• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak Gdańsk rozdaje pieniądze na kulturę?

Jakub Knera
10 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Szanty pod Żurawiem co roku gromadzą tłumy widzów, ale czy faktycznie mają tak dużą moc kulturotwórczą, żeby otrzymywać aż 100 tys. zł dofinansowania z kasy miasta? Szanty pod Żurawiem co roku gromadzą tłumy widzów, ale czy faktycznie mają tak dużą moc kulturotwórczą, żeby otrzymywać aż 100 tys. zł dofinansowania z kasy miasta?

Gdańsk przyznał dotacje na inicjatywy kulturalne. Czy jednak pula 1,9 mln zł została dobrze rozdysponowana? Czy rzeczywiście docenione zostały najlepsze i najciekawsze projekty? Zastanawia też tryb przyznawania nagród, który wydaje się niejasny.



Na jakie imprezy miasto powinno przekazywać najwięcej dotacji?

Wątpliwości budzi system oceniania zgłoszonych wniosków i to, jak ich merytoryczny poziom przekłada się na wysokość dofinansowania. Niektóre projekty zyskują 90 punktów na 100, a otrzymują jedynie 40 procent dotacji. Inne, ubiegajace się o wyższy grant, zyskują znacznie niższą ocenę merytoryczną, a dostają ponad 50 procent dotacji.

"Program współpracy Miasta Gdańska z organizacjami pozarządowymi na rok 2011" to konkurs, w którym instytucje i organizacje działające w Gdańsku składają wnioski o dofinansowanie przez miasto rozmaitych inicjatyw kulturalnych. Projekty są oceniane w sześciu kategoriach m.in. edukacji kulturalnej, wspierania przedsięwzięć umacniających poczucie tożsamości regionalnej, organizowania wydarzeń o charakterze międzynarodowym czy wpisania się w wytyczne programu Europejskiej Stolicy Kultury.

Miasto łącznie przyznało na te cele 1,9 mln złotych. Najwięcej - 200 tys. złotych - dostała Fundacja "Bursztynowe Oko" na organizację 20. edycji Festiwal Polskich Wideoklipów Yach Film. Fundacja Wspólnota Gdańska otrzymała 130 tys. zł na 3. Gdański Festiwal Form Przestrzennych Rozdroża Wolności, a Fundacja Gdańska 100 tys. na Ogólnopolski Festiwal Szantowy "Szanty pod Żurawiem". Dużymi kwotami został wsparty także Festiwal Goldbergowski (100 tys. złotych), tczewski XII Międzynarodowy Festiwal Zdarzenia (91 tys.) oraz działania Świetlicy Krytyki Politycznej w Trójmieście (70 tys.).

W tym roku granty przyznawano także w ramach Roku Heweliusza. Z puli pół miliona złotych dofinansowania przyznano m.in. na Program Edukacji Kulturalnej Heweliusz (80 tys.) i Imieniny Janów (100 tys.) organizowane przez Fundację Gdańską czy spektakl audiowizualny "Lunae desciriptio" stworzony przez Kolonię Artystów (65 tys.). Jednak przeglądając wyniki konkursu (w całości można je znaleźć na stronie Gdańska), nasuwa się sporo zapytań co do wyboru projektów.

Po pierwsze, wyraźnie w oczy rzuca się fakt, że najwyższe kwoty dostają przede wszystkim instytucje i projekty, które organizują duże imprezy odbywające się corocznie, rzadziej nacisk jest kładziony na wydarzenia długotrwałe, zaadresowane nie tylko na masowego turystę, ale mieszkańców.

Festiwal Szantowy został przez komisję uznany jako kulturotwórczy, a Festiwal Form Przestrzennych Rozdroża Wolności jako wydarzenie o charakterze międzynarodowym. Znając te imprezy można mieć spore wątpliwości co do tych ocen. Jednocześnie szkoda, że dużo projektów odrzucono m.in. Ogólnopolski Konkurs Wiedzy o Filmie, kolejne numery periodyku "Panoptikum" - jednego z niewielu trójmiejskich czasopism, istniejącego na rynku ogólnopolskim - czy świetnej imprezy IX Gdańsk Docfilm Festiwal, która co roku się rozrasta, ale za każdym razem ledwo radzi sobie ze skromnym budżetem.

Wątpliwości pojawiają się także przy konkretnych instytucjach. Stowarzyszenie Bursztynowe Oko, które organizuje Yach Film, dostało 100 tys. złotych w otwartym konkursie, ale przecież dwa lata temu miasto zapewniało, że impreza będzie dofinansowana, żeby tylko nie przeniosła się do Łodzi. Czy jest więc szansa, żeby wsparcia finansowego nie dostała czy raczej z góry wiadomo, że je otrzyma?

Czasem zastanawia wysokość przyznanych grantów. Wiadomo, że nie każdy organizator dostanie taką kwotę, o jaką wnioskuje, ale co zrobić gdy np. na wniosek o 50 tys. zł dostaje dziesiątą część tej kwoty? Z każdej dotacji należy się cieszyć, ale pozostaje reszta funduszy, które ciężko uzupełnić i wówczas organizator jest w pewnej niemocy - ma zbyt mało środków na realizację projektu w określonym terminie. Czy w takiej sytuacji powinien zrezygnować czy może zakładać o wiele mniejszy budżet, żeby mieć szansę na całą kwotę? Wielu animatorów kultury i artystów bezsilnie rozkłada ręce w takiej sytuacji.

Może warto byłoby aby miasto bardziej równomiernie rozkładało akcenty między imprezy typowo biesiadne i plenerowe, a projekty długotrwałe o większej mocy sprawczej i kulturotwórczej dla gdańskich mieszkańców. Nie tylko z tego powodu, że z większym skutkiem i pożytkiem wpływają na życie miasta, ale także dlatego, że organizatorzy imprez wiedzieliby, że wysoka ocena merytoryczna projektu będzie równać się korzystnemu i pomocnemu dofinansowaniu.

Opinie (65) 2 zablokowane

  • Bursztynowe Oko i Kunicka-Paszkiewicz, która wykorzystuje młody "wolontariuszy", którzy swoją niewolniczą DARMOWĄ pracą (6)

    napychają Jej kabzę. Obrzydliwe. Wiem coś o tym, bo moje dziecko harowało na tę kobietę i dostało za pracę po 12/14h dziennie....500zł i jakieś tanie gadżety. WSTYD PANI KUNICKA PASZKIEWICZ!!!WSTYD!!!

    • 17 1

    • (4)

      Zgadzam się z tą opinią.
      Byłam na rozmowie kwalfikacyjnej i poproszono mnie o napisanie mediapalnu, zrobiłam go w sposób profesionalny, wysłałam. Fundacja napisała, że jednak nie jest zainteresowana współpracą, a co wykorzystali z moje mediaplanu, to ich...nie dostałam za tę pracę ani złotówki. I tak parę osób i mają świeże, fajne pomysły za darmo.

      • 10 0

      • Ma Pani rację - od lat trwa ten proceder popierany przez Adamowicza (3)

        Aż dziw bierze, że tej kobiecie jeszcze się tak powodzi na krzywdzie dzieciaków, które marzą o byciu na scenie i tworzeniu wideoklipów. Już zupełnie nie rozumiem, jak bądź co bądź dobry artysta p.Paszkiewicz, zwany Yachem w niektórych kręgach, toleruje to.

        • 9 1

        • (2)

          Myślę, że jest wiele młodych osób, których pomysły wykorzystała ta Pani...Tylko niestety o tym w mediach głośno się nie mówi...

          • 9 0

          • za to dostaje jeszcze 100.000zł - uważam, że to jest skandal nad skandale (1)

            To urąga wszelkim normom.

            • 6 0

            • Też tak myślę, powinno uczciwie się płacić młodym ludziom za ich ciężką pracę i nowatorskie pomysły, których Pani Z Fundacji Bursztynowe Oko już niestety brakuje.

              • 5 0

    • 500zł za dzien to ja tez bym chciał zarabiac nawet za 12h

      • 0 0

  • imprezy musza sie odbywac - (1)

    dobrze od czasu do czasu sprobowac czegos nowego - a nuz narodzi sie nowa tradycja...

    A szanty to fajna sprawa - moze nie wysokich lotow, ale zdrugiej strony unikalne imprezy tworzone sa z reguly tylko dra grupki koneserow

    • 4 3

    • Jak na przykład Opener? ;>

      • 0 0

  • Knera, żałosny jesteś (2)

    Co by Gdańsk nie zrobił to takie trutnie jak Ty to skrytykują.
    Nie lubisz Gdańska, to sie z niego wyprowadź, szczera i dobra rada.

    • 2 15

    • To ja(MA)gda99 - żeby była jasność kto ma wąty...;)

      • 3 1

    • Polityka miasta

      Wybraliście sobie włodarzy miasta pomimo, że od wielu lat Gdańsk idzie jakąś debilną ścieżką budowania cyrków i organizowania igrzysk, no to macie. Myślę, że polityką miasta jest konsekwencją cynicznego myślenia o władzy, która będzie schlebiać niskim, ale za to masowym gustom, które nijak mają się do kultury. O tej gdańskiej władzy najlepiej świadczą drogi i burdel na Starówce. Totalna kompromitacja.

      • 0 0

  • krytyka polityczna (1)

    Co to k....a jest i dostaje 70 tys. niech Adamowicz i spółka zapłaci ze swoich. To jest jazda, Polacy otwórzcie OCZY !!!!!!!!!! Ile jeszcze razy i czasu będzie tolerować tych PASOŻYTÓW !?

    • 9 2

    • nie 70 a 100

      70 tys. to tylko na ich pensyje. Dolicz jeszcze 30 tys. na "darmowe" imprezy

      • 0 0

  • Nie dość, że miasto nie podaje kryteriów jakimi się kieruje to jeszcze wspiera imprezy, które nie wnoszą niczego ciekawego - brawo! szanty, yahy... beznadzieja. Ktoś powinien coś z tym zrobić i odwołać tych ludzi z ich stanowisk.

    • 5 0

  • GDANSK -miastem dla dziadkow i dziadkow niemieckich!

    - sezon umiera - CALE SZCZECIE ze ADAMOWICZ nie zarzadza MORZEM BALTYCKIM bo tez by bylo dla old boyow! ZERO - tyle widze ciekawostek w sezonie letnim dla mlodych - jak zacznie padac to wszyscy wyjada ! CHLOPAKU OGARNIJ SIE -przestan zatrudniac kolegów i rodzine - zatrudnij specjalistów (ale nie z czasów PRL-u - mlodych wyksztalconych z otwartym umyslem), nawet takie zadu... jak Wejherowo lepiej sie rozwija - i to nie dzieki twojej pomocy . PS te stowarzyszenia i inne - to .......? PRALNIA - sprwadzcie zarzady ! i statusowe cele- koszty utrzymania biur- wykorzystywanych do innych dzialanosci.? samochodow, wynajmowanego od SIEBIE sprzetu, grup artystycznych o ktorych nikt NIKT nie slyszal....... potem sie trzeba podzielic i po sprawie.......

    • 7 0

  • (1)

    70 tysiecy na kaganek lewackiej "oświaty"
    w kraju w którym lewacy wymordowali miliony obywateli
    brawo dla gdańska
    brawo panie adamowicz i rado miasta
    dofinansujcie jeszcze jakieś rozi (to nie reklama) to już wogóle przyszłość Polski będzie świetlana

    • 5 1

    • poprawka

      Oni nie dostali 70, a prawie 100 tys.

      • 0 0

  • Nieprawidłowa interpretacja słowa "fundacja"

    Przed wojną znaczyło to kogoś kto fundował. Dziś oznacza kogoś kto wyciąga "fundusze".
    A lewackie squaty to lepiej niech sponsoruje towarzysz Kwaśniewski, który praktykował już takie sztuczki gdy ministrował Młodzieży.

    • 1 0

  • Sz.p.Jakubie

    Z radością i ze smutkiem przeczytałem powyższy artykuł. Może na początek troszkę o radości...długo czekałem na chwilę aż znajdzie się dziennikarz, który zajmie się sprawą dofinansowań projektów w naszym mieście (mam nadzieję że w innych miastach jest choćby troszkę mówiąc delikatnie... rozsądniej).Sprawy poruszone w artykule dotyczą nie tylko dofinansowań w ramach zadań dotyczących kultury ale chyba każdej z dziedzin objętych projektami dofinansowanymi przez miasto Gdańsk - śledzę od kilku lat kto otrzymuje dofinansowanie i może warto się temu przyjrzeć bliżej, a już fakt dotacji rzędu 40 procent zasługuje na kpinę nie mówiąc już o opóźnieniu w działaniu-jeżeli organizacja zgodzi się na mniejsze dofinansowanie musi sporządzić nowy harmonogram i kosztorys projektu zanim podpisze umowę wykonania projektu (nie mówię już o podwójnej pracy urzędników) znam projekty, które w założeniu miały rozpocząć się w lutym, a umowy i transze finansowe przychodziły w kwietniu - jak zatem organizacyjnie przygotować projekt? .....hmm wracając do radości ....pierwiosnek zagłębienia się w tajniki dofinansowań rozpoczął powyższy artykuł jednakże całość przytłoczył smutek...dlaczego tak pobieżnie? Dlaczego nie dokładnie? Dlaczego nie powiedzieć głośniej sprawdzam!! Głęboko analizowałem tabele wyników konkursu jest tam o wiele więcej ciekawostek (aż żal że nie poruszonych w artykule) np. Edycja czasopisma Przegląd Polityczny w 2011 r - prawie 100% dotacji kwota 57000 w ramach zadania 1 czyli edukacji kulturalnej!!! Wspomniana w artykule : Świetlica kulturalna krytyki politycznej w Trójmieście - zadanie nr 6 czyli projekt wpisujący się w wytyczne programu Unii Europejskiej w ramach Europejskiej Stolicy Kultury!!!!! (bardzo ciekawe) .... Fundacja Gdańska zajmuje się przecież Biblioteka Gdańską....projekt mający 63 punkty otrzymuje dotacje, a 71 było już za mało? Ilość punktów nie daje więc dofinansowania hmmm...nawet 40 % .......jeśli przeanalizujemy tabelę to podobnych kwiatków jest więcej.....Może więc czas przyjrzeć się dokładniej wynikom konkursów ....może kilku projektom warto powiedzieć obywatelskie sprawdzam!!! może więc czas aby dotacje otrzymywały organizacje mające jeszcze motywacje do działania, chęci do współtworzenia wizerunku miasta w różnych dziedzinach realizując rzetelnie zadania publiczne.... może nie wystarczy jeden artykuł ....

    • 11 0

  • moja kasa

    To 100 tys. dostaje jakas swietlica, a nie dostaje subiektywna linia, albo docfilm?

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się tradycyjna kaszubska zupa wigilijna z suszonymi owocami?

 

Najczęściej czytane