• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Idziemy va banque. Gdańsk złożył aplikację do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016

Łukasz Rudziński, Łukasz Stafiej
31 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Ostatnie chwile przed zawiezieniem w poniedziałek (30 sierpnia) aplikacji gdańskiej kandydatury ESK 2016 do Warszawy. Ostatnie chwile przed zawiezieniem w poniedziałek (30 sierpnia) aplikacji gdańskiej kandydatury ESK 2016 do Warszawy.

Nie możemy myśleć o tym, że przegramy, więc idziemy va banque. Tytuł Europejskiej Stolicy Kultury jest ogromną, realną szansą nie tylko dla życia kulturalnego miasta, ale dla całego rozwoju metropolitalnego. Rozmowa z Aleksandrą Szymańską i Romualdem Wiczą-Pokojskim, współautorami projektu kandydatury z biura Gdańsk ESK 2016, które po ponad dwóch latach pracy złożyło aplikację zamykającą pierwszy etap starań o ten prestiżowy tytuł.



Ponad dwa lata minęły od startu biura Gdańsk ESK 2016. Jak w tym czasie zmienił się Gdańsk?

Aleksandra Szymańska: Zmiana jest widoczna na kilku płaszczyznach. Zauważalna jest zmiana kalendarza imprez, który rozszerza się poza letni sezon. Pojawiły się nowe festiwale, takie jak Monumental Art, Europejski Poeta Wolności, Solidarity of Art czy Narracje. Kolejny temat to zmiany w polityce kulturalnej miasta, polityka grantowa, przede wszystkim realizowanie strategii kultury w mieście - a to z czasem przyniesie konkretne efekty.

Romuald Wicza-Pokojski: Warto dodać, że działalność naszego biura to tylko element procesu, który zaczął zmieniać miasto od momentu, gdy podjęto decyzję, że będziemy kandydować. Udało nam się zaangażować wiele osób w myślenie o kulturze.

Działalność biura polegała w sporej mierze na promocji kandydatury, a więc i samego miasta. W jaki sposób reklamowaliście markę Gdańska?

AS: Skupiliśmy się na promocji Gdańska poprzez wydarzenia kulturalne zamiast promocji samego faktu, że kandydujemy. Promowaliśmy w całej Polsce festiwal All About Freedom, Narracje czy Jazz Jantar. To działania, które niezależnie od powodzenia naszych starań o uzyskanie tytułu pozostaną z korzyścią dla miasta. Warto wspomnieć też promocję w Europie - koncert Leszka Możdżera w Brukseli czy szereg kontaktów i projektów międzynarodowych, których jesteśmy częścią, działań artystycznych m.in. w Szwecji czy Hiszpanii.

RWP: Efektami tej promocji jest wprowadzenie Gdańska do grupy miast, o których mówi się, że mają interesującą ofertę kulturalną. Gdańsk przestał być uważany za pustynię kulturalną, którą zresztą nigdy nie był.

A jak jest teraz postrzegany Gdańsk?

AS: Naszym celem jest to, żeby Gdańsk był postrzegany jako miasto, gdzie odbywa się dużo i często ważnych wydarzeń kulturalnych. Gdynia kreuje skierowane do młodych duże wydarzenia kulturalne, w Sopocie życie rozrywkowe kwitnie, natomiast Gdańsk jest postrzegany przez pryzmat wielkich rocznicowych wydarzeń. A to nie jest prawdziwy jego obraz. Dzieje się tu bardzo dużo, a o tym się zupełnie nie mówi. I mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze do odkrywania tych inicjatyw.

Karta przetargowa w aplikacji?

RWP: Naszym atutem jest konsekwentne budowanie kandydatury i programu wokół myśli przewodniej "Wolność Kultury. Kultura Wolności". Ta myśl nie dotyczy tylko wniosku aplikacyjnego, ale też wyrasta z doświadczenia mieszkańców i historii miasta. Świadczy to o unikalności Gdańska, ale równocześnie umożliwia promowanie ważnych tematów dla każdego Europejczyka.

AS: Wyróżnia nas też metropolitalny charakter projektu. Nacisk na działania metropolitarne i te wspólne projekty, które będą kreowane i siła, jaka tkwi w Trójmieście i całym regionie to nasz atut.

Czy aspekt metropolitalny został w pełni wykorzystany? Mamy wrażenie, że w regionie idea ESK dla Gdańska jest znacznie mniej rozpoznawalna, podobnie w Gdyni.

AS: Porozumienia, które dzisiaj są z innymi miastami konstruowane, dadzą efekt w momencie, gdy zaczniemy realizować nasze projekty. Trudno o widoczne oznaki współdziałania metropolitarnego na poziomie samego porozumienia. Trzeba pamiętać o tym, że tytuł ESK zyskuje miasto, ale jest to wartość dla całego regionu.

RWP: Jeśli chodzi o Gdynię, to trzeba jasno powiedzieć, że osiągnęliśmy porozumienie dotyczące współpracy i złożyliśmy konkretną propozycję włączenia gdyńskich wydarzeń do programu ESK 2016.

Co się nie udało?

AS: Zawsze można było zrobić coś lepiej lub więcej. Marzymy o tym, żeby poparcie dla idei ESK i świadomość tego, czym jest projekt, były wśród mieszkańców jeszcze większe. Brakuje nam w pełni satysfakcjonujących możliwości dotarcia do wszystkich formalnych i nieformalnych grup w mieście, indywidualnych twórców, kooperacji nie tylko z nami, ale i między nimi samymi. Za cel stawiamy sobie pełniejsze zaangażowanie mieszkańców. Na pewno chcemy zwiększyć zainteresowanie i wsparcie biznesu dla naszych starań.

RWP: Nasza idée fixe jest taka, żeby każde duże wydarzenie miało ważnego partnera z sektora prywatnego.

W poniedziałek (30 sierpnia) złożyliście aplikację, czyli w pewien sposób cel waszej dotychczasowej działalności. Jak będzie wyglądała teraz praca biura?

AS: Teraz jesteśmy skupieni na przygotowaniach do rozmowy z panelem ekspertów, która odbędzie się w połowie października. Komisja będzie już znała wszystkie aplikacje i spotka się z przedstawicielami miast kandydujących, aby ocenić ich kandydatury. Do drugiego etapu zostaną wybrane maksymalnie cztery miasta. Poza tym, do końca roku przygotujemy drugą edycję festiwalu Narracje i jeszcze jedno duże wydarzenie, o którym wkrótce opowiemy. Będziemy kontynuować nasze dotychczasowe działania, między innymi wydawanie kalendarium kulturalnego czy kalendarza "Zobacz Kim jest Gdańsk". Pracujemy nad pozyskaniem funduszy dla projektów na kolejny rok.

A jak nie przejdziecie preselekcji?

AS: To pytanie do władz miasta, które nas powołały i które albo dostrzegą sens działań, które podejmujemy, albo nie i będą chciały biuro w jakiś sposób przekształcić.

RWP: Z największą szczerością powiem, że nie zastanawiamy się nad tym. Nie możemy myśleć o tym, że przegramy, więc idziemy va banque. Mamy co robić, co widać po ilości projektów, w które się angażujemy i póki możemy, będziemy to robić.

Dlaczego to Gdańsk powinien wygrać ten tytuł?

AS: Bo jest on nam naprawdę potrzebny. Chcielibyśmy, aby fakt, że Gdańsk jest miastem kultury, został dostrzeżony nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Ten tytuł jest ogromną, realną szansą nie tylko dla życia kulturalnego, ale dla innych wymiarów dotyczących miasta i obywateli: umiejętności wpływania na życie miasta, wyrażania poglądów, rozwoju zarówno w aspekcie obywatelskim, jak i chociażby infrastrukturalnym. Szansą także dla całego rozwoju metropolitalnego.

RWP: Bez tego tytułu nie uda się zorganizować tego wszystkiego, co jest zapisane we wniosku aplikacyjnym. Myślę, że stoimy przed wielką szansą na to, że Gdańsk stanie się miastem kultury wolności i tak będzie postrzegany.

Biuro Gdańsk i Metropolia Europejska Stolica Kultury 2016 - kandydat działa od 2008 roku. Jego głównym obowiązkiem było przygotowanie wniosku aplikacyjnego, tzw. aplikacji, która jest podstawą do oceny kandydatury. Panel trzynastu ekspertów wyłonionych z rządowych i unijnych instytucji wybierze maksymalnie cztery miasta, które dostaną się na tzw. krótką listę, czyli do drugiego etapu konkursu. Poznamy ją prawdopodobnie w połowie października tego roku, natomiast rok później zwycięzcę. O miano Europejskiej Stolicy Kultury 2016 z Gdańskiem konkurują Warszawa, Wrocław, Poznań, Katowice, Szczecin, Łódź, Toruń, Bydgoszcz, Lublin i Białystok.

W ciągu trzech lat działalności biuro Gdańsk ESK 2016 wydało 8,4 mln zł (odpowiednio: 2008 - 2,4 mln zł, 2009 - 3 mln zł, 2010 - 3 mln zł). 1/3 tej kwoty to koszty poniesione na utworzenie i utrzymanie biura, pozostałe 2/3 budżetu zostało wykorzystane na działania programowe i promocję.

Miejsca

Opinie (7)

  • (1)

    hmm.. dziwna odpowiedz :
    dlaczego powinien wygrac Gdansk? bo ten tytul jest nam potrzebny.
    a nie powinno wygrac miasto ktore jest stolica kultury ?

    • 7 0

    • chodzi oto, że jest potrzebna by zrealizować projekty, które są w aplikacji.
      nie dlatego, jak sugerujesz, ze potrzebna jest dla samej potrzeby.

      • 1 2

  • Czy faktycznie Gdańsk jest takim miastem kultury?

    • 1 0

  • Gdańsk nie ma szans. Stolica dla Szczecina!!!

    • 0 8

  • go Gdańsk!

    powodzenia i czekam na finał ;)
    Gdańsk 2016

    • 5 0

  • Ta już widzę jak GDA wygrywa

    Może lekko pesymistycznie to brzmi ale szansa jest marna szczególnie iż słabo nagłośnione to jest. Owszem jest SKMka oklejona i kilka reklam ale dlaczego powinien paść Gdańsk???
    Proszę podać kilka powodów?

    • 4 1

  • ŁÓDŹ ŁÓDŹ ŁÓDŹ!!!!

    Prawdziwa ESK 2016!!!!

    :)

    • 0 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Bałtyckie Spotkania Ilustratorów organizowane są przez:

 

Najczęściej czytane