śpi

    • 6 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Na Darze Pomorza można było zobaczyć spektakl:

 

Najczęściej czytane