• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grabówek oczami Stachury

Elżbieta Matwiejczyk
12 lutego 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Jerzy Stachura najchętniej maluje fragmenty krajobrazu rodzinnego Grabówka Jerzy Stachura najchętniej maluje fragmenty krajobrazu rodzinnego Grabówka

W Gdyni można oglądać wystawę obrazów Jerzego Stachury, bratanka sławnego poety Edwarda Stachury. Artysta znany do tej pory jako pisarz i bard, w swoich pracach pokazuje Grabówek i tematy marinistyczne, choć przyznaje, że żeglarzem nigdy nie był.



Przeciętnemu mieszkańcowi Gdyni Grabówek kojarzy się z szarą i ponurą częścią miasta. Autor prac natomiast przedstawia dzielnicę w nowym świetle. Na obrazach zobaczyć można przede wszystkim kolorowe domy, drzewa i ulice.

Styl obrazy oscyluje pomiędzy awangardą, a przekazem czytelnym dla odbiorcy. Swoją sztukę twórca wystawy określa jako fowizm, czyli malarstwo o ognistej, dzikiej (od francuskiego sł. fauves, czyli dzikie zwierzęta) kolorystyce. Farbę początkowo nakładał pędzlem, potem przerzucił się na palce, ponieważ... były szybsze. Obecnie maluje szpachlą. Używa zarówno farb olejnych jak pasteli.

- W tej formie artystycznej odnalazłem swój sposób na życie - mówi Jerzy Stachura. - Nie do końca sprawdziłem się w poezji. Chciałbym wyrazić to, czego nie zdążyłem w melice, w malarstwie. Każdą wolną chwilę poświęcam tworzeniu, ponieważ wiem, że czas ucieka.

Z malarstwem zetknął się już jako młody chłopiec. Wtedy odrzucił je i wybrał poezję. Inspiracją do tworzenia obrazów okazało się dla niego Moulin Rouge oraz powieść "Pasja Życia", która opisuje artystyczną drogę Vincenta van Gogha. Wtedy zainteresował się impresjonizmem, a później fowizmem. Ostatnim bodźcem do malowania była przygoda w pracowni u artysty Wojtka Kostiuka.

- Odwiedziłem przyjaciela, który akurat nie miał dość czasu, żeby się mną zajmować. Dał mi pędzel i pozwolił malować. Potem zobaczył moje obrazy i powiedział: - Stary, to jest dobre - wspomina autor prac.

Artysta długo szukał odpowiedniej dla siebie formy sztuki, w której mógłby wyrazić swoje emocje i wizje. Ostatecznie postanowił je namalować. Na jego obrazach możemy zobaczyć jak związany jest z rodzinnym Grabówkiem. Zastosowana technika impresjonizmu i fowizmu przemienia szare domy i ulice w barwny świat Jerzego Stachury.
Elżbieta Matwiejczyk

Wydarzenia

Jerzy Edward Stachura

wystawa

Miejsca

Opinie (15) 2 zablokowane

  • Tak pewnie wyglądała wieś Grabówek. Która stała się dzielnicą Gdyni (6)

    Dziś nie ma po niej śladu. Resztki wsi, które współtworzyły Gdynię, można znaleźć wszędzie, tylko nie na Grabówku. Zawsze dostaję melancholii na Morskiej na odcinku od Warszawskiej do dawnej Mleczarni.

    • 2 3

    • Grabówek?? Przeciez to nie jest podobne do Grabówka (5)

      A gdzie jest estakada Kwiatkowskiego?? i burdel z wieżowcami w tle :) (...)

      • 1 3

      • Estakada jest w innej dzielnicy (2)

        Estakada Kwiatkowskiego jest na Leszczynkach :)

        • 1 3

        • dla jasnosci...
          estakaada zaczyna sie na Obluzu :)

          • 0 0

        • na grabówku

          • 0 0

      • sam jesteś

        BURDEL CYMABALE z****NY!!!!

        • 0 1

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • To przykre, ale Jerzy Stachura to tylko nazwisko (2)

    Ono go przytłoczyło i niestety ma się za artystę.Przecież te malunki są bardzo słabe. Jego wiersze też. To pewna osobista jego tragedia. Ale jego twórczość naprawdę nie jest ciekawa i gdyby nie nazwisko - nikt by do tego nie sięgnął.

    • 5 9

    • do przykrego trewa, a z podziwem dla Stachury

      Posłuchaj trewie- nie jesteś wszechwiedzący, aby wypowiadać się za -wszystkich-.Jakim więc prawem używasz zwrotu- "nikt by do tego nie sięgnął"?Są tacy, którzy sięgają z podziwem i zachwytem.A może zwyczajnie nie znasz się na malarstwie, skoro te przepiękne (widziałeś wystawę?) obrazyśmiesz nazywać malunkami. A może nie znasz się na poezji, skoro te głębokie, emocjonalne wierszenie docierają do Twojej wrażliwości. Może tej wrażliwości Ci brakuje?Twórczość Jerzego Stachury jest bowiem niezwykle wartościowa i piękna, nikt nie wymaga, aby był drugim Stedem, bo w twórczości nie o to chodzi,by powielać. Trzeba umieć odtworzyć to, co we własnej duszy gra.Jerzy Stachura odnalazł jeszcze coś innego prócz poezji i piosenki, odnalazł malarstwo, absolutnie sprawdził się w tej dziedzinie i tworzy niepowtarzalną sztukę, genialne kompozycje w których gra kolorami i nastrojami, emocjami.Krytykować, nic sobą nie reprezentując, prócz niewiedzy i braku taktu, trewie, jest bardzo łatwo. Do twórczości, niepowtarzalnie pięknej twórczości trzeba talentu, a tego Jerzemu Stachurze nie brakuje. Tacy ludzie są pięknym darem dla świata sztuki, Ty trewie jesteś tylko przykrym, bezwartościowym trollem internetowym i niczym, kompletnie niczym więcej...Zapewne jest to twoja wielka osobista tragedia, ale jakoś Ci nie współczuję.

      • 2 0

    • ale z ciebie ciul....

      reszty nie trzeba dodawać - pokaż coś od siebie -też potrafię dokopać

      • 1 0

  • cale życie na moim kochanym Grabówku!!! (1)

    Ja też jestem z Grabówka {z centrum Grabówka !} , gdzież Ten Stachura mieszka ,mieszkal na 'mojej'dzielnicy ?,może znam Go- choć z widzenia...

    • 5 1

    • Jerzy.

      Kołłontaja.

      • 0 0

  • GRABÓWEK 100% ARKA GDYNIA

    4EVER

    • 3 3

  • Bardzo mi się podobają obrazy bratanka Steda, tak jak i lubię jego utwory poetyckie...

    I, wbrew pozorom, rześkie są kolory ulic pięknej dzielnicy położonej opodal lasu: dawnej Admiralskiej, niegdysiejszej Serpentyny, Kapitanskiej czy Beniowskiego, z płachtą drzew raz zielonych, raz białych, kiedy indziej miodowo - czerwonych.

    P.S. Redaktorze, błagam, skąd pomysł, by antypatyczne barwy i nastroje połączyć z Grabówkiem???

    • 3 0

  • Jerzy w sam raz pasuje do tych klimatów

    jako autochton powiem tak:

    - z poezją, czyli sztuką, nikt nie wygrał
    - Jurek jest tego wymownym przykładem
    - sam jestem wrażliwy artystycznie
    - podobnie jak Jurek, lubię się napić. Na trzeźwo odbiór i tworzenie jest
    trudne.
    - cieszę się, że ktokolwiek swoim działaniem promuje Grabówek
    - przykro, że wrażliwe podejście powoduje szybkie zejście :)
    - Jurku, trzymaj się !

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Czym był i do czego służył WILKOM?

 

Najczęściej czytane