- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (15 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 4 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 5 "Spektakl o ciemności, lęku, manipulacji" (29 opinii)
Co drzemie w facetach we frakach? Grupa MoCarta zagra w Gdyni
Na koncercie w Gdyni oczywiście pojawią się znane i lubiane starsze utwory, ale przede wszystkim kwartet zagra nowe kompozycje z płyty "Frak'n'roll".
- Frak'n'roll to gra słów, która ma podkreślić, że pozostajemy w opozycji do "sex, drugs and rock'n'roll", lansując monogamię, kiełki i muzykę klasyczną. To niebywała energia, jaka drzemie w nas, facetach we frakach - mówi Filip Jaślar z kabaretowego kwartetu smyczkowego Grupa MoCarta, który wystąpi w niedzielę o godz. 16 w Sali Koncertowej Portu Gdynia . Bilety kosztują 60 zł i można je kupić w Centrum Kultury w Gdyni oraz na godzinę przed występem.
Filip Jaślar: Nie jest to proste, ale szczęśliwie nam się udaje i to już od kilkunastu lat. Po pierwsze, trzeba używać największych hitów muzyki klasycznej, które są znane jak najszerszej publiczności. Trzeba również poszukiwać kontrastów, np. między muzyką poważną i innymi gatunkami oraz stawiać nas - ludzi we frakach, tzw. filharmoników, w sytuacjach niecodziennych. Umiejętne połączenie tych wszystkich elementów daje w rezultacie efekt komiczny.
Istnieje wiele dowcipów o muzykach, zrozumiałych tylko dla nich samych. Panowie, tworząc skecze dla szerokiej i zróżnicowanej publiczności, starają się, aby przekaz był jasny dla wszystkich.
Faktycznie, jako Grupa MoCarta nie prezentujemy na scenie żartów branżowych. Raz w tygodniu w Programie Trzecim Polskiego Radia, gdzie mam przyjemność wygłaszać pogadanki o muzyce i muzykach, pozwalam sobie na takie dowcipy. Zanim jednak taki żart branżowy, na przykład o altowiolistach przytoczę, po pierwsze sprawdzam, czy nikogo nie obrażę, a po drugie przygotowuję słuchaczy, tłumacząc im bardzo wiele zawiłości związanych z muzyką, wykonawstwem czy animozjami między muzykami. Dopiero pod koniec takiej pogadanki serwuję żart branżowy i widzę po oczach redaktora Marcina Łukawskiego, w którego audycji jestem gościem, czy taki żart dla przysłowiowego laika jest zrozumiały, czy nie.
Zdarzyło się panom niewłaściwie określić poziom śmieszności, przez co skecz był zabawny dla nielicznego grona melomanów, a całkowicie niezrozumiały dla szeroko pojętej publiczności kabaratowej?
Na pewno tak, ale z mojej pamięci to nieprzyjemne zdarzenie zostało natychmiast skutecznie wymazane.
Czy przed premierą testują panowie swoje skecze na publiczności, żeby przekonać się, czy okażą się śmieszne i zrozumiałe dla wszystkich?
Nie. Kiedy uznajemy, że utwór jest gotowy, po prostu wychodzimy i gramy, dzięki czemu premierowe wykonanie dostarcza nam dodatkowych emocji. Świeżynki najczęściej wplatamy pomiędzy utwory, które gramy już od dłuższego czasu. Jeżeli mamy możliwość porozmawiania ze słuchaczami po koncercie, podpytujemy, czy zorientowali się, że wykonaliśmy taki utwór. Najczęściej - przez grzeczność - odpowiadają, że nie zwrócili na to uwagi.
Co się dzieje później z takim utworem?
Pierwszy etap to wymyślenie, przygotowanie, wypuszczenie takiego utworu na scenę. Drugi - konfrontacja tego utworu z widownią. Sprawdzamy wtedy, czy nasze oczekiwania pokrywają się z reakcją publiczności (czy ludzie śmieją się w tych momentach, w których się spodziewaliśmy). Trzeci etap to docieranie utworu i tutaj jest niezbędne spotkanie z publicznością, ponieważ dokonujemy tego na oczach (i uszach!) widzów.
W niedzielę Grupa MoCarta wystąpi w gdyńskim porcie, gdzie zaprezentujecie materiał z nowej płyty zatytułowanej "Frak'n'roll". Czy usłyszymy wyłącznie nowy materiał?
Zagramy dwa utwory starsze, ale generalnie będzie to materiał z naszej nowej płyty. Wykonamy również zupełnie nowe utwory, których na "Frak'n'roll" nie ma, bo ich jeszcze nie było, kiedy ją nagrywaliśmy. Tutaj delikatnie chcę dać do zrozumienia, że Grupa cały czas pracuje i cały czas się rozwija.
Czym jest "frak'n'roll?"
To gra słów, która ma podkreślić, że pozostajemy w opozycji do "sex, drugs and rock'n'roll", lansując monogamię, kiełki i muzykę klasyczną. Frak'n'roll to niebywała energia, jaka drzemie w nas, facetach we frakach. Nie chcemy natomiast zwracać uwagi na zachowania czy stereotypy dotyczące rockandrollowców. Są one mocno przesadzone i nie wydaje mi się, żeby było to środowisko skłonne wyłącznie do oddawania się używkom i nadmiernym uciechom pozaestradowym.
Czy "frak'n'roll" to tylko styl życia, czy ma również przełożenie na muzykę?
Ma i to zdecydowanie! Jest jeden utwór, który opowiada o tym, że frak'n'roll powstał w latach 50. XVIII wieku. Zagramy go również w Gdyni.
Dlaczego w latach 50. XVIII wieku?
To się wyjaśni podczas niedzielnego koncertu w Gdyni, na który serdecznie zapraszam.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (9) 1 zablokowana
-
2012-11-22 12:03
w Gdańsku też się dzieje! (3)
Niemal wszystkie wiadomości z działu kultura o Gdyni. Co jest w tym mieście? W Gdańsku też się dużo dzieje!!
- 6 7
-
2012-11-22 13:49
Bo na tym portalu nie wolno promować gdańskich imprez. (2)
Tu należy tylko chwalić i reklamować Gdynię. Na tutejszym forum "w dobrym tonie" jest opluwanie Gdańska.
- 2 6
-
2012-11-22 14:21
policz plucia na Gdynie najpierw (1)
- 6 2
-
2012-11-26 15:02
ok, ok, gdynianinie! Wygraliście, faktycznie Was opluwają częściej. Trzesiemy się ze mściwej zazdrosci!
Oto apogeum polactwa - konkurs na tego, komu jest najgorzej- 0 0
-
2012-11-22 12:22
Facetka pyta, facet ofpowiada
Co drzemie w facetach we frakach? Z powodzeniem oni udają mężczyzn, niejedną facetkę nabrali... a to tylko faceci.
- 2 2
-
2012-11-22 13:57
(1)
szkoda że bilety aż tyle kosztują :(
- 3 3
-
2012-11-22 14:42
i szkoda, że skończyli się na Kill'em all :(
- 2 0
-
2012-11-22 16:31
Świetny klip
Dobra reklama Nokii
- 3 0
-
2012-11-22 18:01
Grupa MoCarta zagra w Gdyni...
A co,w mieście wszystkie sceny już zajęte były że po wioskach muszą koncertowac?
- 1 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.