Zapraszamy na wernisaż kolejnej wystawy w Dwóch Zmianach. Tym razem zaprezentujemy Wam prace Krystyny Suchwałło.
Podobne wydarzenia
6 lutego - 30 kwietnia 2024
Gdańsk,
Biblioteka Gdańska PAN
Wstęp wolny
czwartek, godz. 19:00
Gdańsk,
Klub ŻAK
Wstęp wolny
Profesor Cześnik ( ten którego obraz wisi w Dwóch Zmianach) pisze o artystce tak:
W 1964 r. prof. Quentin Bell w książce "Kryzys w humanistyce" pisał: "Publiczne instytucje ,takie jak Arts Council, British Council, radio i telewizja, wielki biznes, prasa, kościoły, kino i reklama są po stronie sztuki nonkonformistycznej. Publiczność, a przynajmniej jej znaczna i wpływowa część, gotowa jest przyjąć wszystko i nie ma takiego rodzaju malarskiego dziwactwa, który mógłby sprowokować, a choćby zadziwić krytyków."
Nie odkryję Ameryki, gdy stwierdzę, że sytuacja współczesnej sztuki po upływie półwiecza, nie odbiega od powyższej dygresji, a wręcz przeciwnie, nabiera coraz to większego poślizgu. Ogólnoświatowy wyścig szczurów spowodował brak kryteriów, a co za tym idzie, irracjonalność postaw krytycznych. Obok tego rewolucyjnego zgiełku są artyści, których osobowość pozwala skupić się na kontemplacji tego co nas otacza w naszej codzienności. Ta kontemplacyjna cisza jest wartością dodaną do dzieła, które pozwala odbiorcy na szersze zrozumienie otaczającej nas rzeczywistości. Do takich artystów należy Krystyna Suchwałło.
Jest to malarstwo subtelne, w którym barwy, kształty, przestrzeń, kompozycja i materia stanowią o wewnętrznej energii, emanuje jednocześnie spokojem i ładem. Jej olbrzymie doświadczenie jako artysty, bierze się głównie z konsekwentnej drogi twórczej, w której hierarchia ważności zagadnień malarskich ma najistotniejsze znaczenie. Obcując z jej sztuką ma się wrażenie, że artystka bezwiednie ukazuje skomplikowaną i piękną duchowość swego wnętrza. To domena tych artystów, którzy się z nikim nie ścigają, nie szokują, nie prowokują. Imponuje mi jej postawa artystyczna w świecie sztuki pełnej agresywnej ekspresji. Prof.Henryk Cześnik
W 1964 r. prof. Quentin Bell w książce "Kryzys w humanistyce" pisał: "Publiczne instytucje ,takie jak Arts Council, British Council, radio i telewizja, wielki biznes, prasa, kościoły, kino i reklama są po stronie sztuki nonkonformistycznej. Publiczność, a przynajmniej jej znaczna i wpływowa część, gotowa jest przyjąć wszystko i nie ma takiego rodzaju malarskiego dziwactwa, który mógłby sprowokować, a choćby zadziwić krytyków."
Nie odkryję Ameryki, gdy stwierdzę, że sytuacja współczesnej sztuki po upływie półwiecza, nie odbiega od powyższej dygresji, a wręcz przeciwnie, nabiera coraz to większego poślizgu. Ogólnoświatowy wyścig szczurów spowodował brak kryteriów, a co za tym idzie, irracjonalność postaw krytycznych. Obok tego rewolucyjnego zgiełku są artyści, których osobowość pozwala skupić się na kontemplacji tego co nas otacza w naszej codzienności. Ta kontemplacyjna cisza jest wartością dodaną do dzieła, które pozwala odbiorcy na szersze zrozumienie otaczającej nas rzeczywistości. Do takich artystów należy Krystyna Suchwałło.
Jest to malarstwo subtelne, w którym barwy, kształty, przestrzeń, kompozycja i materia stanowią o wewnętrznej energii, emanuje jednocześnie spokojem i ładem. Jej olbrzymie doświadczenie jako artysty, bierze się głównie z konsekwentnej drogi twórczej, w której hierarchia ważności zagadnień malarskich ma najistotniejsze znaczenie. Obcując z jej sztuką ma się wrażenie, że artystka bezwiednie ukazuje skomplikowaną i piękną duchowość swego wnętrza. To domena tych artystów, którzy się z nikim nie ścigają, nie szokują, nie prowokują. Imponuje mi jej postawa artystyczna w świecie sztuki pełnej agresywnej ekspresji. Prof.Henryk Cześnik
Filmy