• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Damy światowego jazzu w Gdyni

Przemysław Rydzewski
13 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Klasycznie swingujące trio The Puppini Sisters. Klasycznie swingujące trio The Puppini Sisters.

Rusza kolejna, czterodniowa edycja Ladies' Jazz Festiwal. W tym roku muzyczne wspomnienia będą przeplatały się z współczesnymi brzmieniami. Nowością jest też koncert w hali widowiskowej w Gdyni, gdzie zagrają legendarni The Manhattan Transfer. Najważniejszy będzie oczywiście finał, podczas którego, po raz pierwszy w Polsce, wystąpi Randy Crawford, jedna z najwspanialszych wokalistek jazzowych na świecie.



Randy Crawford miała zaśpiewać już na zeszłorocznej edycji festiwalu. Jednak, ku rozpaczy fanów, ze względu na chorobę artystki, koncert został odwołany, dosłownie na kilkanaście dni wcześniej.

- To ambicjonalnie oczywiście największy nasz sukces, że po raz pierwszy i jak na razie jedyny w Polsce, będziemy mogli, właśnie w Gdyni, usłyszeć Randy Crawford - ekscytuje się Maciej Farski, jeden z organizatorów festiwalu. - Ale na słuchaczy czeka o wiele więcej tak zwanych smaczków, wymienię tylko swingujące The Puppini Sisters czy najnowszą płytę The Manhattan Transfer, która nie miała jeszcze w Polsce premiery - dodaje.

Wystarczy wspomnieć, że Randy Crawford ma na swoim koncie utwór "Street Life", nagrany wraz z zespołem The Crusaders, któremu przewodziła w latach siedemdziesiątych. Piosenka ta przez dwadzieścia tygodni utrzymywała się na szczycie jazzowej listy przebojów i od tamtej pory stała się współczesnym standardem. Artystka słynie także z przepięknych interpretacji ballad. Z pewnością usłyszymy jej wykonanie "Imagine" Johna Lenona czy "Knockin On Heaven's Door" Boba Dylana. W swojej 30-letniej karierze współpracowała z takimi sławami jak: Cannonball Adderley, George Benson, Quincy Jones, Al Jarreau czy Ray Charles. Na niedzielny koncert w Gdyni przyjedzie w towarzystwie pianisty Joe Samplea, z którym nagrała swoje dwa ostatnie albumy.

Ladies' Jazz Festiwal 2010 zainauguruje już w czwartek, 15 lipca, występ naszej rodzimej gwiazdy Gaby Kulki oraz pochodzących z Wielkiej Brytanii The Puppini Sisters. Te ostatnie to odnoszące coraz większe sukcesy na europejskich scenach klasycznie swingujące trio. Oczywiście w składzie same panie: Marcella Puppini, Stephanie O'Brien i Kate Mullins. Grupa obecnie pracuje nad swoich trzecim albumem, na którym usłyszymy ich fascynacje muzyką taneczną.

Gaby Kulki polskiej publiczności przedstawiać nie trzeba. Jej ostatnia płyta "Hat, Rabbit" osiągnęła status złotej, a krążek "Sleepwalk" nagrany w duecie Konradem Kuczem był w Polsce jednym z najważniejszych wydarzeń artystycznych zeszłego roku. Otrzymała Fryderyka 2010 w kategorii wokalistka roku. W swojej twórczości łączy poezję z nowoczesnym ambitnym, brzemieniem - od jazzu po muzykę teatralną. Zaczyna być nazywana polską Tori Amos.

Dzień później, 16 lipca na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni zaśpiewa Flora Purim w towarzystwie męża Airto Moreira. Swoją długą karierę muzyczną rozpoczęła w Brazylii, gdzie jazz łączyła z protest songami. Od lata siedemdziesiątych wydawała albumy w Stanach Zjednoczonych. Związana ze sceną freejazzu, współpracowała także z takimi muzykami jak Dizzy Gillespie, Stan Getz, Gill Evans, Stanley Clarke, Chicka Corea, ale także zespołem The Greatful Dead, Carlosem Santaną i Janis Joplin.

Kolejnym polskim akcentem festiwalu będzie koncert Natali Grosiak i zespołu Mikromusic. To młoda wrocławska formacja, która niezwykle trafnie łączy na swoich płytach przeróżne stylistyki: jazz, trip hop, funk, a nawet muzykę ludową. Na jej czele stoi posiadaczka jednego najbardziej melodycznych głosów na naszej rodzimej scenie. Występ odbędzie się na scenie gdyńskiego klubu Ucho.

W sobotę, 17 lipca, w hali widowiskowo-sportowej w Gdyni wystąpią legendarni The Manhattan Transfer. To amerykańska grupa wokalna, od 1969 roku nieustannie dowodzona przez Tima Hausera. Ich występ to tym samym małe ustępstwo od zasad festiwalu - na scenie, w roli wokalistów, obok dwóch pań pojawią się także dwaj panowie. Zespół w swojej historii przechodził wiele zmian stylistycznych, od przeboju "Chanson d'amour", przez dyskotekowe "Twilight Zone" po album "Chick Corea Songbook", który obecnie promuje. The Manhattan Transfer mają na swoim koncie nagrody Grammy, zarówno w kategoriach dotyczących jazzu, jak i popu.

W tym samym dniu, w Klubie Ucho, usłyszymy wokalistkę i flecistkę Octavię Kawęcką. Będzie to bogaty zestaw własnych kompozycji artystki, a także nowych, zaskakujących aranżacji standardów wykonanych kameralnie, jedynie w towarzystwie gitary. Co najciekawsze w jej repertuarze znajdują się utwory śpiewane w języku polskim, angielskim, francuskim, hiszpańskim, greckim, portugalskim oraz włoskim.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (6) 1 zablokowana

  • gaba kulka to jest gwiazda?

    buhahahaha...

    gwiazdy to są stonesi,flojdzi, i inni Artyści. U nas w Polsce niestety są w większości rzemieślnicy.

    • 1 9

  • Puppini

    Dlaczego zdjęcie z przodu?

    • 2 0

  • Najlepszy Jazz

    To graja czarni Amerykanie,niestety coraz mniej popularny.

    • 1 1

  • a o co im chodzi w zyciu

    o chalture tylko

    • 0 0

  • same wyśmienite nastroje

    och jakie opinie, siedzą małpy przed komputerami i piszą takie bzdety jak wyżej, w życiu nigdzie nie byli, nic nie widzieli tylko widok z okna im pozostał, te bloki i opluci sąsiedzi, piękna przyszłość przed wami

    • 0 0

  • Ladies Jazz Festival na półmetku

    Gaba Kulka była świetna - muzycznie, wokalnie, urodziwie. Niewielki zespoł i dużo świetnej muzyki. To co śpiewała bylo fascynująco świeże. Tak to jest gwiazda! W swojej niszy, tak jak stonesi czy ci drudzy w swojej. Ich nisza może nieco obszerniejsza bo tzw muzyka mocnego uderzenia nie wymaga od odbiorców wrażliwosci muzycznej i słuchu.
    Puppini Sisters - próba odtworzenia stylu estradowego sprzed pól wieku albo i więcej. Przez chwilę to zabawne ale w wiekszej dawce trochę nużące. Ale dramatycznych przeżyć dostarczyła dopiero Flora Purim. Miała ponoć kiedyś 6-oktawową rozpiętość głosową. Dziś tylko fałszowała na 6 różnych sposobów. Żenujące widowisko mimo zaangażowania świetnych instrumentalistów, spośród których zwłaszcza trębacz zbierał gromkie oklaski za swoje sety, także podśpiewujący gitarzysta był ostentacyjnie oklaskiwany wobec pełnego zakłopotania milczenia przy próbkach wokalnej niemożnosci pani Purim. Jesli prawnuki byly na widowni musiało być im wstyd.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Czy Czarna Sala Teatru Wybrzeże im. Stanisława Hebanowskiego to inicjatywa zupełnie nowa?

 

Najczęściej czytane