• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Historia muzyki filmowej na zakończenie Gdańskiego Lata Muzycznego

Ewa Palińska
12 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Podczas niedzielnego koncertu kończącego Gdańskie Lato Muzyczne Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyr. Jana Walczyńskiego zagrała najpopularniejsze fragmenty muzyki filmowej, autorstwa Nino Roty. Dzięki komentarzom narratora, Andrzeja Lajborka, koncert był prawdziwą lekcją historii muzyki filmowej.



W minionym sezonie w repertuarze Polskiej Filharmonii Bałtyckiej znalazło się więcej koncertów z muzyką filmową. W maju Orkiestra PFB pod dyr. Macieja Sztora wykonała muzykę Johna Williamsa w Ergo Arenie. W minionym sezonie w repertuarze Polskiej Filharmonii Bałtyckiej znalazło się więcej koncertów z muzyką filmową. W maju Orkiestra PFB pod dyr. Macieja Sztora wykonała muzykę Johna Williamsa w Ergo Arenie.
Jan Walczyński od lat zajmuje się propagowaniem muzyki filmowej. W minioną niedzielę poprowadził Orkiestrę PFB podczas koncertu poświęconego twórczości Nino Roty. Jan Walczyński od lat zajmuje się propagowaniem muzyki filmowej. W minioną niedzielę poprowadził Orkiestrę PFB podczas koncertu poświęconego twórczości Nino Roty.
Muzyka jest integralną częścią filmu, ponieważ dopowiada to, czego nie są w stanie wyrazić słowa. W dzisiejszych czasach filmowe soundtracki funkcjonują na rynku muzycznym jako dzieła autonomiczne. Słuchamy ich jako kompozycji niezależnych, często nie zastanawiając się, w jakim momencie słuchany motyw pojawił się w filmie. A jednak, żeby w pełni docenić jej walory, warto słuchać jej z uwzględnieniem filmowego pochodzenia. Taką możliwość miała publiczność, która w niedzielę uczestniczyła w koncercie w Filharmonii Bałtyckiej, kończącym Gdańskie Lato Muzyczne.

Program, jaki zaprezentowano, został stworzony przez Jana Walczyńskiego z okazji setnych urodzi Nino Roty. Był to swego rodzaju koncert edukacyjny, przybliżający publiczności sylwetkę tego wybitnego twórcy. Poznański aktor Andrzej Lajborek, wcielający się w rolę narratora, opowiadał ciekawostki z życia Nino Roty oraz przygotowywał publiczność do wysłuchania prezentowanych fragmentów poprzez streszczanie fabuły filmów, z których pochodziły. Swój rzeczowy i merytoryczny komentarz przeplatał opowieściami humorystycznymi, stopniując w ten sposób napięcie i nadając narracji dynamikę.

Pierwszym fragmentem, jaki usłyszeliśmy, był przepiękny motyw z "Romea i Julii" Franca Zeffirellego. Po nim, fragment ze ścieżki dźwiękowej do nagrodzonej Oscarem tragikomedii "Amarcord", z nastrojowym solo na akordeonie guzikowym. W programie znalazły się również motywy z "Białego szejka" (pierwszego filmu Federica Felliniego, do którego Rota napisał muzykę) oraz filmów "Rzym", "Miasto kobiet, "Osiem i pół" czy "La strady".

Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyr. autora programu, Jana Walczyńskiego, znakomicie oddawała charakter wykonywanych kompozycji (może poza motywem z "Romea i Julii", który bardziej przypominał muzykę z serialu "Bonanza" niż wątek miłosny). Fantastycznie wypadła sekcja dęta, wcielając się w rolę orkiestry cyrkowej oraz dęte blaszane w motywie z filmu "Rzym".

Druga część koncertu została w całości poświęcona trylogii Francisa Forda Coppoli "Ojciec Chrzestny". W ramach wprowadzenia Andrzej Lajborek opowiedział o wielkiej popularności, jaką zdobyła książka napisana przez Maria Puzo, o problemach, jakie mieli twórcy filmu z przeniesieniem jej na ekran oraz o dość nagłej i zagadkowej śmierci autorów ścieżki dźwiękowej (Nino Rota zmarł jeszcze przed ukończeniem soundtracku, Carmine Coppola po otrzymaniu informacji, że nie dostał Oscara za III część filmu).

Na zakończenie wieczoru Andrzej Lajborek z wielkim dramatyzmem odczytał wybrane fragmenty książki Maria Puzo "Ojciec chrzestny", przy akompaniamencie orkiestry. Wykonywana muzyka ściśle korespondowała z tekstem i była grana zarówno jako tło (subtelne solówki instrumentów w trakcie czytania), jak i dźwiękowy komentarz do prezentowanych scen.

Program przygotowany przez Jana Walczyńskiego był dopracowany pod każdym względem. Publiczność miała okazję nie tylko wysłuchać znakomitej muzyki, ale i poznać wiele ciekawostek z życia Nino Roty - kompozytora znakomitego, choć mało popularnego. Andrzej Lajborek przygotował się do występu badając źródła oraz wyciągając z nich to, co najciekawsze. W ramach urozmaicenia wzbogacał narrację wątkami humorystycznymi, a jednak cały czas trzymał się faktów. Bardzo dobrze zagrała również Orkiestra Filharmonii Bałtyckiej (poza waltorniami, które tradycyjnie grały nierówno). Publiczność była oczarowana, doprosiła się bisu i długo nie pozwalała artystom zejść ze sceny.

A jednak opuszczając mury filharmonii, bogatsza o wiedzę na temat Nino Roty oraz pozostając pod wrażeniem jego znakomitej muzyki, usłyszałam rozmowę dwóch pań: "Koncert mi się nie podobał. Miałam nadzieję, że zagrają coś współczesnego". "Zgadza się, ja liczyłam na to, że zagrają coś polskiego. Chociaż taki najgorszy ten koncert nie był" - odpowiedziała jej koleżanka.

Stąd moja prośba do trójmiejskich muzyków, a w szczególności aranżerów (aranże są w końcu tańsze niż muzyka oryginalna). Zróbcie wreszcie koncert z polską muzyką filmową. Stuprocentowa frekwencja gwarantowana!

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (5)

  • Pani Ewo, widzę że jest Pani wielkim fanem muzyki filmowej, zresztą jak większość słuchaczy tych koncertów. Tak dla informacji słyszałem że we wrześniu szykuje się kolejna porcja muzyki filmowej granej przez Gdyńską Orkiestrę Symfoniczną. Fajnie że coraz częściej można chodzić na takie koncerty, których kiedyś było jak na lekarstwo.

    • 6 0

  • Właśnie, że się podobał, i to bardzo!

    • 5 0

  • piekny koncert!

    Jestem pod wielkim wrażeniem wczorajszego koncertu. Wspaniale zagrany, wspaniale prowadzony ... druga część 100% oddała klimat książki Mario Puzo . Dobór utworów genialny ... jeszcze długo po zakończeniu koncertu myslami bylam w zupelnie innym świecie, pełnym pieknych , idealnie skomponowanych dzwieków

    • 4 1

  • dokładnie

    koncert bardzo na plus i oby takich więcej

    czemu w takim Royal Albert Hall połowa repertuaru, to "szlagiery" muzyki klasycznej, filmowej, patriotycznej a u nas koncerty np. muzyki filmowej to rzadkość.

    Chodzi o koszt praw autorskich czy po prostu szefostwo PFB uznaje, że pójście w stronę komercji to obciach?

    • 6 0

  • Wspaniały koncert

    Wspomniany koncert muzyki filmowej był prawdziwą gratką dla spragnionych pięknych dźwięków słuchaczy. Absolutnie wspaniałe wykonanie Orkiestry PFB i te dreszcze jeszcze na długo po koncercie...mam nadzieję, że będzie mi dane częściej doświadczać tak wyszukanych, najwyższej próby muzycznych doznań i jestem pewien, że nie jestem w tym osamotniony

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Najmłodszym teatrem w Trójmieście spośród niżej wymienionych jest:

 

Najczęściej czytane