- 1 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (6 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 4 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (16 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
- 6 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
Bester Quartet w św. Janie
4 czerwca 2007 (artykuł sprzed 16 lat)
aktualizacja: godz. 09:51
(4 czerwca 2007)
Rozmowa z Jarosławem Besterem, liderem krakowskiej grupy Bester Quartet.
The Cracow Klezmer Band był grupą rozpoznawaną na całym świecie, pomimo tego zdecydowaliście się na zmianę nazwy. Dlaczego?
Jarosław Bester, lider Bester Quartet: W kwietniu obchodziliśmy 10 rocznicę powstania zespołu. Wykonywaliśmy początkowo tradycyjną muzykę klezmerską i dlatego w naszej nazwie figurował człon bezpośrednio odnoszący się do gatunku prezentowanego. Z czasem jednak zespół zaczął się rozwijać muzycznie i szukać nowego, własnego brzmienia, które byłoby rozpoznawalne na całym świecie. W naturalny sposób zaczęliśmy odchodzić od utartych schematów, powstawały pierwsze kompozycje, aż w końcu to co mieliśmy do zaprezentowania przestało być klezmerskie.
W związku z tym trzeba było zastanowić się czy pozostać przy starej, rozpoznawalnej już marce, ale jednocześnie niejednokrotnie etykietowanej i przypisywanej danemu gatunkowi muzycznemu czy też zmienić coś zupełnie. Wybraliśmy rozwiązanie drugie, być może ryzykowne, ale jak się dzisiaj okazuje słuszne, gdyż zespół o nazwie Bester Quartet zaczyna na świecie być bardziej dostrzegany i rozumiany.
Wasza trasa koncertowa wygląda imponująco. USA, Meksyk, niemal wszystkie kraje Europy, można odnieść wrażenie, że jesteście bardziej znani na światowym rynku muzycznym niż w Polsce. Czujecie się niedoceniani na krajowym podwórku?
Ja tego tak nie odbieram. Myślę, że polska publiczność jest wspaniała, a jedynie ci, którzy mogą coś zmienić w naszym kraju w kontekście kultury mają kompleksy i wolą pokazywać bzdety sprowadzane z zachodu sądząc, że długo jeszcze będą mogli ogłupiać ludzi.
Myślę, że tak naprawdę to sami siebie ogłupiają i kompromitują, ale to pozostawmy już bez komentarza. Historia ich osądzi...
Dlaczego zdecydowaliście się zagrać w Gdańsku?
Gdańsk to piękne miasto posiadające tradycje wielokulturowe, jednocześnie przesiąknięte niezwykła historią. Myślę, że Kraków i Gdańsk posiadają coś wspólnego od strony duchowej, a to ma dla nas ogromne znaczenie, gdyż muzyka, którą prezentujemy tego wymaga. Wymaga ona skupienia i zrozumienia, a jednocześnie miejsca, w którym nabierze nowej przestrzeni. Myślę, że to dobry wybór...
Ostatnim Waszym sukcesem była nagroda przyznana przez TVP Kultura za rok 2006 w kategorii "Jazz, Rock i inne". Jakie ma ona dla Was znaczenie?
Bardzo się z niej cieszymy...
Czy słyszeliście o projekcie Stacja Orunia?
Oczywiście! To wspaniała inicjatywa kulturalna, która pokazuje, że można zmieniać świat, ale pod warunkiem, że się tego chce i robi się to szczerze. Organizatorzy zasługują na wielkie uznanie, gdyż Orunia przypomina krakowską Nową Hutę w której po upadku komunizmu przestało się cokolwiek dziać na wiele lat. Dopiero teraz pojawiają się ludzie, którzy takie miejsca chcą na nowo ożywić. Życzę im tego z całego serca.
Bilety do kupienia w siedzibie MDK ul. Dworcowa 9 (Orunia) oraz Jadalnia pod Zielonym Smokiem.
artykuł sponsorowany
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (4)
-
2007-06-04 11:31
Nigdy dość Besterów
Byłem już na dwóch ich koncertach, ale wciąż mam ochotę na więcej. Naprawdę niesamowita muzyka, energia. Ciekaw jestem jak zabrzmią w św.Janie. Zapowiada się wybitna uczta.
- 0 0
-
2007-06-04 13:00
bester
nie mozna nie byc - to swietna muza - kazdy koncert jest na nejwyzszym poziomie - widziałem ich cztery koncerty. super ze w janie
- 0 0
-
2007-06-04 13:01
bester
bilety do nabycia z Smoku na Szerokiej oraz w Stacji Orunia na Dworcowej i przed koncertem
- 0 0
-
2007-06-12 11:52
bester
swietne
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.