• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Depresja komika - spektakl gościnny (7 opinii)

spektakl dramatyczny
kasy:
58 351-01-01
wystawia:
Impresariat 34art.pl
8.2
8 ocen
Teatr Montownia w Warszawie
Depresja komika
Michał Walczak

Kulisy humoru, intrygi showbiznesu, zabawna opowieść o depresji! Zaskakujące wyznania, zwroty akcji i wyjątkowe historie komika oraz jego terapeuty tworzą zabawny, ciepły i intrygujący obraz naszej codzienności, z jej problemami i przede wszystkim... radościami. Dwóch artystów, dwóch mężczyzn: zawodowy komik i psychoterapeuta zajmujący się depresją - czy można wyobrazić sobie dwa bardziej od siebie odległe zawody?

Komik Gustaw zawodowo rozśmiesza, pociesza i daje nadzieję, że świat nie jest taki zły, jak czasami może się wydawać. Przywraca ludziom radość życia. Odnosi wielkie sukcesy, jest rozchwytywany i sławny, ponieważ depresja jako problem dotyka coraz większej ilości ludzi. Jego praca jest na wagę złota, a on sam ma rodzinę, jest szczęśliwy i spełniony. Pewnego dnia w trakcie swojego show traci przytomność i trafia do terapeuty, który... diagnozuje u niego depresję! Wszystko to dzieje się na 24 godziny przed premierą najważniejszego występu w karierze Gustawa. Spotkanie komika w depresji i terapeuty staje się więc swojego rodzaju pojedynkiem o największą stawkę.

Reżyseria: Michał Walczak
Kostiumy: Magdalena Godlewska
Muzyka: Wiktor Stokowski
Światło: Rafał Piotrowski

Występują:
Rafał Rutkowski i Adam Woronowicz

Opinie (7)

  • Rozczarowanie (opinia sprzed 9 lat)

    I pomyśleć, że specjalnie wbiłem się w garnitur na to przedstawienie, bo przecież idę do teatru, i to o szumnej nazwie - Szekspirowski. Niepotrzebnie. Dresowa bluza byłaby OK i mogliby jeszcze sprzedawać popcorn. To się nazywa Teatr Szekspirowski? Niemniej jednak szacunek dla aktorów - są niezwykle utalentowani.

    • 4 0

  • "Szekspir" - Teatr impresaryjny? (opinia sprzed 9 lat)

    Miałem okazję uczestniczyć w dniu wczorajszym w spektaklu "Depresja komika" zaprezentowanym na deskach Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Spodziewałem się jednak lepszego, bardziej wyrafinowanego przedstawienia. Miałem wrażenie ze obaj aktorzy, skądinąd znakomici, lekko się męczą z tym tekstem. Właściwie mieliśmy do czynienia z tekstem kabaretowym, bo sztuką teatralną bym tego nie nazwał. Owszem pośmiałem się przy niektórych skeczach, ale poziom tego humoru pozostawia wiele do życzenia. Oj tęskno mi za Kabaretem Starszych Panów, który w spektaklu jest wspominany i lekko wykpiwany. Reasumując niby udany wieczór, bo była okazja podziwiać niekłamane talenty komediowe Woronowicza i Rutkowskiego. Ale dlaczego ściągnięto akurat to przedstawienie z Warszawy do Gdańska, trudno powiedzieć. Bez wątpienia w stolicy jest kilkanaście lepszych spektakli z tego lżejszego, komediowego nurtu, pewnie teatry Polonia i Montownia mogą pochwalić się ciekawszymi realizacjami. Poza tym zachodzę w głowę, co taki spektakl robi w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim. Tego typu komercyjne przedsięwzięcia powinny być realizowane przez prywatne impresaryjne firmy (w Trójmieście specjalizuje się w tym np. Agencja Kontakt) i przedstawiane wynajętych salach. A tych w Trójmieście jest bez liku Tego typu niskonakładowe, pozbawione scenografii spektakle można grać praktycznie rzecz biorąc wszędzie, w każdej większej sali. Co byłoby bez wątpienia i tańsze i dla widzów wygodniejsze. A Teatr Szekspirowski chyba nie po to był budowany, by prezentować lekki komediowy repertuar i kabarety. Jego impresaryjność powinna sprowadzać się ściągania najciekawszych spektakli krajowych (i nie tylko) teatrów, na wzór czterech spektakli Teatru Narodowego prezentowanych w "Szekspirze" w listopadzie. I tak bym to widział: w listopadzie gościnne występy Teatru Narodowego, w kolejnych miesiącach podobne "desanty" renomowanych teatrów np. Teatru Starego z Krakowa, Teatru Polskiego z Wrocławia, Teatru Polskiego z Bydgoszczy itd.

    Kilka z zdań na temat osławionej już wygody Teatru Szekspirowskiego. Funkcjonalność tego imponującego i niewątpliwie ciekawego architektonicznie obiektu, budzi wielkie kontrowersje. Będąc na kilku spektaklach zasiadałem za każdym razem w bocznej galerii i nieźle musiałem się nagimnastykować aby w pełni odebrać (czytaj zobaczyć) przedstawienie. Na szczęście jako dziecko jarocińskiego festiwalu żadne warunki nie są mi straszne, mogę przedstawienia oglądać nawet na stojąco Ale trochę szkoda, że konstruując ten obiekt wygoda widzów (a to - o ile się nie mylę - dla nich jest zbudowane) nie została wzięta w ogóle pod uwagę. Co tam widzowie, liczy się wizja, idea
    Siedziska na balkonach są bez oparcia więc po jakimś czasie krzyż zaczyna doskwierać. Barierki w pierwszym rzędzie miałem dokładnie na wysokości oczu więc albo wyciągałem szyję aby patrzeć nad nimi albo kurczyłem się aby zerkać pod nimi. Przestrzeń Teatru jest tak zdezintegrowana, że widzowie mają dodatkowa atrakcje gubiąc się w tym labiryncie. Dotarcie ma miejsce bez pomocy obsługi jest niemożliwe. A obsługa też musi posługiwać się wydrukowanym planem. Kolejka do szatni ogromna i to na schodach. Schody wąskie i ci co wychodzą przepychają się z tymi co czekają na schodach. Przy wyjściu z szatni nie wiadomo które drzwi prowadzą do wyjścia z teatru bo nie ma właściwych oznaczeń. No cóż piękny architektoniczny bubel, niestety.

    • 5 0

  • sztuka??? (opinia sprzed 9 lat)

    Kiedyś w autobusie jechało dwóch podpitych facetów, którzy głośno rozmawiali używając wulgaryzmów, jako przecinków. Uszy więdły, jechałam z dzieckiem, więc zwróciłam im uwagę, żeby się trochę ograniczyli. Wczoraj byłam na tej "sztuce" ... no, cóż, aktorom nie wypadało zwrócić uwagi ;/

    • 3 1

  • Co to miało być? (opinia sprzed 9 lat)

    Płytkie, puste. Prawdziwe teatralne disco polo.

    • 3 3

  • Czy dla takich "dzieł" zbudowano Teatr Szekspirowski ? (1) (opinia sprzed 9 lat)

    Przecież to tania masówka teatralna. Z czymś takim Warszawka może przyjechać do Gdańska do sali w Domu Technika. Ciekawa sprawa z tym Teatrem Szekspirowskim: zabrano się za budowę, wydano miliony, a teraz nie wiadomo co tam wystawiać. Raz na miesiąc jakaś chałtura . Chyba przed rozpoczęciem budowy należało się zastanowić PO CO i DLA KOGO. zastanowić

    • 28 9

    • Adamowiczowi urzadzili fete w teatrze szekspirowskim z okazji poparcia jego (opinia sprzed 9 lat)

      kandydatury na prezydenta miasta, i Walesa byl i pani Figura, ktora chyba sądzi ze w teatrze szekspirowskim bedzie miała fuche do emerytury.
      Gonić to dziadostwo

      • 1 0

  • już to grali (opinia sprzed 9 lat)

    w innej części Trójmiasta,a bilety były tańsze.

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery