• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak się odnaleźć w świecie materii? Rusza Festiwal Alternativa

Jakub Knera
24 maja 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Alternativa to przede wszystkim dwie wystawy. W Hali 90B (na zdjęciu wejście do niej) będzie można oglądać "Materialność", a w IS Wyspa "Wyspa. Teraz jest teraz". Alternativa to przede wszystkim dwie wystawy. W Hali 90B (na zdjęciu wejście do niej) będzie można oglądać "Materialność", a w IS Wyspa "Wyspa. Teraz jest teraz".

- W dzień lub dwa może zostać zmielony budynek, bo kruszywo, z którego jest zrobiony, ma rynkową wartość. Tak samo jest z ludzkim ciałem, którego części mogą trafić do handlu i właśnie między innymi o tym opowiadają wystawy tegorocznego Festiwal Alternativa - tłumaczy kuratorka Aneta Szyłak. Główna część imprezy startuje w IS Wyspa w sobotę, 26 maja.



Aneta Szyłak, kuratorka Alternativy: - Traktujemy naszego widza z szacunkiem, bo uważamy go za osobę lubiącą wyzwania, aktywną. Aneta Szyłak, kuratorka Alternativy: - Traktujemy naszego widza z szacunkiem, bo uważamy go za osobę lubiącą wyzwania, aktywną.
Jakub Knera: Podobnie jak w ubiegłym roku główna część tegorocznej Alternativy to dwie wystawy. O czym opowiada "Materialność"?

Aneta Szyłak: "Materialność" jest w pewnym sensie naszą reakcją na przebywanie w Stoczni. Ten cały przemysłowy krajobraz, wielkie maszyny i wszechobecne materiały znikają na naszych oczach. To ogromna zmiana w mieście.

Wystawa ma jednak szerszy kontekst.

Tak, "Materialność" to również opowieść o człowieku jako elemencie świata materialnego. Jesteśmy zanurzeni w świecie, który wydaje się nam światem martwym. Roland van Tienhoven stworzył pomarańczowy diament z prochów swojej matki, tu materialność dotyka tematu ciała. Sally Gutierrez zajmuje się rynkiem organów i przygotowała prace opowiadające o tym, jak ciało ludzkie staje się materiałem podczas handlu organami. Inspirujemy się Stocznią, ale poszerzamy nasze pole zainteresowań. Ines Moreira, Leire Vergara, Arne Hendriks i ja, jako kuratorzy wystawy, posługując się odmiennymi perspektywami, chcieliśmy zadać fundamentalne pytanie o odnalezienie się w świecie materii.

Co powinno stać się w przyszłości z terenami stoczniowymi?

Wiele prac na wystawie odnosi się bezpośrednio do stoczniowych przestrzeni. Jej przemijaniu swój film poświęcił m.in. Michał Szlaga.

Nawiązanie do zjawisk dziejących się tu i teraz jest dla nas bardzo istotne. Coś w otaczającej nas materii zmienia się na zawsze i ta zmiana ma szereg znaczeń. Są to sprawy, o których należy rozmawiać. Podobny wydźwięk, co film Michała Szlagi, ma praca Grzegorza Klamana, w której robot roznosi stoczniowy materiał genetyczny po napisie uratowanym przez artystę z budynku Wydziału Remontowego. Mariusz Waras odwrócił to, co stworzył rok temu. Wtedy w jego filmie i wielkoformatowej instalacji statek wypływał z kanału i zmieniał się w robota, teraz robot wróci do wody i zamieni się w statek.

Zmianę materii i znaczeń obserwujemy na bieżąco. Symbole - jak na przykład żurawie - poprzez zezłomowanie zmieniają się w bezużyteczne przedmioty.

W dzień lub dwa może zostać zmielony budynek, bo kruszywo z którego jest zrobiony, ma rynkową wartość. Rzeczy materialne szybko zmieniają status. Chcielibyśmy, żeby żurawie na stałe były wpisane w element krajobrazu, a już pięć z nich zniknęło. Miasto nie daje rady ich chronić. Żurawie z narzędzia pracy zmieniają się w bezużyteczny złom.

A jak traktować drugą wystawę, "Wyspa. Teraz jest teraz". To próba monografii waszej działalności?

Ta część Alternativy dotyczy archiwów IS Wyspa, którymi zajmują się kuratorzy Ewa Tatar, Dominik Kuryłek i Anka Ptak. Monografia trzydziestu lat naszej działalności byłaby niemożliwa, więc skupiamy się na latach 80. To próba zobrazowania zasad działania Wyspy dzisiaj, poprzez odczytanie naszych praktyk z przeszłości. Próba stworzenia mapy pojęciowej Instytutu, który znajdował się w różnych miejscach i przez który przetoczyło się mnóstwo osób. Trzeba nad nią spędzić trochę czasu, żeby odczytać masę pojawiających się wątków.

Alternativa, jak sporo współczesnych wystaw, pokazuje, że zetknięcie ze sztuką to nie tylko jednorazowa wizyta w galerii, ale jej długotrwałe i wielowątkowe czytanie. Warto przyjść tutaj kilka razy, zapoznać się z wieloma elementami, uczestniczyć w spotkaniach i przeczytać publikacje wydane z okazji festiwalu.

Tak, to bardziej sposób wymiany myśli, dyskusji, niż bierne oglądanie. Wystawa jest pewnym rodzajem wyzwania, to doświadczenie z poziomu wiedzy, a nie rozrywki. W tym roku będzie mniej filmów wideo, ale więcej projektów wywołujących interakcję. Dodatkiem do głównej części festiwalu są spotkania, projekcje filmowe, wydawnictwa książkowe. Nie dajemy jednak instrukcji, jak oglądać wystawę.

Widz będzie musiał się ze wszystkim zmierzyć sam?

Przygotowaliśmy przewodnik po wystawie, są osoby, które będą po niej oprowadzać, ale liczymy, że odbiorca sam się w niej odnajdzie i odczyta ją na swój sposób. Traktujemy naszego widza z szacunkiem, bo uważamy go za osobę lubiącą wyzwania, aktywną.

Wydarzenia

Alternativa 2012 (7 opinii)

(7 opinii)
wykład / prezentacja, wystawa

Miejsca

Zobacz także

Opinie (22) ponad 10 zablokowanych

  • Znowu jakieś hipstery (9)

    hipsters gonna hip

    • 14 5

    • czyli ktoś komu nie dorównujesz umysłowo miernotko! (8)

      przywilejem głupców jest krytykować ludzi mądrych

      • 4 6

      • (7)

        to co napisałeś wynika z założenia że krytykowany jest mądry człowiek. udowodnij

        • 3 1

        • tenże cytat ma znaczenie na płaszczyźnie dokonanej (6)

          pozostawiam ci to twojej refleksu intelektualnej, jeżeli posiadasz coś takiego jak intelekt;) twoje założenie jest błędne z samego założenia;) literalny troglodyta

          • 0 3

          • Mniemam, że ty swoimi bluzgami starasz się udowodnić swoją

            nadprzyrodzoną wiedzę i możliwości intelektualne. Udowadniaj dalej.

            • 3 0

          • chodzi o jego zastosowanie. cytat został użyty w celu obrażenia autora nieprzychylnego komentarza, z definicji nazywając go głupcem tylko dlatego że nie przepada za hipsterami.

            • 0 1

          • Hm.... w sumie zgadzam sie z autorem 1posta. (3)

            W Polsce... hipsteryzm... jest nieco odmienny niż w jego pierwotnym założeniu... przypięto Mu łatkę lansiarskiego trendu...To pojęcie, ktore chyba w Polsce nie ma dobrego odpowiednika... Bo zostaje złe skojarzone z młodzieżą typu - zawód córka/syn, modnymi fatałaszkami, okularami Ray-Ban i gadżetami Apple. Taka smutna prawda.
            Prawdziwym hipsterm jest raczej osoba, ktora nie stara się nim byc, ma swoje wlasne zainteresowania styl i swiat... przyczym sie z tym nie afiszuje...

            • 2 0

            • Ah... wazna jest rowniez znajomosc wyszukanego slownictwa... (2)

              Pewnie ucza sie tych slowek jak jezykow obcych... prowadzac zeszyty z tlumaczeniem

              • 1 0

              • (1)

                A Ty znasz tylko jez. pol. i to tak se?

                • 0 1

              • A co jestes hipsterem... i juz nie mozesz sie powtrzymac, zeby pochwalic sie iloma ty wladasz?

                Wez zdejmij juz te modne oksy z 'zerowymi' szklami, bo ci mozg od tej inteligencji paruje.

                • 0 0

  • (1)

    teraz wiadomo po co zniszczono w Polsce stocznie

    • 10 4

    • zniszczono?

      • 2 2

  • Znowu lewackie utyskiwanie na materializm (2)

    tylko że większość tych lewicowych ideologów za swoje publikacje także oczekują zapłaty.

    zdaje się ze ci ludzie "wartość rynkową" postrzegają jako jakieś wielkie zło. ale dzięki prawu rynku mają co jeść. jeżeli ta pani narzeka że budynek może zostać zburzony bo kruszywo z niego uzyskane ma większą rynkową wartość niż on sam, to niech sama pokryje różnicę między wartościami.

    to się tak pięknie pier... o tym że państwo czy miasto o coś tam nie dba, że np nie ochroniło żurawi. tylko że to państwo czy też miasto najpierw ściąga z obywateli podatki.

    więc powiedz kobieto wprost: ludzie, za mało dajecie kasy na moje fanaberie!

    • 15 6

    • wystawy są za darmo, wszystko jest darmo, tylko rusz du.ę na te fanaberie (1)

      a w****** się możesz pod moim domem na Latarnianej, prezydent pozwolił tu spuszczać materiał do piaskownicy

      • 0 3

      • ta wypowiedź to wysoka kultura!

        • 2 0

  • Lewica nie polega na jednostce (1)

    Zapraszam do mojej rzeczywistości cwaniaki..W której nie rezygnuje się z posiadania dzieci, (które będą pracowały na wasze ministerstwo kultury i miejskie twory do wyciągania kasy), zróbcie coś dla ludzi, swoich marszandów. Może sztuke o 30 letnim kredycie i mieszkaniu na osiedlu stojącym w korku 2 godziny z rana... o żłobku którego nie ma, przedszkolu którego nie ma, umowie której nie ma, i innych pierdołach z którymi zmaga się człowiek nie wiszący na plecach społeczeństwa...

    • 14 4

    • świetny koncept

      W sumie świetny pomysł na sztukę o kredycie na 30 lat, pomyślę o tym ! . bo sam taki spłacam.
      Moja rzeczywistość polega na tym że przez dziewięć lat dorywczego uprawiania sztuki skorzystałem z jednego finansowego stypendium kulturalnego - wydałem natomiast kilkanaście razy więcej z własnych zarobionych pieniędzy na materiały / np. negatywy / po to aby dokumentować znikanie stoczni i polską rzeczywistość, poświęciłem też na to kilkaset dni / nie zawsze wolnych / . "Idziesz do diabła" gdybyś miał możliwość przyjrzenia się baczniej ludziom zajmującym się sztuką to być może zrozumiałbyś że grupa która jest wśród nich uprzywilejowana to jakiś niewielki procent i że dotyczy to tylko tych którzy osiągają ogromne zyski ze sprzedaży swoich prac / mówię tu dosłownie o kilkunastu osobach w kraju/, reszta uwierz uprawia swoje około-artystyczne zawody /grafika, fotografia, etc/ z tego żyje i wolnym czasie skupia się na pracy artystycznej ... i zazwyczaj ledwo wiąże koniec z końcem. Podsumowując póki co sam jestem swoim marszandem i też tu żyję ! Zapraszam Cię serdecznie na wystawę !
      Pozdrawiam. Michał Szlaga
      ps mam nadzieję że ludzie zaczną się kiedyś przedstawiać w internetowych rozmowach imieniem i nazwiskiem, wiem że tak trudniej ale byłoby uczciwiej

      • 8 1

  • stocznie okradano od początku jej istnienia i do dziś nic się nie zmieniło.

    teraz tylko jeszcze w dodatku sie ja ośmiesza .

    • 8 3

  • jezeli stocznie solidaruchy zniszczyły dla inspiracji artystów.... (2)

    to niech PIEKŁO pochłonie tych co się przyczynili do zniszczenia STOCZNI !!!
    !6 tysiecy /w stoczni / i 100000 tyuś kooperantów stoczniowych/ to efekt
    działalnosci złodziei z solidarnosci.. niech PRZEKLĘCI na wsze czasy będą złodzieje i neudacznicy z "s"

    • 2 3

    • A co Matole mają wspólnego PO-matoły z Solidarnością ? (1)

      • 0 2

      • jak to co? w tych czasach zaczynali swoją karierę. stąd ten Lenin na stoczni tak bliski sercu.

        • 1 0

  • Jemioły nadal w formie.

    Z czego jeszcze da się coś wycisnąć? Może gdzieś jeszcze padnie jakiś zakład.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

NOMUS czyli:

 

Najczęściej czytane