• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gorzki los artysty. Recenzja książki "Poza ramami"

Aleksandra Lamek
20 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
"Między ramami. Rozmowy z artystami" Kazimierz Nowosielski, Janusz Janowski, Wydawnictwo Bernardinum 2011. "Między ramami. Rozmowy z artystami" Kazimierz Nowosielski, Janusz Janowski, Wydawnictwo Bernardinum 2011.

Czy w sztuce współczesnej jest miejsce na prawdziwe piękno, co wolno artyście i czy proces tworzenia obrazu można przyrównać do doświadczenia mistycznego? W książce "Poza ramami. Rozmowy z artystami" nie znajdziemy jednoznacznej odpowiedzi na powyższe pytania, ale mimo wszystko to lektura interesująca - nie tylko dla znawców współczesnej sztuki polskiej.



Henryk Cześnik, Maciej Świeszewski, Kiejstut Bereźnicki, Hugon Lasecki, Władysław Jackiewicz - to tylko skromna reprezentacja artystów, którzy zgodzili się udzielić wywiadów twórcom książki "Poza ramami". Kazimierz Nowosielski, poeta i wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego oraz Janusz Janowski, malarz i prezes ZPAP w Gdańsku przeprowadzili kilkadziesiąt rozmów z tymi, których zalicza się do ścisłej czołówki twórców związanych z Wybrzeżem.

W publikacji znalazło się miejsce na odrobinę filozoficznych przemyśleń, zadumy nad losem artysty, ale i standardowych pytań o ulubionych mistrzów czy metody pracy twórczej. Wywiady są dość skromne objętościowo, ale konkretne i dobrze skonstruowane. Zdecydowanie lepiej w kategorii "mało słów, dużo treści" wypada Nowosielski, który potrafi wydobyć z rozmówcy same ważne, a przy tym interesujące dla czytelnika informacje.

O czym zatem mówią trójmiejscy artyści? O swoich inspiracjach, o trudach nauczania w Akademii Sztuk Pięknych, o wartościach w tradycyjnym malarstwie, o pragnieniach i rozczarowaniach. Tych ostatnich jest zresztą sporo, przez co pada tu wiele gorzkich słów na temat stronniczości kuratorów i właścicieli galerii. Ryszard Kowalewski przyznaje otwarcie, że "istnieje w sztuce jakieś lobby", gdzie "miernoty są wysuwane na piedestał", a Henryk Mądrawski żali się, że "od 15 lat żadne muzeum nie kupiło ani jednego płótna, żadnego rysunku" jego autorstwa.

Rozmówcy Janowskiego i Nowosielskiego są również zgodni co do kiepskiej kondycji sztuki współczesnej. Niemal wszyscy głośno podkreślają, że młodzi artyści pragną zaistnieć w mediach jedynie poprzez tanie skandale i prowokacje, a nie opracowany do perfekcji warsztat i prawdziwy talent. Trzeba w tym miejscu wspomnieć rozmowę Nowosielskiego z Krechowiczem, który pamiętną "Pasję" Nieznalskiej określa jako "nieodpowiedzialną młodzieńczą zgrywę". Wtóruje mu Maciej Świeszewski, używając terminu "lumpen-art" i Ryszard Kowalewski, mówiący wprost o "nieudacznikach".

I tutaj muszę sformułować jeden, ale poważny zarzut skierowany do autorów książki: dlaczego nie pozwolili się wypowiedzieć również tym młodym, których twórczość jest przez artystów starszego pokolenia tak ostro krytykowana? W "Poza ramami" znajdziemy zaledwie trzy wywiady przeprowadzone z twórcami urodzonymi w latach 70. A może jest tak, że młodzi rzeczywiście nie mają nic sensownego do powiedzenia? Cóż, nawet jeśli tak, wolałabym się o tym przekonać osobiście.

Opinie (64) 3 zablokowane

  • "lumpen-art" - podoba mi się to określenie (4)

    do "dzieła" Nieznalskiej pasuje. Choc krzywdę jej zrobiono tym procesem sądowym, to samo "dziełko" rzeczywiście słabiutkie.

    • 15 5

    • (2)

      Nieznalskiej proces wyszedł na dobre, gdyby nie banda urażonych nikt by o tej "artystce" nie słyszał, a tak jest wykreowana na męczennicę sztuki współczesnej

      • 9 1

      • na zbeszczeszczonym krzyżu robi doktorat i żyje ze stypendiów nic nie robiąc. (1)

        • 0 1

        • A Ty co robisz, w życiu ?

          czy tylko przerabiasz chleb na ...

          • 0 0

    • jak się nie ma talentu to jakoś trzeba zaistnieć...i tak rodzą się dzisiejsi młodzi "artyści"...show, show, show

      • 5 1

  • Szanowna Pani Redaktor (12)

    CYTAT Z PANI TEKSTU: I tutaj muszę sformułować jeden, ale poważny zarzut skierowany do autorów książki: dlaczego nie pozwolili się wypowiedzieć również tym młodym,
    TO PROSTE, BO CHODZI O TO BY SIĘ TOWARZYSTWO PO PLECACH WZJAMNIE KLEPAŁO I AKCEPTOWAŁO, TAKI KONSTANS NA TYM ZAOUPIU.

    • 13 12

    • a niby komu? (11)

      w Gdansku od lat rzadow Budynia nie istnieja publicznie zadni artysci.

      • 4 0

      • bo młodzi artyści pretendują do roli celebrytów raczej (10)

        i wolą brylować na dywanach Sheratona. Sztuka jak cholera

        • 7 0

        • a co mają młodzi do powiedzenia? (9)

          lans, megalomania niczym nie uzasadniona, i jeszcze większe klepanie się po plecach...

          • 9 1

          • maja ale nie tego sie od nich oczekuje na politycznych salonach. (8)

            • 2 0

            • (7)

              to po co się pchają na salony?????

              • 3 0

              • by zyc wygodnie (1)

                • 4 1

              • to niech nie nazywaja się artystami

                • 7 0

              • (4)

                bo salony ich później promują

                • 5 1

              • promują salony?? (2)

                chyba tylko w snobistycznym kółku wzajemnej adoracji...ze sztuką taka "promocja" kojarzy się najmniej

                • 7 0

              • (1)

                O sztuce więcej wiedział przysłowiowy ciemny chłop w średniowieczu, bo co niedziele bywał w kościele.

                Jak ktoś już napisał, jacy odbiorcy, taka promocja.

                • 2 0

              • odbiorcy odbiorcami

                w społeczeństwie nie brakuje inteligentnych wrażliwych ludzi którzy zwyczajnie lubią dobrą sztukę i interesują się nią. mnie osobiście irytuje błazenada jak panuje "na salonach". Więcej tam prywaty, zabawy, klepania się po pleckach niż samej sztuki i tym właśnie byłam zdegustowana-jakby to co najważniejsze czyli sztuka najmniej się liczyło...cóż więc mogę powiedzieć o tych "artystach"? dobrej zabawy?

                • 5 0

              • te salony to im czkawką się odbiją

                • 0 0

  • dlaczego nie pozwolili sie wypowiedziec młodym artystom ??? bo uprawiamy inna sztuke ktora opiera sie glownie na komputerze a

    nie płotnie ! MOZE im sie trudno pogodzic z nowym wzorcem artysty ! POWINNO SIE ZNALEZC KONSENSUS I WSPOLNE PLASZCZYZNY BO CZASY SIE ZMIENILY I SZTUKA TO JUZ NIE TYLKO MALARSTWO NA ''PLOTNIE '' ALE ROWNIEZ TWORCZOSC CALKIEM ODMIENNA OD TRADYCJI BO NA KOMPUTERZE A ROWIEZ WYMAGAJACA TALENTU . MAMY JUZ INNY WIEK I NALEZY TO ZAUWAZYC I ZAAKCEPTOWAC BO MOZE ISTNIEC JEDNO OBOK DRUGIEGO .

    • 2 10

  • Pani Redaktor potrzebuje w ciekawej książce wywiadu z "artystką" Nieznalską? (1)

    Książka zapowiada się ciekawie, bo rozmowy przeprowadzano z ciekawymi ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia, z rozmówcami według wyboru autorów, na szczęście.

    Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby o lumpen-art kto inny przeprowadzał wywiady i wydał własną książkę.

    • 15 3

    • dokładnie!

      może z nielicznymi wyjątkami młodzi "artyści" próbują się lansować na gwiazdy. Bardziej skupiają się na tym, żeby wernisaż był "cool" niż na samej sztuce, Mnie to irytuje i z przyjemnością czytam i słucham ludzi którym nie wystaje piórko z d...

      • 5 0

  • "Artysta", który najpierw myśli o kasie, a dopiero potem o dziele, to zwykły wyrobnik... (3)

    Weźmy konkretny przykład - Drugie Śniadanie "Mistrzów" z Premierem czyli Special Editions Celebrites and s-ka. Panowie "artyści" Hołdys, Lipiński, Meller i Kukiz. Alkoholik, celebryci, lans i kadzenie władzy. Żaden w okresie ostatnich dziesięciu lat nic nie stworzył. A jakie aspiracje:-) Pogróżki - nie zagłosuję nigdy więcej na PO, bo mnie zawiodła. I co? Jajco:-) Zagłosowali. Bez władzy ci panowie są tylko i wyłącznie podstarzałymi ciulami:-) Odbiorcy wyczuwają fałsz przekazu, konformizm i du*owkręctwo.
    "Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie" wyśpiewywał na konwencji PO Lipiński w 2007 roku.
    "Hej prorocy z moich gniewnych lat, obrastacie w tłuszcz..." wtórował mu Hołdys.
    Czubaszek nakazywała lać w mordę przeciwników politycznych... a salon rechotał. I nakręcał się jeszcze bardziej. "Mroczny ch*j!" dopowiadał Hołdys. "Artystka" Kora dusiła się. Wtórował jej Staszczyk.
    "To są artystki?
    To są ku*** nie artystki!
    Dziadek miał ku**y
    To były artystki!!!"

    • 9 3

    • Większość Wielkich Mistrzów była wyrobnikami. Ci ze Średniowiecza i Renesansu nawet niespecjalnie uważali się za artystów. (2)

      • 6 0

      • no właśnie

        a dziś pojawiają się np wybotoksowane lalunie, robią show i nazywają się "znanymi Trójmiejskimi artystkami". To jest żenada

        • 10 1

      • oni się nie uważali, ale artystami byli - w przeciwieństwie do tych, o których pisze C n K

        • 3 0

  • Czasami trzeba liczyć tylko na własne środowisko - nie na rzetelną krytykę ,

    która jest rzadkością . Dlatego też rozmowy z artystami wypełniają niewątpliwie pewną lukę lecz nie wyczerpują tematu "poza ramami" co zauważyła słusznie recenzentka.

    • 1 1

  • Książka (2)

    Koniec artykułu Pani Lamek kończy się niesamowicie
    znów zabrakło w czymś znajomych popieranych sztucznie ,, promowanych '' młodych.
    Przecież ta książka to wywiady z artystami :) wiec zaproszono artystów.

    • 19 1

    • wystarczy dokładnie przyjrzeć się "liscie talentów" (1)

      to się zrobił słup reklamowy, na którym często gości lans a nie sztuka

      • 4 0

      • 100% prawdy w prawdzie

        • 2 0

  • Doceńcie starszych artystów (6)

    Młodzi artyści niech zaczną czytać, słuchać uwagi starszych kolegów to będą bogatsi o doświadczenia a być może zainspirują się czymś wartościowym.

    • 18 0

    • Wielka sztuka powstaje przez kwestionowanie status quo a nie malowanie jak dziadzio Matejko nakazał. Nawet jeśli powilanie (5)

      Kossaków jest łatwiejsze.

      • 2 6

      • "nie" na wszystko mówią dzieci w wieku 4 lat około.

        • 4 1

      • akurat do Matejki to wielu obecnym "artystom" daleko (3)

        • 8 2

        • najpierw trzeba się czegoś nauczyć, póżniej to poczuć a następnie tworzyć a nie kopiowac i powielac (2)

          • 4 0

          • jestem za (1)

            tylko bez otoczki celebryckiej. Drażni mnie jak ludzie którzy ledwo co skończyli ASP zachowują się jak gwiazdy i wielcy artyści (nie wszyscy oczywiście). Trochę umiaru by się przydało

            • 4 0

            • i umiaru i pokory a póżniej uczciwej, solidnej samodzielnej pracy twórczej

              • 4 0

  • (3)

    jako osoba znajaca wiekszosc artystow wymienionych w ksiazce, moge stwierdzic ze niestety od lat nie zobaczylem niczego nowego co wyszlo by spod ich reki. Czesnik mowi ze muzea go nie kupuja... mial swoj czas... artysci - malarze zapominaja, ze sa osobnikami sezonowymi...

    • 8 3

    • a "nowość" to jakaś zaleta? jak w serialu tv?

      • 3 0

    • Tylko ...

      ignorant może twierdzić , że ci artyści nic się nie zmieniają...

      • 3 0

    • osobnikami sezonowymi???

      może niektórzy tak, ale przepraszam artysta malarz Rafael Santi, Dali, Vermeer itd itd...to byli sezonowi artyści? Długo w takim razie trwa ten "sezon" :))
      sezonowi to są raczej dzisiejsi artyści malarze robiący obrazy na zamówienie-żeby ładnie ściana wyglądała - to są właśnie przeważnie obrazki na sezon (nie mówię że to źle, z czegoś trzeba żyć)

      • 3 0

  • Jacy odbiorcy tacy artyści (2)

    Tłuki:-)

    • 4 3

    • i odwrotnie

      jaki artysta takich ma odbiorców...

      • 2 0

    • Bardzo źle jest, gdy artyści są tacy jak odbiorcy...

      Powinno być odwrotnie - artyści powinni kształtować gusta laików.
      Ale... wkroczył w przestrzeń między artystą, a klientem / odbiorcą rynek sztuki. Rynek zaś nie kieruje się dobrem podwykonawcy czy idei, kształtowaniem gustów itp., ale sprzedażą sztuki, czyli wybiera się artystów sprzedających się ( często właśnie młodych - bo... można ich sztukę taniej / szybciej sprzedać... ), albo takich, o których jest głośno medialnie.
      To nic nowego, podobne zjawisko po raz pierwszy wystąpiło już w XVII wiecznej Holandii, tylko, że uwarunkowania były inne, a laicy chcąc sztuki prostej i łatwej, chcieli jednocześnie sztuki "konkurującej" z tym co wisiało w szlacheckich dworach. Stąd zamiast dominacji prowokacji i itp., otrzymaliśmy niezwykle kunsztowne martwe natury, pejzaże czy sceny rodzajowe np. Vermeera, kontrowersyjne owszem, ale też świetne portrety Rembrandta... Dziś to już niewykonalne - inna skala, inne problemy, dominacja ogromnej ilości wszędzie promowanej sztuki słabej po prostu... Teraz już nie żartem, a serio serio, "każdy może, trochę lepiej lub..." Niemniej jednak, choć w mniejszości (bo to mniej opłacalne...), nadal jest wielu artystów młodych a nie-gniewnych, młodych a stawiających na kunszt i konkret przekaz. I choć w małym stopniu, jednak znalazło się dla nich miejsce w książce... a, że dla innych nie... cóż... to nie jest encyklopedia sztuki polskiej, a każdy dziś ma prawo promować to, co uważa za dobre, osobiście, jako osoba z pokolenia lat 70' cieszę się, że wybór był taki, a nie inny...

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Który z polskich noblistów doczekał się w Sopocie upamiętnienia w postaci „własnego” kamienia?

 

Najczęściej czytane