• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciemne chmury nad Teatrem Szekspirowskim?

Łukasz Rudziński
4 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Problemy ze sponsorami i niewielkie dotacje celowe dla GTS doprowadziły do okrojenia Festiwalu Szekspirowskiego i zawieszenia części organizowanych w Teatrze Szekspirowskim wydarzeń. Problemy ze sponsorami i niewielkie dotacje celowe dla GTS doprowadziły do okrojenia Festiwalu Szekspirowskiego i zawieszenia części organizowanych w Teatrze Szekspirowskim wydarzeń.

Trwa właśnie bogaty w wydarzenia, choć wyraźnie uboższy niż rok temu, Festiwal Szekspirowski. To nie przypadek. Jego organizator - Gdański Teatr Szekspirowski - przeżywa poważny kryzys finansowy, który spowodował zawieszenie realizacji niektórych projektów i znaczne okrojenie Festiwalu. "To cud, że Festiwal Szekspirowski w ogóle się odbywa" - mówi Jerzy Limon, dyrektor GTS.



Jak często bywasz w Teatrze Szekspirowskim?

- Problemy z jakimi się borykamy, są, jak sądzę, ogólnokrajowe. Samorządy znalazły się w bardzo trudnej sytuacji, panuje w nich atmosfera zagrożenia budżetowego. Odrębną sprawą jest dystrybucja pieniędzy przeznaczanych na kulturę. Istnieją instytucje, które właściwie nie działają, a pochłaniają olbrzymie pieniądze i zatrudniają wielu pracowników. Pytanie - czemu to służy i w jaki sposób promuje to nasz region? Jeśli, dajmy na to, pan marszałek ma sytuację strajkową w jakiejś instytucji z powodu niskich płac, albo gdzieś wali się dach, to musi zareagować, a budżet nie jest z gumy. Żeby komuś środki przekazać, komuś innemu trzeba zabrać. Z nadwyżek budżetowych Urząd Marszałkowski przekazywał nam co roku pół miliona złotych. W tym roku nie dostaliśmy nic. Wydaje nam się, że zostaliśmy potraktowani niesprawiedliwie, bo innym nie odjęto takich środków. Po naszej interwencji marszałek dodał nam 100 tys. zł i bardzo jesteśmy mu za to wdzięczni - mówi Jerzy Limon, dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.
Problemy finansowe w znaczącym stopniu odbiły się na trwającym Festiwalu Szekspirowskim, którego program okrojono właściwie o połowę. Z programu w ostatniej chwili wypadł "Sen nocy letniej" w reż. Mostafy Koushkiego z Independent Theatre w Teheranie z Iranu. Prowadzono zaawansowane rozmowy w sprawie pokazania w Gdańsku "Juliusza Cezara" reżyserii Silviu Purcarete, przedstawienia Teatru Węgierskiego w Cluj z Rumuni oraz "Shake" w reż. Dana Jemmetta z centrum Le K Samka w Saint-Cyprien we Francji. Chciano też zaprosić "Makbeta" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego z Nowej Sceny Teatru Aleksandryjskiego w Sankt Petersburgu. Na te spektakle zabrakło pieniędzy.

Jednym z zawieszonych projektów są bardzo popularne "Teatry Polskie", przybliżające sceny teatralne spoza Trójmiasta (na zdjęciu publiczność "Idioty" Teatru Soho z Warszawy). Jednym z zawieszonych projektów są bardzo popularne "Teatry Polskie", przybliżające sceny teatralne spoza Trójmiasta (na zdjęciu publiczność "Idioty" Teatru Soho z Warszawy).
Na szczęście w ostatniej chwili w programie Głównego Nurtu pojawiły się wydarzenia towarzyszące - hinduski "Makbet Lustro", spektakl Kalyani Kalamandalam, w dużej mierze sfinansowany jest ze środków ambasady Indii w Warszawie oraz plenerowe "Jak wam się podoba", które dołączono na prośbę zaangażowanych do spektaklu artystów - oni sami sfinansowali swój przyjazd i opłacili pobyt, więc Teatr Szekspirowski nie wydał na to ani złotówki. W obu przypadkach to artyści sami zgłosili się do organizatorów Festiwalu Szekspirowskiego.

- W tej chwili budżet festiwalu to blisko 700 tys. zł, chociaż dotąd mieliśmy na naszą imprezę około 1 miliona 200 tysięcy złotych. Z tego 300 tys. zł to wieloletnia (na 3 lata, do 2019 roku włącznie - przyp. red.) dotacja ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego. Mamy kłopot z zebraniem wkładu własnego, który dla naszej instytucji wynosi dokładnie tyle, co dotacja ministra. Mogę więc powiedzieć, że na tę chwilę nie mamy dopiętego budżetu festiwalu. W tej sytuacji pojawiła się realna groźba odwołania imprezy. To, że udało się go przygotować w takim kształcie, to zasługa mojego zespołu. Właściwie to cud, że Festiwal Szekspirowski w ogóle się odbywa - dodaje Jerzy Limon.
Kolejnym poważnym problemem jest ubytek kluczowych sponsorów - spółek skarbu państwa - Energi i Lotosu. Są mniejsi sponsorzy, ale jak udało nam się ustalić, rozmowy o wsparciu z prywatnymi przedsiębiorstwami dotyczą kwot dziesięciokrotnie niższych niż te, jakie na wsparcie festiwalu oferowały wspomniane spółki. Dlatego podczas otwarcia Festiwalu Szekspirowskiego wyróżniono tylko jeden podmiot jako głównego "platynowego" sponsora - Bank Pekao S.A. Braki w kasie teatru odbijają się nie tylko na Festiwalu Szekspirowskim.

Rozwija się działalność muzyczna GTS. Wyprzedawane są zarówno koncerty "na siedząco" (na zdjęciu podczas występu Voo Voo)... Rozwija się działalność muzyczna GTS. Wyprzedawane są zarówno koncerty "na siedząco" (na zdjęciu podczas występu Voo Voo)...
Skąd takie problemy finansowe GTS?

Wszystko rozbija się o brak wystarczających dotacji celowych, poświęconych na wydarzenia artystyczne. Na utrzymanie budynku i pracowników zatrudnionych na etatach potrzeba było w 2016 roku przeszło 3,5 mln zł. Teatr dysponował dotacją z Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miejskiego w Gdańsku na poziomie 5 mln zł. Do tego dochodzą granty i środki Fundacji Theatrum Gedanense, która bierze na siebie organizację części działań edukacyjnych i artystycznych podejmowanych w GTS oraz wypracowane przez teatr wpływy. W tym roku jako dotację podmiotowe UM Gdańsk przekazał 2 mln 800 tys. zł, zaś Urząd Marszałkowski 2 mln 100 tys. zł.

>>> Przeczytaj o budżetach trójmiejskich teatrów w ubiegłym roku <<<

Ponadto 500 tys. zł na konkretne zdarzenia przekazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dotacje celowe pochodzą też z Fundacji Theatrum Gedanense (135 tys. zł), Narodowego Centrum Kultury (67 tys. zł) oraz z Instytutu Teatralnego (13,5 tys. zł). Jednocześnie w tym roku przewidywane koszty stałe Teatru Szekspirowskiego wzrosną do około 4 mln zł. Suma dotacji na poziomie 5,5 mln zł oznacza, że około 1,5 mln zł pozostaje na całoroczną działalność teatru (organizacja spektakli, koncertów, przeglądów czy Festiwalu Szekspirowskiego oraz projekty edukacyjne). Niewielkie dotacje dla Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego od lat maskowano środkami sponsorów, wśród których najbardziej szczodre były spółki skarbu państwa. Braki w zestawie sponsorów, przy niewielkim wsparciu działalności teatru dotacjami celowymi, oznaczają zagrożenie dla funkcjonowania niektórych wydarzeń Teatru Szekspirowskiego. Sytuację do pewnego stopnia ratują wpływy z biletów i wynajmów (około 2,5 mln zł). To w sumie około milion złotych mniej niż w poprzednim roku.

- Staramy się jakoś zaradzić tej sytuacji. Częściej udostępniamy teatr na wynajmy komercyjne, okroiliśmy też program całoroczny. Zmuszeni jesteśmy zawiesić pogram "Teatry Polskie", bo nie mamy na to pieniędzy - przyznaje dyrektor Teatru Szekspirowskiego.
...jak i na stojąco, gdy teatr zamienia się w salę koncertową, mogącą pomieścić nawet 1100 osób (na zdjęciu podczas koncertu Elijaha Wooda). ...jak i na stojąco, gdy teatr zamienia się w salę koncertową, mogącą pomieścić nawet 1100 osób (na zdjęciu podczas koncertu Elijaha Wooda).
Jednocześnie rozwija się działalność muzyczna GTS.

- Nie zapominajmy, że od początku Teatr Szekspirowski miał być instytucją wielu sztuk - muzycy czy dyrektorzy zespołów orkiestrowych od początku chwalili naszą akustykę. A chowając fotele na parterze nasz teatr łatwo można zmienić w salę koncertową na 1100 osób. Zaproszenie zespołu muzycznego jest też przeważnie sporo tańsze od spektaklu, z którym oprócz kilku-, kilkunastu artystów przyjeżdża niekiedy nie mniej pokaźna obsługa techniczna spektaklu - uzupełnia Magdalena Hajdysz z Teatru Szekspirowskiego.
"Teatry Europy" niezagrożone

O ile na "Teatry Polskie" nie ma środków, nie ma zagrożenia dla drugiego flagowego projektu Teatru Szekspirowskiego - "Teatrów Europy", który niebawem przemianowany zostanie na "Teatry świata" (bo w planach na najbliższe lata jest promocja teatru z odległych stron świata, m.in. z Chin).

- Ten projekt ma dotację ministra, a ma go pod sobą Fundacja Theatrum Gedanense, wraz ze skromnymi środkami własnymi. Pomaga nam też idea całego przeglądu, w którym w dużym stopniu (często równym naszemu zaangażowaniu finansowemu) liczy się wkład finansowy stron zapraszanych. Tydzień Litewski i Izraelski odbędą się zgodnie z planem w październiku i listopadzie. Planujemy również weekend lub Tydzień Węgierski w grudniu - kończy Jerzy Limon.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (302) ponad 10 zablokowanych

  • 1,2 miliona na festiwal, 3,5 milona w 2016 roku na etaty i budynek.... nie mam więcej pytań

    • 21 3

  • PARKING

    Sorry że to napiszę, zaznaczam że lubię i chodzę na przedstawienia do różnych teatrów.

    W tym miejscu powinien być podziemny parking. Rozwiązałoby to kwestie "dzikiego" parkowania w centrum (parking na wjeździe a nie w dziwnych nieoznakowanych miejscach) oraz miasto zarabiałoby pieniądze (pod warunkiem że nie dostałby tego projektu znajomy królika).
    Ale niestety to nie w tym kraju i nie w tym mieście.

    • 21 4

  • (1)

    Pisowskim poddanym nie jest potrzebna kultura. Im wystarczą wyklęci, niezłomni, miesięcznice itp.

    • 8 39

    • Dziadu wszawy.
      POlszewicki tuman

      • 4 3

  • (4)

    Niech zbankrutuje. Widocznie nie jest potrzebny. Kto chodzi dzisiaj do teatru? Przecież jest multikino, playstation, aquapark, cocomo. To jest życie, to jest rozrywka. A nie te dziecinne rozważania ala emo, być albo nie być.

    • 20 8

    • dokładnie

      po co sie zastanawiac czy byc czy nie byc jak mozna grac na playstation albo isc do cocomo

      • 4 1

    • (2)

      Zdziwienie roku: ludzie chodzą do teatru. Młodzi, starzy, w średnim wieku. I tylu, że często bilet trzeba kupować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.

      • 0 0

      • W TS tak, (1)

        bo spektakli tyle co na lekarstwo tak 2x na miesiąc ;)

        • 1 1

        • Także w Teatrze Wybrzeże, w Muzycznym w Gdyni, w Warszawie w Polonii, w Operze Narodowej, w Teatrze Witkacego w Zakopanem - wszędzie, gdzie byłam ostatnio, widownia była pełna. Sądzisz, że ludzie przyszli, bo akurat ja tam się zjawiłam?
          :-)

          • 0 0

  • A niedawno słyszałem,że jest nadwyżka w budżecie i rząd nie wie co z pieniędzmi ma robić... (2)

    ..

    • 9 18

    • (1)

      GTS jest finansowy przez samorząd (miasto i województwo - marszałek) oraz Fundację i prywatnych sponsorów, rząd nigdy nie partycypował w tym oprócz kilku małych projektów z Ministerstwa KiDN

      • 5 0

      • Kolejny, który udaje, że PiS nie stoi za ucięciem dotacji państwowych spółek.

        • 1 8

  • To k o l e j n y niewypał łysawego GOSpoDARZA i zadufanych kolesi - psu na budę czarny kloc podobny (1)

    do ryżawego poRDZEWIAŁKA przy Trzech Krzyżach!!! Ani tu ani tam nie byłam, nie będę i nikogo z bliskich tam nie poPROWADZĘ. Łysawy przekrętas naszym kosztem łata badziewiate poMYSŁY!!!

    • 39 7

    • A idź w pis...

      • 0 0

  • Tak sie konczy....

    budyniowa polityka antypaństwowa. Nalejta sobie teraz Budynia do michy i najedzta się.

    • 32 6

  • (1)

    To nie jest teatr!! Co to ma być za teatr, który nie ma swoich aktorów i całego zaplecza administracyjnego? To jest tylko budynek - sala do wynajmowania w celu wystawiania sztuk teatralnych i innych imprez. Budyń "dał ciała" i powinien sam pokrywać koszty utrzymania tego budynku nikomu niepotrzebnemu.... Wiele sztuk można wystawiać w obecnym Teatrze Wybrzeże zwłaszcza jak teraz zostanie rozbudowany!

    • 26 4

    • Dokładnie

      Urzędnicy powinni być odpowiedzialni za nietrafione decyzje inwestycyjne. To jest folwark jednego człowieka. Nie ma nawet kadencyjności dyrektorów. To może siedzieć na stanowisko całe życie.

      • 3 0

  • Nie wierze ze nie ma kasy. Jak ten teatr zamienić na rządowy od razu kasa będzie. Polityka i tyle.

    • 4 11

  • kto z Was chodzi regularnie do teatru? (3)

    Patrząc na poziom komentarzy zastanawiam się kto z Was chodzi regularnie do teatru?
    Ten teatr jest dziełem sztuki. Widzicie już z opisu, że finansowanie było, ale dziwnym trafem się skończyło.
    Zdziwienie dlaczego teraz spółki skarbu państwa nie dają kasy?
    Wszystkie są obsadzone misiewiczami, bez wiedzy i doświadczenia. Lotos jest regularnie oczyszczany ze specjalistów, kadra się wymienia co 2 miesiące aby każdy przed kolejną zmianą zdążył dostać odprawę. Przychodzą do pracy ludzie, którzy nawet nie wiedzą co tam jest produkowane. NIK jest na pasku prezesa to myślicie, że cokolwiek wykaże?
    misiewicze nie wiedzą co to kultura i sztuka, dla nich ważna jest kasa na bieżącym koncie, za wszelką cenę, przy jak najmniejszym wysiłku.

    • 16 30

    • lokalnych misiewiczów tez jest całe stado w Gdańsku, otwórz oczy i popatrz na spółki i instytucje miejskie

      • 13 0

    • Samorząd PO-wski nie dał kasy (1)

      nie dorabiaj d*pie uszu i nie szukaj afery z powodu bezmyslnego zarządzania.
      A w końcu jak sią taki kloc stawia, to warto wcześniej pomyśleć o tym czym się będzie tyłek podcierać

      • 12 1

      • Bardzo interesująca wypowiedź na temat Teatru Szekspirowskiego. Teatru. Szekspirowskiego.

        • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak pierwotnie nazywało się Muzeum Historyczne Miasta Gdańska?

 

Najczęściej czytane