- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (7 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Gorzki los artysty. Recenzja książki "Poza ramami"
Czy w sztuce współczesnej jest miejsce na prawdziwe piękno, co wolno artyście i czy proces tworzenia obrazu można przyrównać do doświadczenia mistycznego? W książce "Poza ramami. Rozmowy z artystami" nie znajdziemy jednoznacznej odpowiedzi na powyższe pytania, ale mimo wszystko to lektura interesująca - nie tylko dla znawców współczesnej sztuki polskiej.
Henryk Cześnik, Maciej Świeszewski, Kiejstut Bereźnicki, Hugon Lasecki, Władysław Jackiewicz - to tylko skromna reprezentacja artystów, którzy zgodzili się udzielić wywiadów twórcom książki "Poza ramami". Kazimierz Nowosielski, poeta i wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego oraz Janusz Janowski, malarz i prezes ZPAP w Gdańsku przeprowadzili kilkadziesiąt rozmów z tymi, których zalicza się do ścisłej czołówki twórców związanych z Wybrzeżem.
W publikacji znalazło się miejsce na odrobinę filozoficznych przemyśleń, zadumy nad losem artysty, ale i standardowych pytań o ulubionych mistrzów czy metody pracy twórczej. Wywiady są dość skromne objętościowo, ale konkretne i dobrze skonstruowane. Zdecydowanie lepiej w kategorii "mało słów, dużo treści" wypada Nowosielski, który potrafi wydobyć z rozmówcy same ważne, a przy tym interesujące dla czytelnika informacje.
O czym zatem mówią trójmiejscy artyści? O swoich inspiracjach, o trudach nauczania w Akademii Sztuk Pięknych, o wartościach w tradycyjnym malarstwie, o pragnieniach i rozczarowaniach. Tych ostatnich jest zresztą sporo, przez co pada tu wiele gorzkich słów na temat stronniczości kuratorów i właścicieli galerii. Ryszard Kowalewski przyznaje otwarcie, że "istnieje w sztuce jakieś lobby", gdzie "miernoty są wysuwane na piedestał", a Henryk Mądrawski żali się, że "od 15 lat żadne muzeum nie kupiło ani jednego płótna, żadnego rysunku" jego autorstwa.
Rozmówcy Janowskiego i Nowosielskiego są również zgodni co do kiepskiej kondycji sztuki współczesnej. Niemal wszyscy głośno podkreślają, że młodzi artyści pragną zaistnieć w mediach jedynie poprzez tanie skandale i prowokacje, a nie opracowany do perfekcji warsztat i prawdziwy talent. Trzeba w tym miejscu wspomnieć rozmowę Nowosielskiego z Krechowiczem, który pamiętną "Pasję" Nieznalskiej określa jako "nieodpowiedzialną młodzieńczą zgrywę". Wtóruje mu Maciej Świeszewski, używając terminu "lumpen-art" i Ryszard Kowalewski, mówiący wprost o "nieudacznikach".
I tutaj muszę sformułować jeden, ale poważny zarzut skierowany do autorów książki: dlaczego nie pozwolili się wypowiedzieć również tym młodym, których twórczość jest przez artystów starszego pokolenia tak ostro krytykowana? W "Poza ramami" znajdziemy zaledwie trzy wywiady przeprowadzone z twórcami urodzonymi w latach 70. A może jest tak, że młodzi rzeczywiście nie mają nic sensownego do powiedzenia? Cóż, nawet jeśli tak, wolałabym się o tym przekonać osobiście.
Opinie (64) 3 zablokowane
-
2012-02-20 14:05
"lumpen-art" - podoba mi się to określenie (4)
do "dzieła" Nieznalskiej pasuje. Choc krzywdę jej zrobiono tym procesem sądowym, to samo "dziełko" rzeczywiście słabiutkie.
- 15 5
-
2012-02-20 18:21
(2)
Nieznalskiej proces wyszedł na dobre, gdyby nie banda urażonych nikt by o tej "artystce" nie słyszał, a tak jest wykreowana na męczennicę sztuki współczesnej
- 9 1
-
2012-02-21 19:03
na zbeszczeszczonym krzyżu robi doktorat i żyje ze stypendiów nic nie robiąc. (1)
- 0 1
-
2012-02-23 12:32
A Ty co robisz, w życiu ?
czy tylko przerabiasz chleb na ...
- 0 0
-
2012-02-20 22:06
jak się nie ma talentu to jakoś trzeba zaistnieć...i tak rodzą się dzisiejsi młodzi "artyści"...show, show, show
- 5 1
-
2012-02-20 14:08
Szanowna Pani Redaktor (12)
CYTAT Z PANI TEKSTU: I tutaj muszę sformułować jeden, ale poważny zarzut skierowany do autorów książki: dlaczego nie pozwolili się wypowiedzieć również tym młodym,
TO PROSTE, BO CHODZI O TO BY SIĘ TOWARZYSTWO PO PLECACH WZJAMNIE KLEPAŁO I AKCEPTOWAŁO, TAKI KONSTANS NA TYM ZAOUPIU.- 13 12
-
2012-02-20 19:55
a niby komu? (11)
w Gdansku od lat rzadow Budynia nie istnieja publicznie zadni artysci.
- 4 0
-
2012-02-20 20:08
bo młodzi artyści pretendują do roli celebrytów raczej (10)
i wolą brylować na dywanach Sheratona. Sztuka jak cholera
- 7 0
-
2012-02-20 20:35
a co mają młodzi do powiedzenia? (9)
lans, megalomania niczym nie uzasadniona, i jeszcze większe klepanie się po plecach...
- 9 1
-
2012-02-20 20:59
maja ale nie tego sie od nich oczekuje na politycznych salonach. (8)
- 2 0
-
2012-02-20 21:59
(7)
to po co się pchają na salony?????
- 3 0
-
2012-02-20 22:19
by zyc wygodnie (1)
- 4 1
-
2012-02-21 09:32
to niech nie nazywaja się artystami
- 7 0
-
2012-02-21 07:48
(4)
bo salony ich później promują
- 5 1
-
2012-02-21 09:33
promują salony?? (2)
chyba tylko w snobistycznym kółku wzajemnej adoracji...ze sztuką taka "promocja" kojarzy się najmniej
- 7 0
-
2012-02-21 11:03
(1)
O sztuce więcej wiedział przysłowiowy ciemny chłop w średniowieczu, bo co niedziele bywał w kościele.
Jak ktoś już napisał, jacy odbiorcy, taka promocja.- 2 0
-
2012-02-21 14:24
odbiorcy odbiorcami
w społeczeństwie nie brakuje inteligentnych wrażliwych ludzi którzy zwyczajnie lubią dobrą sztukę i interesują się nią. mnie osobiście irytuje błazenada jak panuje "na salonach". Więcej tam prywaty, zabawy, klepania się po pleckach niż samej sztuki i tym właśnie byłam zdegustowana-jakby to co najważniejsze czyli sztuka najmniej się liczyło...cóż więc mogę powiedzieć o tych "artystach"? dobrej zabawy?
- 5 0
-
2012-02-21 19:05
te salony to im czkawką się odbiją
- 0 0
-
2012-02-20 14:10
dlaczego nie pozwolili sie wypowiedziec młodym artystom ??? bo uprawiamy inna sztuke ktora opiera sie glownie na komputerze a
nie płotnie ! MOZE im sie trudno pogodzic z nowym wzorcem artysty ! POWINNO SIE ZNALEZC KONSENSUS I WSPOLNE PLASZCZYZNY BO CZASY SIE ZMIENILY I SZTUKA TO JUZ NIE TYLKO MALARSTWO NA ''PLOTNIE '' ALE ROWNIEZ TWORCZOSC CALKIEM ODMIENNA OD TRADYCJI BO NA KOMPUTERZE A ROWIEZ WYMAGAJACA TALENTU . MAMY JUZ INNY WIEK I NALEZY TO ZAUWAZYC I ZAAKCEPTOWAC BO MOZE ISTNIEC JEDNO OBOK DRUGIEGO .
- 2 10
-
2012-02-20 14:34
Pani Redaktor potrzebuje w ciekawej książce wywiadu z "artystką" Nieznalską? (1)
Książka zapowiada się ciekawie, bo rozmowy przeprowadzano z ciekawymi ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia, z rozmówcami według wyboru autorów, na szczęście.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby o lumpen-art kto inny przeprowadzał wywiady i wydał własną książkę.- 15 3
-
2012-02-20 20:12
dokładnie!
może z nielicznymi wyjątkami młodzi "artyści" próbują się lansować na gwiazdy. Bardziej skupiają się na tym, żeby wernisaż był "cool" niż na samej sztuce, Mnie to irytuje i z przyjemnością czytam i słucham ludzi którym nie wystaje piórko z d...
- 5 0
-
2012-02-20 15:11
"Artysta", który najpierw myśli o kasie, a dopiero potem o dziele, to zwykły wyrobnik... (3)
Weźmy konkretny przykład - Drugie Śniadanie "Mistrzów" z Premierem czyli Special Editions Celebrites and s-ka. Panowie "artyści" Hołdys, Lipiński, Meller i Kukiz. Alkoholik, celebryci, lans i kadzenie władzy. Żaden w okresie ostatnich dziesięciu lat nic nie stworzył. A jakie aspiracje:-) Pogróżki - nie zagłosuję nigdy więcej na PO, bo mnie zawiodła. I co? Jajco:-) Zagłosowali. Bez władzy ci panowie są tylko i wyłącznie podstarzałymi ciulami:-) Odbiorcy wyczuwają fałsz przekazu, konformizm i du*owkręctwo.
"Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie" wyśpiewywał na konwencji PO Lipiński w 2007 roku.
"Hej prorocy z moich gniewnych lat, obrastacie w tłuszcz..." wtórował mu Hołdys.
Czubaszek nakazywała lać w mordę przeciwników politycznych... a salon rechotał. I nakręcał się jeszcze bardziej. "Mroczny ch*j!" dopowiadał Hołdys. "Artystka" Kora dusiła się. Wtórował jej Staszczyk.
"To są artystki?
To są ku*** nie artystki!
Dziadek miał ku**y
To były artystki!!!"- 9 3
-
2012-02-20 18:54
Większość Wielkich Mistrzów była wyrobnikami. Ci ze Średniowiecza i Renesansu nawet niespecjalnie uważali się za artystów. (2)
- 6 0
-
2012-02-20 20:19
no właśnie
a dziś pojawiają się np wybotoksowane lalunie, robią show i nazywają się "znanymi Trójmiejskimi artystkami". To jest żenada
- 10 1
-
2012-02-21 07:50
oni się nie uważali, ale artystami byli - w przeciwieństwie do tych, o których pisze C n K
- 3 0
-
2012-02-20 15:23
Czasami trzeba liczyć tylko na własne środowisko - nie na rzetelną krytykę ,
która jest rzadkością . Dlatego też rozmowy z artystami wypełniają niewątpliwie pewną lukę lecz nie wyczerpują tematu "poza ramami" co zauważyła słusznie recenzentka.
- 1 1
-
2012-02-20 16:28
Książka (2)
Koniec artykułu Pani Lamek kończy się niesamowicie
znów zabrakło w czymś znajomych popieranych sztucznie ,, promowanych '' młodych.
Przecież ta książka to wywiady z artystami :) wiec zaproszono artystów.- 19 1
-
2012-02-20 20:28
wystarczy dokładnie przyjrzeć się "liscie talentów" (1)
to się zrobił słup reklamowy, na którym często gości lans a nie sztuka
- 4 0
-
2012-02-22 10:12
100% prawdy w prawdzie
- 2 0
-
2012-02-20 16:32
Doceńcie starszych artystów (6)
Młodzi artyści niech zaczną czytać, słuchać uwagi starszych kolegów to będą bogatsi o doświadczenia a być może zainspirują się czymś wartościowym.
- 18 0
-
2012-02-20 18:55
Wielka sztuka powstaje przez kwestionowanie status quo a nie malowanie jak dziadzio Matejko nakazał. Nawet jeśli powilanie (5)
Kossaków jest łatwiejsze.
- 2 6
-
2012-02-20 21:08
"nie" na wszystko mówią dzieci w wieku 4 lat około.
- 4 1
-
2012-02-20 22:02
akurat do Matejki to wielu obecnym "artystom" daleko (3)
- 8 2
-
2012-02-21 14:53
najpierw trzeba się czegoś nauczyć, póżniej to poczuć a następnie tworzyć a nie kopiowac i powielac (2)
- 4 0
-
2012-02-21 16:33
jestem za (1)
tylko bez otoczki celebryckiej. Drażni mnie jak ludzie którzy ledwo co skończyli ASP zachowują się jak gwiazdy i wielcy artyści (nie wszyscy oczywiście). Trochę umiaru by się przydało
- 4 0
-
2012-02-21 19:12
i umiaru i pokory a póżniej uczciwej, solidnej samodzielnej pracy twórczej
- 4 0
-
2012-02-20 18:26
(3)
jako osoba znajaca wiekszosc artystow wymienionych w ksiazce, moge stwierdzic ze niestety od lat nie zobaczylem niczego nowego co wyszlo by spod ich reki. Czesnik mowi ze muzea go nie kupuja... mial swoj czas... artysci - malarze zapominaja, ze sa osobnikami sezonowymi...
- 8 3
-
2012-02-21 07:55
a "nowość" to jakaś zaleta? jak w serialu tv?
- 3 0
-
2012-02-21 16:59
Tylko ...
ignorant może twierdzić , że ci artyści nic się nie zmieniają...
- 3 0
-
2012-02-22 13:52
osobnikami sezonowymi???
może niektórzy tak, ale przepraszam artysta malarz Rafael Santi, Dali, Vermeer itd itd...to byli sezonowi artyści? Długo w takim razie trwa ten "sezon" :))
sezonowi to są raczej dzisiejsi artyści malarze robiący obrazy na zamówienie-żeby ładnie ściana wyglądała - to są właśnie przeważnie obrazki na sezon (nie mówię że to źle, z czegoś trzeba żyć)- 3 0
-
2012-02-20 18:46
Jacy odbiorcy tacy artyści (2)
Tłuki:-)
- 4 3
-
2012-02-21 14:26
i odwrotnie
jaki artysta takich ma odbiorców...
- 2 0
-
2012-11-28 09:31
Bardzo źle jest, gdy artyści są tacy jak odbiorcy...
Powinno być odwrotnie - artyści powinni kształtować gusta laików.
Ale... wkroczył w przestrzeń między artystą, a klientem / odbiorcą rynek sztuki. Rynek zaś nie kieruje się dobrem podwykonawcy czy idei, kształtowaniem gustów itp., ale sprzedażą sztuki, czyli wybiera się artystów sprzedających się ( często właśnie młodych - bo... można ich sztukę taniej / szybciej sprzedać... ), albo takich, o których jest głośno medialnie.
To nic nowego, podobne zjawisko po raz pierwszy wystąpiło już w XVII wiecznej Holandii, tylko, że uwarunkowania były inne, a laicy chcąc sztuki prostej i łatwej, chcieli jednocześnie sztuki "konkurującej" z tym co wisiało w szlacheckich dworach. Stąd zamiast dominacji prowokacji i itp., otrzymaliśmy niezwykle kunsztowne martwe natury, pejzaże czy sceny rodzajowe np. Vermeera, kontrowersyjne owszem, ale też świetne portrety Rembrandta... Dziś to już niewykonalne - inna skala, inne problemy, dominacja ogromnej ilości wszędzie promowanej sztuki słabej po prostu... Teraz już nie żartem, a serio serio, "każdy może, trochę lepiej lub..." Niemniej jednak, choć w mniejszości (bo to mniej opłacalne...), nadal jest wielu artystów młodych a nie-gniewnych, młodych a stawiających na kunszt i konkret przekaz. I choć w małym stopniu, jednak znalazło się dla nich miejsce w książce... a, że dla innych nie... cóż... to nie jest encyklopedia sztuki polskiej, a każdy dziś ma prawo promować to, co uważa za dobre, osobiście, jako osoba z pokolenia lat 70' cieszę się, że wybór był taki, a nie inny...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.